Branża targowa z apelem do rządu: czeka nas rychła śmierć!

uratujmy targi

Poszerzenia zakwalifikowanej do pomocy sektorowej w Tarczy 6.0 listy branż o firmy projektujące i budujące stoiska targowe, a także zajmujące się logistyką targową, przedłużenia okresu „pomocowego”, przedstawienia konkretnego planu odmrażania poszczególnych branż gospodarki czy rekompensaty w wysokości 50% ubiegłorocznego przychodu dla przedsiębiorstw branży targowej – m.in. tego domagają się działający w sektorze targowym właściciele firm zrzeszeni w Komitecie Obrony Branży Targowej. – Rząd nas ominął, powinien to jak najszybciej skorygować. Inaczej niemal czeka nas rychła śmierć – mówią przedsiębiorcy targowi. 

Znane w Polsce i na świecie targowe imprezy jak Polagra czy Amberif jeszcze na początku zeszłego roku stanowiły dla przedsiębiorców doskonałą okazje do prezentacji swoich ofert czy nawiązywania biznesowych kontaktów, a dla rządzących – do chwalenia się sukcesami czołowych gałęzi polskiej gospodarki. Wszystko jednak brutalnie zakończyło się wraz z nastaniem pandemii i, mimo częściowego odblokowania targów na wiosnę 2020 roku, trwa do dziś. Działający w tym sektorze przedsiębiorcy czują się dziś zapomniani przez władze, która – oprócz ogólnej pomocy dla całej gospodarki – pominęła znaczną cześć tzw. przemysłu targowego w programach wsparcia sektorowego.

– Mimo uwzględnienia nas dopiero ostatnio w przygotowanej przez PFR Tarczy 2.0., rząd nas po prostu ominął, co powinien jak najszybciej skorygować. Inaczej niemal czeka nas rychła śmierć.  Walczymy jednak cały czas. Chcemy przede wszystkim, aby rząd objął pomocą firmy, które w związku z pandemią poniosły dotkliwe straty, a takich są w naszej branży tysiące, i zrezygnował z wyłącznego kryterium przyznawania wsparcia, jakim są określone numery PKD – mówi Krzysztof Szofer  przedsiębiorca około targowy, zasiadający w Radzie Polskiej Izby Przemysłu Targowego, a jednocześnie współzałożyciel Komitetu Obrony Branży Targowej. Przypomina, że to właśnie sprawa PKD budzi największe emocje, bowiem np. numer 73.11.Z grupujący przedsiębiorstwa projektujące i budujące stoiska targowe został w czasie letnich i jesiennych prac parlamentarnych nad Tarczą 6.0 usunięty.

Właściciele firm około targowych z takim PKD są więc rządowej pomocy sektorowej pozbawieni. Jak wskazywała w grudniu prezes zarządu Polskiej Izby Przemysłu Targowego – bez wsparcia pozostawać może przez to nawet 90 procent całej branży targowej. Dlatego pierwszym żądaniem Komitetu jest poszerzenie listy branż uprawnionych do pomocy z tarczy 6.0 o PKD 73.11.Z oraz rezygnacji z uzależniania przyznania pomocy od wiodącego PKD. – Będziemy postulować, żeby w ślad za rozwiązaniami PFR, zostało pomięte, czy dane PKD jest wiodące, czy też było wpisane na liście PKD związanych z działalnością danej firmy – tłumaczy Krzysztof Szofer i przypomina kolejne postulaty branży:

  • przedłużenie środków pomocowych z tarczy 6.0 dla branży targowej oraz całej spotkań przynajmniej o kolejne 3 miesiące
  • przedstawienie konkretnego planu odmrażania poszczególnych branż gospodarki, w związku z przyjętym planem szczepień, biorąc pod uwagę wzajemne powiązania gospodarcze. – Ten punkt jest szczególnie ważny dla branży targowej oraz całego przemysłu spotkań, gdyż restart naszych działalności musi zostać poprzedzony kilkumiesięcznym okresem prowadzenia prac przygotowawczych – wyjaśnia Krzysztof Szofer.
  • rozważenia przedsiębiorstw z branży targowej w jak najwcześniejszym etapie planu szczepień przeciwko COVID 19. Jako najmocniej poszkodowana przez COVID 19, branża będzie miała szansę powrotu do normalnej pracy na rynkach polskich i europejskich tylko wówczas, gdy pracownicy naszych firm będą zaszczepieni. – Już teraz słychać zapewnienia linii lotniczych oraz coraz częstsze głosy organizatorów targów, na temat przyszłych warunków współpracy. Niektóre linie lotnicze już ogłosiły, że wstęp na pokład samolotów będą miały tylko osoby zaszczepione. Prawdopodobnym jest, że podobne warunki udziału w imprezach targowych postawią na nogi niektóre ośrodki wystawiennicze w Europie. Stąd konieczność uwzględnienia naszej branży jako jednej z najbardziej potrzebującej wysokiego poziomu wyszczepialności przeciwko COVID 19 – wyjaśnia Krzysztof Szofer.
  • rekompensatę w wysokości 50% ubiegłorocznego przychodu dla firm, które pod rygorem odpowiedzialności karnej oświadczą, że 75% ubiegłorocznego ich przychodu była całkowicie zależna od organizacji, obsługi oraz innych usług świadczonych na rzecz imprez targowych w kraju i za granicą.
  • zajęcie się jak najszybciej rozwiązaniem problemu jednoosobowych działalności gospodarczych. Gros firm okołotargowych, czyli tzw. podwykonawców, z uwagi na konieczność współpracy z wieloma dużymi firmami targowymi, preferuje taką formę prowadzenia działalności gospodarczej. – Mimo dużego znaczenia i wpływu na rynek usług okołotargowych, firmy te zostały pozbawione pomocy rządowej. Będziemy apelowali do rządu o znalezienia rozwiązania pomocowego dla tych właśnie firm – zapowiada Krzysztof Szofer i nawiązuje do przeprowadzonej przez Komitet samochodowej pikiety na podpoznańskim odcinku autostrady: – Naszą zmorą okazał się numer PKD, gdyż przez niego upadają firmy około targowe. Dlatego określenie Polska Klasyfikacja Dyskryminacji jest cały czas w pełni uzasadniona, tym bardziej, że mimo ostatnich telewizyjnych zapewnień premiera o znajomości bardzo trudnej sytuacji naszych firm, rząd zdecydował dopisać do listy branż poszkodowanych i zasługujących na pomoc kolejne, a nas znowu zlekceważył – stwierdza Krzysztof Szofer.

Zdaniem jego oraz współpracujących z Komitetem ekspertów, wszystko wskazuje na to, że autorzy tworzonego na ten temat kilkanaście lat temu rozporządzenia omyłkowo przyporządkowali numer 73.11.Z firmom budującym stoiska. Teraz Komitet będzie chciał to zmienić lub przekonać rządzących, że głównymi kryteriami przyznawania pomocy przedsiębiorstwom około targowym powinny być drastyczny spadek obrotów i związanie tych podmiotów z targami w przeważającej mierze swojej działalności. Zarówno Krzysztof Szofer, jak i inni przedsiębiorcy około targowi będą wraz z branżą spotkań (MICE) także o tym rozmawiać z przedstawicielami ministerstwa rozwoju. Teraz czekają na informację o terminie takich rozmów.