W Warszawie powstanie pierwsza w kraju dwupoziomowa zajezdnia autobusowa

rp_32637d68df_469131707-mza-inwestycje.png

W 2018 r. powstanie dwupoziomowa zajezdnia dla warszawskich autobusów. Poza obiektem przy ul. Redutowej ma powstać też nowa zajezdnia na Białołęce oraz centrala Nadzoru Ruchu. Miejskie Zakłady Autobusowe same sfinansują te projekty, częściowo z oszczędności uzyskanych dzięki niskim cenom paliw.

Zajezdnia przy ulicy Redutowej jest teraz wyłączona z ruchu, obecnie prowadzony jest przetarg na dokumentację techniczną zupełnie nowego zakładu. Chcemy, żeby w roku 2018 ta zajezdnia zaczęła działać – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Adam Stawicki, rzecznik prasowy Miejskich Zakładów Autobusowych.

Nowa zajezdnia przy ul. Redutowej na warszawskiej Woli ma być pierwszym w kraju dwupoziomowym obiektem tego typu. Stary budynek powstał w 1964 r., jednak dzisiaj nie jest już wykorzystywany.

MZA planuje także budowę zupełnie nowej zajezdni na Białołęce. Ma ona obsługiwać północną część stolicy. Kolejna planowana inwestycja to modernizacja lub budowa całkowicie nowej Centrali Nadzoru Ruchu. Te są jednak na razie tylko plany i nie wiadomo, kiedy inwestycje zostaną zrealizowane.

Stawicki dodaje, że na razie nawet w przypadku inwestycji przy ul. Redutowej nie można mówić o kosztach.

W momencie, kiedy będziemy dochodzili do szczegółów, czyli do przetargów na budowę Redutowej i innych inwestycji, będziemy znali ich wartość – podkreśla Stawicki. ‒ Liczymy przede wszystkim na środki własne spółki.

Rzecznik MZA zauważa, że finansowanie inwestycji ułatwiają niskie ceny paliw, dzięki którym nieco więcej pieniędzy zostaje w kasie spółki. Stawicki zaznacza, że oszczędności nie mają wpływu na bieżące funkcjonowanie spółki, ale umożliwiają obniżenie średniej wieku taboru czy rozbudowę infrastruktury.

My de facto przewidywaliśmy spadek ceny paliw. To nie jest dla nas całkowite zaskoczenie. Natomiast te kwoty są na pewno zauważalne i już rozplanowaliśmy, gdzie zamierzamy ulokować te oszczędności – dodaje Stawicki.