Polscy eksporterzy muszą szukać nowych rynków zbytu. W kontaktach z zagranicznymi partnerami pomaga prestiż warszawskiej giełdy

rp_c362aed3ca_1144645060-polwax-makarony.png

CEO Magazyn Polska

Wejście na giełdę daje spółkom nie tylko pieniądze na rozwój, lecz także kontakty i pozycję w świecie biznesu. Choć bycie spółką publiczną wymaga utrzymywania wysokich standardów i transparentności w zarządzaniu, a spółki muszą włożyć wysiłek w kształtowanie relacji inwestorskich i publikację raportów, to dzięki temu są postrzegane jako przewidywalny i rzetelny partner. 

– Obecność na giełdzie i dostęp do rynku kapitałowego zapewnia finansowanie dla dobrych projektów – podkreśla w rozmowie z Newseria Inwestor Zenon Daniłowski, prezes Makaronów Polskich. – Jeżeli firma ma dobry projekt, to łatwiej jej pozyskać na niego środki. Nasza firma dzięki giełdzie zrealizowała bardzo duży projekt inwestycyjny w Rzeszowie. Dzisiaj mamy najnowocześniejszą fabrykę makaronów w Polsce.

Makarony Polskie są notowane na GPW od połowy 2007 roku, a więc zadebiutowały tuż przed kryzysem, gdy firmy chętnie sięgały na parkiet po pieniądze. Jednak i teraz są chętni do IPO. Na początku października zadebiutuje na warszawskim parkiecie Polwax, producent i dystrybutor parafin i wosków. Spółka działa na rynku od ponad 15 lat. Należała do grupy Lotos, następnie został dokonany wykup menedżerski. Wejście na giełdę zarząd traktuje jako nowy etap rozwoju, do którego spółka dorosła.

– Nasza spółka w sposób naturalny jest już przygotowana na to, by zadebiutować na parkiecie – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Dominik Tomczyk, prezes Polwaksu. – Jest to kolejny krok, by pokazać, że jesteśmy spółką dynamiczną, transparentną, nowoczesną i dlatego chcemy również podnieść prestiż naszej spółki przez zadebiutowanie na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.

Korzyści z wiarygodności, jaką daje notowanie na giełdzie, dostrzega też prezes Makaronów Polskich. W jego ocenie dodatkowe obowiązki, jakie spadają na spółki publiczne, z nawiązką rekompensuje poprawa ich biznesowego wizerunku.

– Giełda również daje nam pewien certyfikat wiarygodności. Jeżeli rozmawiam dzisiaj z partnerem z Chin i mówię, że jestem notowany na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, to na pewno on już wie, że nie jesteśmy firmą przypadkową, tylko partnerem stabilnym, z którym może rozmawiać z myślą o długoterminowej współpracy – podkreśla Zenon Daniłowski.

Na warszawskim parkiecie głównym notowane są 463 spółki o łącznej kapitalizacji bliskiej 1 bln zł. W tym roku zadebiutowało tu 18 firm, a Polwax będzie 19.