Żadna przystań nie jest już bezpieczna

    Konrad Białas
    Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.

    „Wtorek odwrotu” się nie powiódł i wczoraj kolejna silna wyprzedaż nawiedziła Wall Street po tym, jak Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom ostrzegło przed niemal pewnym rozprzestrzenianiem się wirusa w USA. Więcej przypadków zarażenia i zgonów w Korei Płd., Włoszech i Iranie podkreśla globalny zasięg choroby. Rynki weszły w pełny tryb paniki, gdzie żadna pozycja nie jest bezpieczna.

    Załamanie rynku akcji jest oczywistym kierunkiem po tygodniach wzrostów przy bagatelizowaniu skutków wirusa. Ale już zachwianie wartości USD pokazuje, że rynek nie rozpatruje wszystkich aktywów pod kątem bezpieczne/niebezpieczne, ale zaczyna martwić się, czy każde silne ostatnio aktywa są narażone na presję związana z realizacją zysków. W dziwnym układzie za spadkami cen akcji podążyło złoto, choć jeszcze dobę wcześniej taki klimat inwestycyjny na rynku kapitałowym tylko zachęcał do wzrostów cen kruszcu. Czasami sztorm na środku morza wzbudza większe zaufanie niż towarzystwo innych marynarzy w bezpiecznej przystani.

    Emocje przejęły kontrolę bez zważania na fundamentalne korelacje i najbliższe trzy dni (do zamknięcia miesiąca) mogą przynieść wszystko. Po wczoraj wiemy, że na rynku tli się nadziej na „dzień odwrotu” i stabilizację, ale równie silny jest strach przed kolejną falą wyprzedaży. Sądzę, że słabość USD jest zwodnicza i nie jest odzwierciedleniem załamania Wall Street czy wzrostu ryzyka epidemii w USA. Na koniec liczyć się będą ekonomiczne konsekwencje koronawirusa z największym uderzeniem w Chiny, a dalej w kraje najsilniej powiązane handlowo z Państwem Środka. Strefa euro, Australia i Nowa Zelandia są pierwsze w kolejności. USD są zdecydowanie bardziej zamknięte gospodarczo, więc efekt tutaj powinien być mniejszy. W efekcie USD urasta do roli dominującej na FX, niezależnie czy będzie panował risk-off czy wróci apetyt na ryzyko. Pozycja EUR staje się coraz trudniejsza, jeśli gasną wszelkie nadzieje na odbicie ożywienia. JPY przegra z USD na zwykłym porównaniu przewagi polityki Fed na BoJ. To są jednak temat na czas, kiedy wstępna panika wyparuje. Na razie górę bierze chęć domykania wszelkich pozycji, a na FX najwięcej jest tych długich w USD.

    Konrad Białas
    Dom Maklerski TMS Brokers S.A.