Według tegorocznego badania Accountemps, aż 94% menedżerów wyższego szczebla z sentymentem spogląda na swoich byłych podopiecznych, podczas gdy w 2015 inne studium   pokazuje, że 76% firm akceptuje powroty. Niedobór talentów, zjawisko „job hoppers”, ale też przekonanie o wysokich kwalifikacjach odchodzących pracowników, a z ich strony – tęsknota za kulturą organizacyjną i możliwościami rozwoju, sprawiają, że ponowne zatrudnienie zyskuje na popularności.

Mimo że niemal wszyscy menedżerowie powitaliby pracownika z otwartymi ramionami, to już tylko 52% tych ostatnich chętnie zaaplikowałoby ponownie. Co może skłonić do powrotu? – Wbrew pozorom, nie jest to kwestia samych wykonywanych obowiązków – mówi Dominika Nawrocka, Brand Communication Manager Capgemini – bardzo dużo zależy od kultury organizacyjnej w miejscu pracy oraz samych przełożonych. Potrzeba zdobycia innych doświadczeń czy spróbowania gdzie indziej jest naturalna, szczególnie dla osób młodych i tych, które dopiero zaczynają swoją przygodę zawodową. Ważne, żeby takie osoby spotkały się z inkluzywnym otoczeniem, mądrym menedżerem i inspirującym zespołem. Jeśli to nie zatrzyma – to może skłonić do powrotu – dodaje.

Rzeczywiście, jako główne przyczyny niechęci do powrotu pracownicy wymieniają niezadowolenie związane z niewłaściwym podejściem przełożonych (22%), niedopasowanie kultury organizacyjnej (17%), niewypełnianie obowiązków pracodawcy oraz palenie za sobą mostów przez samą firmę. Ci, którzy wracają, często wymieniają właśnie pracę w odpowiednim zespole i możliwości rozwoju – Nie jest tajemnicą, że to co jest największą siłą firmy to ludzie i to dla nich wróciłam przede wszystkim – mówi Edyta Piotrowska – Senior Director w Capgemini, która po dwóch latach pracy w firmie odeszła na osiem miesięcy, żeby następnie wrócić na kolejne osiem lat – Po raz pierwszy wybrałam Capgemini, bo marzyłam o pracy w dużej korporacji, a po raz drugi wybrałam, ponieważ wiedziałam, że wyzwań, których wtedy szukałam, nie znajdę gdzie  indziej. Kiedy pojawiłam się na ponownej rekrutacji, spotkałam ponownie ten zespół, tych ludzi i tę energię. Nie miałam wątpliwości, pomimo, że rozważałam inne opcje – dodaje.

– Powrót do firmy po latach, to się zdarza – przekonuje Maciej Nuckowski, członek zarządu Diebold Nixdorf – Większość młodych ludzi rozpoczyna swoją karierę w IT i nowych technologiach jeszcze na studiach lub zaraz po nich pracując na przykład w service desk. Jest to często ich pierwsze doświadczenie zawodowe, podczas którego zdobywają wiedzę i umiejętności miękkie, które przydają się im na kolejnych etapach kariery. Kiedy już przejdą całą ścieżkę od pierwszej, aż do trzeciej linii wsparcia, bardzo często szukają możliwości rozwoju nieco szerzej w branży, aby po latach wrócić znów do firmy, ale w już zupełnie innej roli. Dlatego jakiś czas temu, podjęliśmy oczywistą decyzję, aby oferować umowę o pracę dla takich osób. To daje im poczucie bezpieczeństwa i buduje dobre relacje na przyszłość – podsumowuje.

Jakie są benefity ponownego przyjęcia pracownika? Według Kronos Workforce Institute, około 33 procent specjalistów HR i 38 procent menedżerów twierdzi, że największą zaletą zatrudniania „powracających dzieci” była znajomość kultury firmy; a 1/3 uważała, że takie osoby potrzebują mniej treningu. – Ci, którzy wrócili, są często nawet bardziej zaangażowani niż za pierwszym razem, a ich utrzymanie w organizacji jest łatwiejsze – skoro wracają, to widać, że czują do nas chemię i to się nie zmieni. Zdarza się, że przynoszą ze sobą również cenne doświadczenia. Znają organizację, a my znamy ich możliwości – wylicza Dominika Nawrocka.

– W dzisiejszych czasach firmy poszukują osób wnoszących różnorodne doświadczenia, co zwiększa ich konkurencyjność. Dodatkowo niewątpliwą zaletą ludzi, którzy wracają do firmy, w której rozpoczęli karierę, jest znajomość firmy, ludzi, procesów. To pozwala im na szybkie wejście w bieżące projekty, ale z perspektywą rynkową co znacząco podnosi jakość zadań którymi się zajmują. To spojrzenie z zewnątrz jest z reguły unikatowe i wpływa na lepszą jakość pracy w roli menedżera, kierownika czy dyrektora działu – mówi Maciej Nuckowski.

Czy są wobec tego przesłanki, żeby nie zatrudniać?

– Na pewno taka decyzja wymaga przemyślenia przez obie strony. Powinniśmy przede wszystkim dobrze poznać przyczyny odejścia, żeby wiedzieć, że takie czynniki nie odegrają równie decydującej roli w przyszłości. Należy również dobrze przygotować komunikację powracającego pracownika, szczególnie jeśli wraca na wyższe stanowisko– mówi Dominika Nawrocka.

Warto pielęgnować relację z byłymi pracownikami firmy i tworzyć sieć osób, które nadal mogą być potencjalnie wartościowymi członkami zespołu. O możliwej sile relacji z pracodawcą Capgemini przekonało się realizując projekt „Capsolutnie najważniejsi. Urodzinowa kapsuła czasu Capgemini”. W ramach tego projektu ponad 7 tysięcy byłych i obecnych pracowników z 6 miast i 4 linii biznesowych mogło podzielić się swoimi wspomnieniami dotyczącymi pracy w firmie na specjalnie do tego stworzonej, wirtualnej platformie. Firma stworzyła też specjalną stronę, na której zachęca pracowników do powrotu – Chcemy, żeby wiedzieli, że odchodząc nie spalili żadnych mostów – podsumowuje Dominika Nawrocka.