Senat może jeszcze uratować spółki komandytowe. Agresywna optymalizacja podatkowa to mit

Nakładanie dodatkowych obciążeń podatkowych na firmy, w okresie największego kryzysu gospodarczego od 30 lat, jest działaniem na szkodę gospodarki i polskich przedsiębiorców

Nakładając podatek CIT na spółki komandytowe posłowie nie posłuchali apelu 128 organizacji biznesowych i przedsiębiorstw. Pozostaje jednak jeszcze argument, że wprowadzenie ustawy 30 listopada 2020 r. będzie niezgodne z orzecznictwem TK.

Wiele polskich firm rodzinnych to właśnie spółki komandytowe. 28 października Sejm przegłosował projekt ustawy wprowadzający ich podwójne opodatkowanie, które ma obowiązywać od początku przyszłego roku. Następnego dnia projekt został przekazany do Senatu, który ma 30 dni na zajęcie stanowiska. Ustawa może wrócić do Sejmu 29 listopada, a wówczas najbliższe tej dacie jego posiedzenie jest zaplanowane na 9 i 10 grudnia.

– Zgodnie z obowiązującym od połowy lat 90-tych orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, jakiekolwiek zmiany w prawie podatkowym nakładające dodatkowe obowiązki na podatników, powinny być ogłoszone w Dzienniku Ustaw co najmniej na 30 dni przed zakończeniem roku tj. do 30 listopada. – mówi w rozmowie z MarketNews24 Anna Turska-Tomczykowska, doradca podatkowy, wiceprezes zarządu w Kancelarii Ożóg Tomczykowski.

Jest też mało prawdopodobne, że Senat wcześniej zakończy prace nad ustawą, a to ze względu na liczbę poprawek zgłaszanych przez organizacje zrzeszające prywatnych przedsiębiorców. Pracodawcy zwracają się teraz do senatorów i ostrzegają, że jeśli przyjmą ustawę w obecnym kształcie, dojdzie do podwójnego opodatkowania spółek komandytowych. To zwiększy ich koszty, obniży konkurencyjność i atrakcyjność. Wiele firm będzie musiało się zmierzyć z koniecznością zmiany formy prawnej prowadzenia działalności. Nie zgadzają się też ze stwierdzeniem, że spółki komandytowe są wykorzystywane do unikania płacenia podatków.

– W mojej ocenie są dwa bardzo istotne powody, aby ponownie zastanowić się nad sensem wprowadzania tej ustawy. Mamy rok pandemii, w którym wszyscy przedsiębiorcy odczuwają jej negatywne skutki i zamiast im pomóc wprowadzamy niekorzystne dla nich zmiany – wyjaśnia A.Turska-Tomczykowska. – Drugi powód jest taki, że choć Ministerstwo Finansów twierdzi, że ustawa jest wprowadzana w celu walki z agresywną optymalizacją podatkową, to okazuje się to nieprawdą. Ostatnio przeprowadzono wiele analiz, z których wynika, że mniej niż 10 proc. spółek komandytowych to spółki z udziałem zagranicznym, a wprowadzane zmiany będą miały znikomy wpływ na sytuację zagranicznych inwestorów, którzy nadal będą tylko raz płacili podatek w Polsce. Wprowadzenie podwójnego opodatkowania uderzy więc w polski biznes rodzinny. Dlatego organizacje skupiające rodzimych przedsiębiorców proponują odłożenie prac nad tą ustawą co najmniej o rok.