Podzielona płatność wywołała duży niepokój wśród przedsiębiorców. Im mniejsze firmy, tym więcej obaw. Co jest tego przyczyną? Przy płatnościach wykonywanych masowo między przedsiębiorcami można w tym przypadku łatwiej, bardziej statystycznie zarządzać. W przypadku małej działalności to, na co zdecyduje się ich odbiorca i w jaki sposób tę płatność podzieli bądź nie, to duża różnica. Przekazanie części środków na wydzielony rachunek może być przyczyną kłopotów płatnościowych.Dotychczas środki te można było przynajmniej przez jakiś czas wykorzystywać w działalności firmy obracając nimi. W tej chwili nie będą one dostępne dla przedsiębiorcy.
– Oczywiście budzi to wiele obaw, czy uda się zachować odpowiedni poziom płynności. Należy pamiętać, że prowadzący działalność w nie za dużej skali mają trochę słabszą pozycję negocjacyjną – choćby z sektorem bankowym w uzyskiwaniu dodatkowych funduszy. Stąd wątpliwości, czy podołają nowemu systemowi – powiedział serwisowi eNewsroom Piotr Soroczyński, główny ekonomista KIG – Z punktu widzenia pojedynczego przedsiębiorcy nie do końca wiadomo, czy odbiorca podzieli płatność, którą do nas kieruje. W przypadku części firm, dla których problemy z płynnością finansową okażą się dosyć duże, a z drugiej strony nie będą miały zdolności pozyskania środków zewnętrznych – może to nawet skończyć się upadłością. Trzeba mieć nadzieje, że przedsiębiorstwa będą w stanie dostosować się do nowego systemu, a zjawisko to będzie jedynie marginalne. Nie można jednak wykluczyć, że takie przypadki się pojawią – wskazał Soroczyński.