Zużycie energii w domach i firmach można w łatwy sposób obniżyć o 1/5. Pomogą w tym technologie IT

rp_4f8b5c77f3_1476870617-freeen-tworek.png

Dzięki specjalnym technologiom informatycznym można obniżyć koszty zużycia energii elektrycznej nawet o 20 procent. Rozwój usług energy saving to nowy trend, który zakłada nie tylko doradztwo w zakresie wyboru optymalnego dostawcy energii, lecz także innowacyjne aplikacje, które monitorują bieżące zużycie oraz sterują wybranymi obwodami elektrycznymi.

– Konsumenci z roku na rok są coraz bardziej świadomi tego, że trzeba i można oszczędzać energię. W momencie, kiedy parę lat temu rynek energii został uwolniony, sporo firm i prywatnych konsumentów zainteresowało się rozwiązaniami, które pozwalają na spore oszczędności – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Mirosław Tworek, prezesem zarządu zielonogórskiej firmy FreeEn, zajmującej się rozwiązaniami informatycznymi wpływającymi na oszczędności energii elektrycznej.

FreeEn oferuje kompleksowe usługi z zakresu IT, które zakładają m.in. zarządzanie, kontrolę i rejestrację parametrów zużywanej energii, prognozowanie zużycia energii czy wsparcie działań w celu uzyskania białych certyfikatów.  Poza tym firma doradza, która ofertawśród dostawców energii elektrycznej będzie najlepsza dla klienta, sprzedaje energię w ramach świadczenia usług multibrokera i dostosowuje układy pomiarowo-rozliczeniowe (w sytuacji klient zmienia dostawcę energii).

Mirosław Tworek szacuje, że minimalne oszczędności sięgają 3-4 proc., ale niektórzy klienci FreeEn osiągają je na poziomie kilkunastu, a niekiedy nawet 20 proc. Klientami FreeEn są zakłady przemysłowe, banki, sieci handlowe, branża hotelarska, sektor publiczny i prywatni konsumenci.

Jak dodaje prezes zarządu FreeEn, jeszcze 4-5 lat temu na rynku było niskie zainteresowanie podobnymi rozwiązaniami, co wynikało z braku narzędzi do przeprowadzania takich inwestycji oraz niewielkiej wiedzy na temat możliwych potencjalnych oszczędności energii.

– Teraz oszczędności firmy, które stosują szereg narzędzi czy w ogóle jakikolwiek consulting, są ogromne. Na przestrzeni kilkunastu, kilkudziesięciu firm oszczędności sięgają nawet kilkudziesięciu milionów złotych rocznie – tłumaczy Tworek. –  Warto zaznaczyć, że mówimy tu nie tylko o firmach komercyjnych, lecz także jednostkach samorządowych czy rządowych. Bardzo nas cieszy rosnące zainteresowanie tymi możliwościami.

Rozwój energooszczędnych rozwiązań wynika z rządowej liberalizacji prawa (m.in. konsumenci mogą łatwo zmienić dostawcę energii elektrycznej). Jednak rozwój rynku wymaga dodatkowej edukacji i wzrostu świadomości wśród klientów.

Mirosław Tworek  wyjaśnia, że nie istnieje reguła, według której największe oszczędności generuje określony typ obiektów. Może to być zarówno duża fabryka, jak i kilkadziesiąt, kilkaset niewielkich punktów (sieć sklepów, hoteli, centrów handlowych).

– Potrzebne są narzędzia, które umożliwiają tego typu rozwiązania. Dlatego rekomendujemy wszelkie aplikacje, które zwyczajnie o każdej porze dnia i nocy informują, co się z tą energią w danym momencie dzieje – wyjaśnia Tworek.

Aplikacje przede wszystkim pozwalają obniżyć koszty poprzez monitorowanie bieżącego zużycia, przewidywanie z odpowiednim wyprzedzeniem zjawisk, które generują dodatkowe, wysokie koszty (przekroczenia mocy) i w konsekwencji wskazanie na zbędne obszary wykorzystania energii elektrycznej oraz automatyczne sterowanie wybranymi obwodami elektrycznymi.

– Klienci chcą kontrolować to, co się dzieje ze środkami wydatkowanymi na energię. A w wielu przypadkach koszty energii i w ogóle mediów to pozycja w pierwszej piątce wszystkich kosztów działalności firmy, czyli znacząca pozycja kosztowa. Zainteresowanie jest coraz większe, a to wynika z coraz droższych i trudno dostępnych klasycznych surowców energetycznych, jak węgiel – mówi prezes FreeEn. – Naszym zdaniem energia będzie coraz droższa, coraz trudniej dostępna, a narzędzia, które będą wykorzystywały możliwości obniżenia kosztów z tym związanych, będą cieszyły się coraz większym zainteresowaniem.