Coraz więcej cudzoziemców w Polsce. W ciągu roku przybyło blisko 50 tys. osób z zezwoleniem na pobyt

cudzoziemiec

Obecnie już blisko 400 tys. cudzoziemców posiada ważne zezwolenie na pobyt w Polsce. Jak wynika z danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców, 1 czerwca 2018 roku ta grupa liczyła ponad 342 tys. Najwięcej przyjezdnych przebywa w województwie mazowieckim (116 tysięcy), małopolskim (40 tysięcy) oraz dolnośląskim (32 tysiące). Z kolei najmniej jest ich w świętokrzyskim (4,6 tysiąca), warmińsko-mazurskim (6,9 tysiąca) i podkarpackim (8,9 tysiąca). Trzeba też podkreślić, że w analizowanym okresie liczba cudzoziemców wzrosła w każdym województwie. W jedenastu z nich o co najmniej 1 tys.

– Polska jest najchętniej wybieranym państwem w UE przez cudzoziemców, którzy pochodzą z krajów nienależących do Wspólnoty. Według wyników badań Eurostatu z 2017 roku, ok. ⅔ z nich migrowało za pracą właśnie do nas. Sytuacja na rynku pracy sprawia, że firmy sięgają po przyjezdnych. Natomiast nie doszło do jakichkolwiek ułatwień w uzyskiwaniu zezwoleń na pobyt i pracę – wyjaśnia Michał Wysłocki, ekspert BCC oraz dyrektor Działu Prawa Imigracyjnego w Kancelarii Sadkowski i Wspólnicy.

Jak przekonuje Renata Stefańska z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego, ostatnio Polska jest atrakcyjnym miejscem pracy i zamieszkania dla cudzoziemców z określonych krajów, w szczególności z byłego ZSRR. W 2018 roku wydano 328 768 zezwoleń na pracę, a rok wcześniej 235 626, podczas gdy jeszcze w 2014 roku było ich zaledwie 43 663. Otrzymują je przede wszystkim Ukraińcy. Coraz więcej jest też Białorusinów, a także obywateli odległych państw azjatyckich, tzn. Nepalczyków, Hindusów czy Banglijczyków. Z kolei Robert Lisicki, dyrektor Departamentu Pracy w Konfederacji Lewiatan, podkreśla, że obcokrajowiec składa wniosek do wojewody właściwego ze względu na miejsce pobytu. Wybór tego ostatniego jest determinowany możliwością znalezienia pracy. Wpływ na to może mieć również kwestia przewlekłości procedur.

– W 2018 roku w porównaniu z rokiem wcześniejszym liczba ważnych kart pobytu wzrosła o 47 tysięcy, ale w 2017 w stosunku do 2016 roku o 58 999. Z kolei w 2016 było ich więcej o 54 349 niż 12 miesięcy wcześniej, w 2015 roku przybyło 36 803 r/r, ale w 2014 roku nastąpił już wzrost o 53 847 w odniesieniu do 2013 roku. A zatem ten stan, jeśli chodzi o liczby bezwzględne, jest dość stabilny, choć w ostatnim roku nieco przyhamował – wylicza Renata Stefańska.

W porównaniu ze stanem z 1 czerwca ubiegłego roku, nie zmieniła się czołówka województw, w których przebywa najwięcej cudzoziemców z ważnymi zezwoleniami na pobyt. Należy do niej mazowieckie (wzrost ze 110 tys. do 116 tys.), małopolskie (z 32,6 tys. do 40 tys.) i dolnośląskie (z 31,4 tys. do 32 tys.), o czym informuje Jakub Dudziak, rzecznik prasowy UdSC. W ciągu roku nie zmieniła się również grupa województw, w których przebywa najmniej cudzoziemców z ważnymi zezwoleniami na pobyt. Mowa tu o świętokrzyskim (wzrost z 4,5 tys. do 4,6 tys.), warmińsko-mazurskim (z 6,6 tys. do 6,9 tys.) i podkarpackim (z 8,4 tys. do 8,9 tys.).

– Na Mazowszu jest sporo firm produkcyjnych i powierzchni magazynowych. One są w dużej mierze obsługiwane przez cudzoziemców. Z kolei w Krakowie i we Wrocławiu prężnie działają centra usług wspólnych, w których pracuje sporo przyjezdnych. Nie jest ich tylu, co pracowników produkcyjnych z Ukrainy, ale ma to wpływ na ogólne statystyki tych województw. Ponadto międzynarodowe korporacje ułatwiają relokację kandydatom z zagranicy – mówi Michał Wysłocki.

W analizowanym okresie zwiększyła się liczba cudzoziemców w każdym województwie. W jedenastu z nich były to wzrosty liczone w tysiącach, a w pozostałych – w setkach. Największy przyrost, bo o 9,1 tysięcy, nastąpił w wielkopolskim (z 21,9 do 31 tys.). Z kolei najmniejszy wynik, wynoszący 0,1 tysięcy, zanotowano w świętokrzyskim (z 4,5 do 4,6 tys.) i podkarpackim (z 8,4 do 8,5 tys.). Nieznaczna zmiana nastąpiła też w dolnośląskim (z 31,4 do 32 tys.).

– Należy się spodziewać, że w ciągu najbliższego roku wzrośnie liczba obcokrajowców w każdym województwie. Co roku wydawane są nowe zezwolenia na pobyt. Ich liczba jak zwykle przewyższa liczbę cudzoziemców, którzy stają się obywatelami polskimi lub powracają do swoich krajów po utracie ważności ich kart pobytu – podsumowuje ekspert z Ośrodka Badań nad Migracjami UW.