Problemy z nieterminowymi płatnościami codziennością dla firm. Dotyczą 70 proc. małych i średnich przedsiębiorstw

1865400885_pawlik_platnosci_1.png

Problemy z nieterminowymi płatnościami codziennością dla firm. Dotyczą 70 proc. małych i średnich przedsiębiorstw 1
Ponad 70 proc. małych i średnich przedsiębiorstw ma problem z nieterminowymi płatnościami. Blisko połowa przyznaje, że opóźnione lub niezapłacone zobowiązania wpływają na ich działalność. Choć skraca się czas oczekiwania na zapłatę, to opóźnienia wpływają negatywnie nie tylko na firmę, lecz także na jej kontrahentów, a tym samym na całą gospodarkę. Rozwiązaniem problemu utraty płynności może być faktoring. W Polsce rośnie jego popularność, choć wciąż korzysta z niego tylko znikomy procent małych i średnich przedsiębiorstw.

– Największy problem z nieterminowymi płatnościami mają mikroprzedsiębiorstwa zatrudniające do 9 pracowników. Czasami jedna opóźniona płatność czy jedna niezapłacona w terminie faktura może spowodować duże problemy finansowe. Jednocześnie, jak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Rzetelnej Firmy, aż 71 proc. polskich przedsiębiorstw z sektora MSP ma problem z nieterminowymi płatnościami. To pokazuje, jak ogromnym utrudnieniem są zatory płatnicze – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Michał Pawlik, prezes Narodowego Funduszu Gwarancyjnego (eFaktoring.pl).

To właśnie najmniejsze firmy najdłużej czekają na pieniądze. Z badania przeprowadzonego przez Keralla Research na zlecenie Rzetelnej Firmy wynika, że 57 proc. z nich czuje niepokój, jeśli kontrahent spóźnia się z zapłatą 30 dni. Problemy przedsiębiorców z płynnością finansową są na tyle duże, że połowa małych firm musi pożyczać pieniądze, żeby przetrwać.

 Jak wynika z ostatniego badania Krajowego Rejestru Długów, w II kwartale tego roku średni czas oczekiwania na zapłatę skrócił się z 3 miesięcy i 17 dni do 3 miesięcy. Poprawa nie jest jednak na tyle duża, żebyśmy mogli powiedzieć, że jest dobrze. Blisko połowa przedsiębiorstw przyznaje, że opóźnione lub niezapłacone zobowiązania wpływają na bieżącą politykę finansową ich firm – wskazuje Pawlik.

W dużych firmach niepłacone na czas faktury nie wpływają znacząco na sytuację finansową. W mniejszych przedsiębiorstwach wydłużony czas oczekiwania może zaś uderzyć w cały budżet. Najbardziej uskarżają się na to branża handlowa, gastronomiczna i hotelarska. Co trzecia firma wskazuje, że kontrahenci spóźniający się z zapłatą stanowią nawet 20 proc. wszystkich klientów. Tymczasem nieopłacone na czas faktury oznaczają opóźnienia w zapłacie kontrahentom, a to nakręca spiralę zadłużenia w całej gospodarce.

– Wśród polskich przedsiębiorców panuje przekonanie, że stały kontrahent jest bezpiecznym i wiarygodnym klientem bardziej niż ten dopiero pozyskany. Niestety, jak wynika z badań zleconych przez Rzetelną Firmę zarówno stali, jak i nowi klienci zachowują się bardzo podobnie. Aż 67 proc. badanych deklaruje, że obie grupy opóźniają się w płatnościach tak samo często – mówi prezes NFG.

Dobrym rozwiązaniem problemu płynności finansowej może być faktoring, który pozwala uzupełnić lukę finansową. Jak jednak wskazują badania, korzysta z niego niewielki odsetek małych i średnich przedsiębiorstw (2,8 proc.). To w dużej mierze efekt przekonania, że faktoring to rozwiązanie dla większych firm.

– To jednak nieprawda. Dzisiaj na rynku istnieje już faktoring dla mikroprzedsiębiorstw. Moim zdaniem mali i mikroprzedsiębiorcy przekonają się do faktoringu. Dostrzegą korzyści, jakie ten produkt może dać im w bieżącym zarządzaniu finansami firmy, głównie w poprawie płynności. Do faktoringu wiele firm przekonuje dzisiaj prosty rachunek ekonomiczny – uważa Pawlik.

Przykładem może być Wielka Brytania, gdzie co trzeci klient firm faktoringowych to przedstawiciel sektora MŚP.

– Raport przygotowany przez Factors Chain International, którego przedstawiciela gościliśmy na VII Międzynarodowym Kongresie Faktoringu w Warszawie, pokazuje, że światowy rynek faktoringu rośnie nie tylko w Europie, lecz także w Stanach Zjednoczonych i Azji – podkreśla Michał Pawlik.