Rynek centrów handlowych kwitnie. Powstają galerie w mniejszych miejscowościach, a duże obiekty w aglomeracjach są modernizowane

CEO Magazyn Polska

Na rynku centrów handlowych nie ma zastoju. Inwestorzy wciąż stawiają nowe obiekty oraz rozpoczynają modernizację istniejących. Polacy bowiem nie tylko coraz chętniej odwiedzają galerie, lecz także spędzają w nich coraz więcej czasu.

Jest to trend widoczny nie tylko w Polsce, lecz także całej Europie. Centrum handlowe coraz częściej staje się dla klientów miejscem spotkań, rozrywki, spędzania wolnego czasu. Inwestorzy to dostrzegli i poszerzają część gastronomiczną i lifestylową, aby dostarczyć ludziom takiej przestrzeni, jakiej oczekują.

Klienci korzystają z obiektów handlowych nie tylko po to, aby dokonać zakupu mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Anna Szmeja-Kroplewska, dyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych. Coraz chętniej korzystają z części rozrywkowej, restauracyjnej, jest to między innymi związane z tym, że łatwo jest zaparkować samochód na dużych i nowoczesnych parkingach, które znajdują się przy galeriach handlowych To jest dzisiaj taki społeczny meeting point dla wielu osób.

W Polsce działa ponad 430 wielkopowierzchniowych obiektów handlowych, których łączna powierzchnia przekracza 10 mln mkw. Z tego w tym roku jak podaje firma doradcza Cushman & Wakefield wybudowano już ponad 300 tys. mkw. Większość z istniejących centów handlowych powstała jednak przed 2009 rokiem, a ponad 40 proc. ma więcej niż 10 lat dodaje firma DTZ. To oznacza, że wiele obiektów czeka modernizacja. Jej celem jest tak zmienić centrum, by zatrzymać w nim klienta jak najdłużej.

Myślę, że to klienci trochę ten trend spowodowali zwraca uwagę Anna Szmeja-Kroplewska.  To oni są tą częścią rynku, która wymusiła niejako na inwestorach powiększanie tej części food-courtowej, bo po prostu chcieli z niej korzystać i to, że obserwowaliśmy wzmożony ruch w częściach restauracyjnych w obiektach handlowych w Polsce, było konsekwencją zainteresowania klientów restauracjami i kawiarniami. Inwestorzy podejmują pracę, aby właśnie taką przyjazną powierzchnię w centrach stworzyć.

Centrum handlowe to wielka i kosztowna inwestycja. Właściciele starają się je więc modernizować tak, by ani na chwilę nie przestały zarabiać. To oznacza, że remont trzeba zorganizować w taki sposób, by nie odstraszał klientów.

Myślę, że dla klienta najważniejsze jest to, aby prace związane z modernizacją, przebudową czy rozbudową nie wpływały na komfort związany z przebywaniem w obiekcie ocenia dyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych. Na bezpieczeństwo czy dobre samopoczucie, to jest tak naprawdę największym wyzwaniem, zarówno zarządcy, jak i inwestora. Natomiast skala modernizacji to bardzo indywidualna kwestia.

Czasem wystarczą stosunkowo niewielkie prace, związane ze zmianą małej architektury, np.: wymianą ławek, zieleni i mebli w częściach restauracyjnych Innym razem konieczne są dużo większe i bardziej skomplikowane prace remontowe części wspólnych, ciągów komunikacyjnych z klatek schodowych czy toalet. Jednak te modernizacje nie wystarczą na chłonnym polskim rynku. Polacy są coraz zamożniejsi i swoje centra handlowe chcą mieć też mieszkańcy mniejszych miast.

To są dwa niezależne trendy podkreśla Anna Szmeja-Kroplewska z PRCH. Na pewno będą powstawały nowe galerie w mniejszych miastach. Natomiast analizując wiek istniejących dużych centrów w dużych miastach, naturalną kolejną rzeczy jest to, że wraz z rosnącą konkurencją na rynku pojawia się też potrzeba unowocześnienia i stworzenia atrakcyjnego miejsca właśnie dla klientów w starszych obiektach.