Branża IT odporna na koronakryzys. Wyzwaniem stają się najnowsze technologie, takie jak automatyzacja i sztuczna inteligencja

Branża IT odporna na koronakryzys. Wyzwaniem stają się najnowsze technologie, takie jak automatyzacja i sztuczna inteligencja

Pandemia zmieniła oblicze biznesu oraz firm z branży IT. Według styczniowego raportu Banku Pekao sektor oprogramowania i usług IT rozwijał się w ostatnich latach dwukrotnie szybciej niż średnio cała polska gospodarka. Dane za I półrocze 2020 roku wskazują co prawda na niższą dynamikę tego sektora, jednak notowany jest wzrost, podczas gdy niemal cała gospodarka zaliczyła znaczące spadki. Branżę napędzać będzie nie tylko potrzeba cyfryzacji biznesu, lecz także wykorzystanie najnowszych technologii, takich jak sztuczna inteligencja czy uczenie maszynowe. Zmieniające się środowisko to jednak także wyzwanie dla firm i działów IT.

– Pandemia znacząco przyspieszyła zmiany, które były wprowadzane przez działy IT. W ciągu kilku dni, tygodni trzeba było się przestawić z pracy biurowej na pracę zdalną, a w takich branżach jak finanse, ubezpieczenia czy administracja publiczna to nie były oczywiste sposoby pracy, było dużo ograniczeń, regulacji, które trzeba było bardzo szybko dostosować do zmieniającego się świata. I na pewno przyspieszyły wszystkie zmiany, które były zaplanowane, przechodzenie do cyfryzacji wszystkich procesów tak, żeby każdy mógł z dowolnego miejsca zrealizować to, co wcześniej było wykonywane często ręcznie – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Piotr Biegun, członek zarządu firmy RevDeBug.

W czasie kryzysu wywołanego przez pandemię COVID-19 branża oprogramowania i usług IT okazała się być jednym z sektorów najbardziej odpornych na załamanie gospodarcze. Z raportu przygotowanego przez ekonomistów Banku Pekao „Oprogramowanie i usługi IT. Charakterystyka branży, perspektywy rozwojowe, główne obszary” wynika, że nagłe przeniesienie części życia zawodowego i prywatnego do kanałów zdalnych przyspieszyło proces transformacji cyfrowej, a istotną rolę odegrał w tym również wzmożony popyt na rozrywkę domową.

Według styczniowego raportu Pekao SA cała branża IT w Polsce osiąga przychody rzędu 85 mld zł, nie licząc obrotów mikrofirm. Sektor oprogramowania i usług IT generuje ok. 55 mld zł, czyli ok. 2/3 całej branży informatycznej, a zdaniem ekspertów udział ten systematycznie rośnie i zmierza do wartości powyżej 70 proc. Dane za I półrocze 2020 roku wskazują co prawda na niższą dynamikę tego sektora (wzrost o 6 proc. r/r), jednak to bardzo dobry wynik na tle całej gospodarki, w której większość branż zaliczyła znaczące spadki.

Nie oznacza to jednak, że branża przez pandemię nie odczuła żadnych kłopotów.

– Obecnie pracownicy działów IT borykają się najczęściej z problemami braku zasobów, ponieważ trzeba dostarczać oprogramowanie szybciej, trzeba więcej rzeczy cyfryzować, wdrażać nowe rozwiązania. I to, czego zawsze brakuje, to jest czas i zasoby. I oczywiście pojawiają się rzeczy specyficzne dla poszczególnych firm, czyli zmiany prawne, ale to zawsze kończy się tym samym, po prostu jest za mało zasobów. Obecnie według badań w Polsce brakuje około 200 tys. programistów, prawdopodobnie ta liczba jeszcze bardziej wzrośnie – wskazuje Piotr Biegun.

Krajobraz branży IT po pandemii powinien być bardzo pozytywny. Większość raportów branżowych mówi o tym, że wydatki w obszarze IT będą dynamicznie wzrastać. Ich wzrost powiązany jest z zapotrzebowaniem biznesu na nowe rozwiązania, oprogramowanie czy funkcjonalności i to powoduje, że firmy będą zatrudniać coraz więcej pracowników do działów IT i wydawać coraz więcej środków na nowe rozwiązania z tego obszaru.

– Rzeczą, która się mocno zmieni w świecie IT, jest to, że będziemy dużo rzeczy automatyzowali, będzie się pojawiało coraz więcej sztucznej inteligencji, machine learningu i to będzie powodowało nowe utrudnienia, z którymi będziemy musieli sobie poradzić. Z jednej strony będziemy mogli szybciej rozwiązywać bardziej skomplikowane problemy, ale w momencie, kiedy utracimy kontrolę nad tym, jak pewne rzeczy działają, będzie to też wymagało dostosowania się działów IT do nowej sytuacji – wskazuje ekspert.

Jak podkreśla, po ustaniu pandemii cały czas będzie dynamicznie wzrastać zapotrzebowanie na usługi działów IT.

– Będziemy mieli potrzebę cyfryzacji istniejących procesów, wdrażania nowych rozwiązań. Ciekawsze wydaje się to, co się dzieje w poszczególnych segmentach w samym IT, ponieważ wydatki w IT będą rosły po kilka procent rok do roku, natomiast obszary takie jak np. sztuczna inteligencja, machine learning będą rosły kilka razy szybciej – podkreśla członek zarządu firmy RevDeBug.