Brytyjski rząd bezradny wobec rosyjskiej wojny informacyjnej

anglia-wielka-brytania

W dniu 21 lipca 2020 r., po dziewięciu miesiącach zwłoki, opublikowano raport parlamentarnego komitetu ds. wywiadu i bezpieczeństwa dotyczący rosyjskiej ingerencji w politykę Wielkiej Brytanii. Komitet został powołany w 2013 r. do nadzorowania pracy brytyjskich agencji wywiadowczych. Prawie wszystkie jego posiedzenia odbywają się za zamkniętymi drzwiami, a raporty przed publikacją są weryfikowane przez służby. Zgodnie z prawem komitet nie może upubliczniać sprawozdań bez uprzedniego zatwierdzenia przez kancelarię premiera. W przeszłości zatwierdzanie takich raportów zajmowało nie więcej niż 10 dni. Ten konkretny raport czekał znacznie dłużej. Wiele wskazuje na to, że rząd nie chciał zmierzyć się z niewygodnymi wnioskami.

Raport wykazał, że brytyjskie agencje wywiadowcze są niezdolne do zwalczania internetowych operacji psychologicznych, głównie Rosji, mających na celu wpływanie na zachodnią politykę. Kluczowa konkluzja jest następująca: rząd Wielkiej Brytanii nie zbadał dowodów ingerencji w procesy demokratyczne, nie podjął próby przeprowadzenia śledztwa w tej sprawie. Opinia publiczna nie otrzymała żadnej oceny na temat rosyjskiej ingerencji w referendum z 2016 r. czyli w tzw. Brexit. Według raportu Rosja próbowała również wpłynąć na referendum niepodległościowe w Szkocji w 2014 r.

Autorzy dokumentu stwierdzają, że rosyjskie wpływy w Wielkiej Brytanii to „nowa norma”. Rosyjscy oligarchowie witani są z otwartymi ramionami, a budowanie przez rząd relacji z głównymi rosyjskimi firmami przyniosło skutki odwrotne do zamierzonych – została stworzona „londyńska pralnia”.

Członkowie rosyjskiej elity ściśle związanej z Władimirem Putinem są zaangażowani w organizacje charytatywne i polityczne w Wielkiej Brytanii, dzięki czemu mogą pomóc Kremlowi wpływać na operacje. Wielu członków Izby Lordów ma interesy biznesowe z Rosją lub pracuje bezpośrednio dla rosyjskich firm powiązanych z państwem rosyjskim. Stosunki te należy dokładnie zbadać, biorąc pod uwagę potencjał państwa rosyjskiego do ich wykorzystania.

Według raportu społeczność wywiadowcza nie poświęciła należytej uwagi działaniom Rosji, pomimo że szefowie MI5, SIS, GCHQ i wywiadu obronnego nie zgadzają się z taką oceną. Ponadto zdaniem autorów żadna instytucja w Wielkiej Brytanii nie wzięła na siebie roli lidera w obronie procesów demokratycznych, chociaż powinno to być głównym obowiązkiem rządu i priorytetem ministerstw. Raport sugeruje, że rolę operacyjną powinien spełniać kontrwywiad MI5.

W raporcie wezwano do przyjęcia nowego ustawodawstwa, które zastąpiłoby przestarzałą i nieaktualną ustawę o tajemnicy urzędowej. Wskazano także na potrzebę zaktualizowania ustawy o nadużyciach komputerowych tak, aby uwzględniała współczesne wykorzystanie osobistych urządzeń elektronicznych.

Źródło: The Guardian z 22.07.2020 r.