Boruta-Zachem obniża koszty, podejmuje współpracę z zagranicznymi ośrodkami naukowymi oraz planuje akwizycje spółek technologicznych

rp_dac9154b0b_2070088242-boruta-plany.png

CEO Magazyn Polska

Bydgoska spółka chemiczna Boruta-Zachem, produkująca biosurfaktanty wykorzystywane m.in. w kosmetykach i środkach czyszczących, w najbliższych miesiącach uruchomi nowy system CRM, który obniży koszty o 10 proc. Nie wyklucza także akwizycji firm technologicznych. Równie istotnym krokiem będzie pozyskanie we współpracy z uniwersytetami z Mediolanu i Ulsteru dofinansowania z UE na rozwój nowych produktów, które podwyższą konkurencyjność firmy na światowym rynku wartym 30 mld dolarów. Wyniki konkursu możliwe już w lutym.

– Obecnie cena surfaktyny jest horrendalnie wysoka, my będziemy ją będziemy produkować taniej. W zasadzie jesteśmy pierwszą firmą na świecie, która w tej technologii przemysłowej na tak dużą skalę będzie produkować surfaktynę – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Marcin Pawlikowski, wiceprezes zarządu spółki chemicznej Boruta-Zachem produkującej surfaktynę, czyli substancję zmieniającą właściwości cieczy.

Spółka, planując produkcję bardziej konkurencyjnych produktów niż obecne na rynku, musi przeprowadzić szereg działań, choćby akwizycje, optymalizację kosztową, i zainwestować w rozbudowę działu badań i rozwoju, wykorzystując dotacje unijne.

– W 2013 roku pozyskaliśmy dofinansowanie w ramach programu B2B [w ramach POIG 8.2 – red.] na ponad 1,7 mln zł. Obecnie tworzony jest autorski zarządzający system informatyczny, optymalizujący produkcję i przygotowujący firmę do większej skali działalności – tłumaczy Marcin Pawlikowski. – To kompleksowy system CRM połączony z zarządzaniem produkcją i magazynami. Jego zadaniem będzie podejmowanie optymalnych decyzji zarządczych.

W chwili obecnej system został już oddany do testowania pracownikom, do użytku oddany będzie najprawdopodobniej w połowie roku, a już pod koniec 2015 r. Boruta-Zachem powinna odnotować pierwsze efekty w postaci obniżenia kosztów o 10 proc.

– Jednym z naszych celów w strategii na najbliższe lata jest również akwizycja. Dzisiaj trudno jest o tym mówić, ale obserwujemy kilka firm –  mówi Pawlikowski. – W kwestii przejęć naszym celem jest wzrost potencjału technologicznego i pozyskiwanie firm, ekspertów innowacyjnych, którzy widzą nisze rynkowe w pewnych dziedzinach. Mamy w planach przejęcia, wszystko zależy od sytuacji rynkowej i ceny.

Dyrektor zarządu Boruta-Zachem przy akwizycjach nie wyklucza udziału funduszy private equity. Jak jednak zaznacza, ostateczny dobór spółek leży w gestii zarządu, rady nadzorczej i głównych akcjonariuszy. Rola funduszy PE polegałaby na współfinansowaniu takich transakcji i inwestycji.

Boruta-Zachem w ramach funduszy z nowej unijnej perspektywy finansowej w 2014 roku złożyła wniosek o dofinansowanie w wysokości 1,5 mln euro na projekt B+R z zakresu biosurfaktantów.

– W ramach biosurfaktantów kryją się nie tylko substancje, którą my będziemy produkować, czyli surfaktyny, lecz także inne substancje i w ramach naszej instalacji przemysłowej chcemy rozszerzyć nasz asortyment biosurfaktantów. Udało nam się znaleźć za granicą naukowe wsparcie Uniwersytetu w Ulsterze i uczelni w Mediolanie, teraz czekamy tylko na rozstrzygnięcie projektu – podkreśla Marcin Pawlikowski.

Jak przewiduje wiceprezes, wyniki konkursu mogą być znane już w lutym.

Boruta-Zachem 2 lipca 2014 roku zadebiutowała na giełdzie NewConnect. Kapitalizacja spółki wynosi niespełna 70 mln zł, a kurs akcji znajduje się w trendzie spadkowym, choć obecna cena 0,50 zł ma poziom z dnia debiutu na parkiecie. W tym roku Boruta-Zachem zamierza przenieść się na rynek główny GPW.