Większa ostrożność i mniejszy optymizm inwestorów private equity w Europie Środkowej

    Pogarszają się nastroje gospodarcze, a co za tym idzie zaufanie inwestorów funduszy private equity do rynku. Niemal połowa z nich spodziewa się osłabienia sytuacji gospodarczej w najbliższych miesiącach. Jak wynika z raportu firmy doradczej Deloitte „Private Equity Confidence Survey ”, przedstawiającego opinie inwestorów z Europy Środkowej, te prognozy w połączeniu z wysokimi wycenami transakcji zwiększyły apetyt na sprzedaż. Aż 25 proc. respondentów planuje skupić się na niej w najbliższym czasie. Na tym tle większość gospodarek w regionie, w tym Polska, wydaje się być oazą ekonomicznego bezpieczeństwa. Według prognoz będą się one rozwijać nawet trzy razy szybciej niż gospodarki w Europie Zachodniej.

    Pogorszenie nastrojów na rynku jest coraz silniej odczuwalne. Odzwierciedla to tzw. indeks optymizmu, który znalazł się na najniższym poziomie od siedmiu lat. Aż 46 proc. przedstawicieli funduszy private equity spodziewa się pogorszenia sytuacji gospodarczej w nadchodzących miesiącach. To spory wzrost w porównaniu do 17 proc. w ostatnim badaniu. Żaden z ankietowanych nie uważa natomiast, że ulegnie ona poprawie. Co ciekawe, te nastroje zdają się nie mieć większego wpływu na Europę Środkową, gdzie większość gospodarek rozwija się 2-3 razy szybciej niż w Europie Zachodniej. Polska i Rumunia mają rosnąć w 2020 roku odpowiednio o 3,5 proc. i 3,1 proc. wobec 1 proc. dla strefy euro.

    Kupić czy sprzedać?

    Jedna czwarta respondentów funduszy private equity skupi się na rynku zbytu. To wzrost z 19 proc. w ostatnim badaniu i największy wynik od czasu badania przeprowadzonego wiosną 2015 r., kiedy to 40 proc. ankietowanych deklarowało zamiar sprzedaży. Kolejne 27 proc. inwestorów chce po równo skupić się na kupnie i sprzedaży, a 48 proc. planuje więcej kupić niż sprzedać, czyli sprzedaż aktywów o niskiej produktywności albo tych, które uzna za zbędne. To spadek o 7 pp. w porównaniu z poprzednią edycją badania.

    Prawdopodobnie powodem zmiany nastawienia są wysokie ceny, choć 65 proc. respondentów uważa, że nie zmieniły się one w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Z badania Deloitte wynika, że wyceny mogą spaść, czego w najbliższym roku spodziewa się bezprecedensowa, bo aż 48 proc., liczba ankietowanych. Tylko 15 proc. prognozuje wzrost, a 37 proc. spodziewa się utrzymania obecnego poziomu.

    W ciągu ostatnich kilku lat poziom cen wspierał szereg lukratywnych wyjść dla funduszy private equity w regionie, co z kolei pomogło przyciągnąć inwestorów. Chociaż wydaje się, że obecny poziom cen obniży się, może to napędzać wzrost liczby transakcji, ponieważ fundusze ze świeżo pozyskanym kapitałem są w stanie spełnić oczekiwania sprzedawców
    – mówi Mark Jung, Partner w dziale doradztwa finansowego, Lider Private Equity w Europie Środkowej, Deloitte.

    Liderzy rynkowi coraz mocniejsi

    Z badania Deloitte wynika, że liderzy rynkowi umocnią swoją pozycję i ponownie są uznawani za najbardziej konkurencyjnych. 62 proc. ankietowanych oczekuje, że największe firmy będą cieszyć się największym zainteresowaniem inwestorów w Europie Środkowej. To spora różnica w stosunku do poprzedniego badania, w którym uważała tak mniej niż połowa respondentów (47 proc.). Tę zmianę odczują średnie firmy, ponieważ to ich kosztem nastąpił wzrost. Uzyskały one tylko 29 proc. głosów, w porównaniu do 40 proc. w ostatnim badaniu.

    Powodami tej zmiany są również wysokie ceny i niepewna sytuacja gospodarcza w Europie. Mogą one prowadzić do zawierania większych transakcji, co przecież zazwyczaj dzieje się w przypadku graczy globalnych. Ci mają stabilniejsze przychody, co daje pewność kredytodawcom, a cele inwestycyjne czyni bezpieczniejszymi
    – mówi Michał Tokarski, Partner w dziale doradztwa finansowego, Lider zespołu Corporate Finance, Deloitte.

    Wolniej, znaczy bezpieczniej

    Respondenci badania Deloitte prognozują, że stłumione tempo aktywności rynkowej w Europie Środkowej utrzyma się na obecnym poziomie lub zwolni jeszcze bardziej. Większość ankietowanych (58 proc.) oczekuje utrzymania obecnego poziomu, jednak trzeba odnotować prawie dwukrotne zwiększenie liczby respondentów spodziewających się spadku aktywności w najbliższych miesiącach z 15 proc. w ostatnim badaniu do 27 proc. Najprawdopodobniej jest to spowodowane chęcią utrzymania przez inwestorów dyscypliny na rynku w regionie w związku z brakiem pewności co do globalnej sytuacji gospodarczej i wysokimi cenami. W Europie wpływ na to ma między innymi niepewność związana z Brexitem.

    Podobne warunki sprawiają, że inwestorzy chcą zawierać tylko „najlepsze” transakcje, o które zresztą wszyscy konkurują. Jak łatwo się domyślić, powoduje to presję na wzrost cen. W naszym regionie i w ogóle w Europie, dzieje się tak już od pewnego czasu – mówi Mark Jung.

    Większość, bo aż 60 proc. respondentów uważa, że efektywność inwestycji finansowych w regionie pozostanie na tym samym poziomie. Z kolei 35 proc. oczekuje wzrostu wydajności, a jedynie 6 proc. uważa, że efektywność finansowa będzie spadać. Choć jest to wzrost w porównaniu z ostatnią ankietą, kiedy nikt nie spodziewał się spadków, nadal jest to wynik mniejszy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy spadku spodziewało się aż 9 proc. respondentów Deloitte.

    Informacja o raporcie

    Wyniki 34. edycji regionalnego badania Deloitte z cyklu „Central Europe Private Equity Confidence Survey” stanowią wnioski z ankiety skierowanej do inwestorów Private Equity działających w krajach Europy Środkowej. Badanie ukazuje się cyklicznie dwa razy w roku począwszy od 2003 r. Przeprowadzona ankieta miała na celu zbadanie nastrojów i oczekiwań funduszy PE odnośnie m.in: rynku transakcyjnego, spodziewanych parametrów transakcyjnych oraz aktywności w ciągu kolejnych 6 miesięcy. Indeks optymizmu jest średnią z 7 indeksów uzyskanych z pierwszych 7 pytań ankietowych. Wskaźnik przestawia zmianę odczuć pozytywnych w stosunku do łącznej liczy odpowiedzi pozytywnych i negatywnych (odpowiedzi neutralnie nie były brane pod uwagę) w porównaniu do pierwszej edycji badania z wiosny 2003 r. Im wskaźnik wyższy, tym większy optymizm przedstawicieli funduszy.