Rynek pożyczek skurczył się o ponad 60 procent

    analizy raporty

    Firmy pożyczkowe wyraźnie ograniczyły akcję kredytową w drugiej połowie marca oraz na początku kwietnia – wynika z danych CRIF oraz BIK, przeanalizowanych przez Fundację Rozwoju Rynku Finansowego. Załamanie na rynku nastąpiło już w drugiej połowie marca tj. jeszcze przed wprowadzeniem tarczy antykryzysowej, w ramach której obniżono limit kosztów pozaodsetkowych dla nowych pożyczek. Wejście ustawy w życie dodatkowo pogłębiło kryzys w branży.

    Jednym z zapisów tarczy antykryzysowej jest drastyczne ograniczenie kosztów pozaodsetkowych do 21 proc. dla pożyczek na czas dłuższy niż 30 dni i 5 proc. dla pożyczek o okresie spłaty krótszym niż 30 dni. Efektem zmian jest ostre ograniczenie akcji kredytowej przez firmy pożyczkowe.

    Spada liczba wniosków o pożyczkę

    Z danych CRIF[1] wynika, że liczba złożonych aplikacji o udzielenie pożyczki była w marcu 2020 r. o 5% niższa niż liczba aplikacji z marca 2019 r. oraz o 13% niższa niż w lutym 2020 r. Liczba unikalnych klientów aplikujących (niektórzy klienci składają aplikację do kilku firm jednocześnie) była natomiast niższa o 14% w stosunku do marca 2019 r. oraz 15% niższa w stosunku do miesiąca wcześniejszego tj. lutego 2020 r.Wykres 3_Pożyczki udzielone w marcu Wykres 2_Aplikacje o pożyczki w marcu Wykres 1_Liczba aplikacji o pożyczki

    Spada wartość i liczba udzielonych pożyczek

    Branża odnotowuje spadki w zakresie wartości i liczby udzielonych pożyczek. W marcu 2020 r. wartość udzielonych pożyczek była o 33% niższa niż w marcu 2019 r., natomiast liczba udzielonych pożyczek była o 23% niższa. W porównaniu do miesiąca poprzedniego tj. lutego 2020 r. spadek wartości udzielonych pożyczek wyniósł 19%, a liczby – 17%. Oznacza to, że istotnie spadła zarówno łączna wartość pożyczek, jak i wartość pojedynczej pożyczki, szczególnie w ujęciu do marca 2019 r. (spadek wartości pojedynczej pożyczki o 13%, z 3480 zł w marcu 2019 r. do 3032 zł w marcu 2020 r.).

    Jednocześnie rośnie liczba odrzuconych wniosków, co świadczy o stopniowym zaostrzaniu wymogów kredytowych przez firmy pożyczkowe. Liczba odrzuconych wniosków w 3. tygodniu marca wyniosła 66%, a w 4. tygodniu marca 68%, podczas gdy w średnim tygodniu marca 2019 wynosiła 51%, a w średnim tygodniu lutego 2020 r. – 58%.

    Kwietniowe załamanie na rynku pożyczek – rynek skurczył się niemal o 2/3

    Zgodnie z danymi BIK[2] początek kwietnia i wprowadzenie nowych przepisów drastycznie obniżających koszty pozaodsetkowe przyniosły zupełne załamanie na rynku pożyczek. Liczba wniosków, które trafiły do bazy BIK w tygodniu 30 marca-5 kwietnia (przepisy zmieniły się 31.03.2020 r.) spadła o 57,5% w ujęciu rok do roku oraz 41,3% w stosunku do ostatniego pełnego tygodnia marca, wynosząc około 30 tysięcy. W drugim tygodniu kwietnia odnotowano dalszy spadek aplikacji o nowe pożyczki tj. o 64,7% w ujęciu r/r i dalsze 25,5% w ujęciu do tygodnia z przełomu marca i kwietnia, a liczba wniosków wyniosła nieco ponad 20 tysięcy. Dla porównania, w lutym br. do bazy BIK trafiało średnio tygodniowo ok. 63 tys. wniosków, a więc w stosunku do lutego spadek wynosi około 66%. Spadek ten wynika z faktu, że duża część firm wstrzymała się z przyjmowaniem nowych wniosków, a pozostałe zaostrzyły kryteria kredytowe.

    Wraz z początkiem kwietnia wyraźnie spadła także wartość udzielonych pożyczek. Wartość pożyczek, których dane trafiły do bazy BIK dla tygodnia 30.03-05.04.2020 r. spadła o 64% w ujęciu r/r i wyniosła ok. 42 mln zł. Dla porównania w przeciętnym tygodniu lutego wartość udzielonych pożyczek w bazie BIK wynosiła ok. 125 mln zł.

    Pierwsze dane ilustrujące wpływ pandemii koronawirusa oraz istotne obniżenie pozaodsetkowych kosztów kredytu, jednoznacznie wskazują na spadki w branży i złą kondycję sektora. Według pierwszych danych z okresu po 1 kwietnia, rynek skurczył się nawet o około 2/3.

    Przetrwanie większości firm z branży pożyczkowej w ciągu najbliższego roku, stoi dziś pod dużym znakiem zapytania. Przewidujemy, że kryzys sektora się dodatkowo pogłębi wraz z problemem pozyskiwania finansowania działalności. Branża finansuje się dziś, poza kapitałem własnym, głównie długiem w postaci obligacji korporacyjnych, którego koszt często wynosi z reguły powyżej 10%. Możliwości refinansowania obligacji w obecnej sytuacji, w której fundusze inwestycyjne spotykają się z ogromną falą odpływów, są dziś nikłe. Wygląda więc na to, że sektor, zatrudniający ponad 30 tysięcy osób, który udziela finansowania ponad 2 mln Polakom, może zostać w najbliższych miesiącach zupełnie pogrzebany. Tym samym może dojść do istotnego rozrostu szarej strefy, gdyż popyt na pożyczki, przy ograniczonej podaży na legalnym rynku, będzie musiał być zaspokajany poza nim” – komentuje Agnieszka Wachnicka, prezes Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego.

    [1] Aby zapewnić porównywalność danych, z bazy CRIF wzięto pod uwagę wyłącznie firmy działające zarówno w pierwszym kwartale 2020 r. jak i całym 2019 r. Dane w bazie CRIF pochodzą bezpośrednio od firm sektora pożyczkowego i obejmują zdecydowaną większość firm pożyczkowych działających na polskim rynku.

    [2] Dane CRIF są agregowane są w interwałach miesięcznych, w związku z czym nie obrazują sytuacji sektora na początku kwietnia br. Pierwsze dane dla kwietnia opublikował już natomiast BIK. Dane w obu bazach różnią się ze względu na fakt, że pokrycie obydwu baz nie jest tożsame.