Deloitte: Ubezpieczyciele nieustannie zwiększają nakłady finansowe na technologię

Kwestie środowiskowe w branży ubezpieczeniowej jeszcze istotniejsze niż przed pandemią

Deloitte

Ponad połowa amerykańskich ubezpieczycieli przewiduje, że ich przychody zwiększą się w 2021 roku – wynika z raportu „Midyear 2021 US insurance outlook: Most carriers primed for growth as economy rebounds” przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte. Jednak tylko 40 proc. z nich planuje zwiększyć swoje budżety w ostatnich miesiącach tego roku. Pandemia nie zatrzyma natomiast inwestycji w technologie – aż 68 proc. ubezpieczycieli chce nadal rozwijać analizę danych. Przedstawiciele branży wskazują również, że wybór modelu pracy to jedno z największych wyzwań, które czeka ich przed końcem roku. Na znaczeniu zyskują także czynniki ESG.

W badaniu wzięło udział 100 dyrektorów finansowych (CFO) i starszych menadżerów ds. finansowych z amerykańskich firm ubezpieczeniowych, którzy byli pytani o wyniki finansowe, plany inwestycyjne i postpandemiczne strategie.

Oczekiwania respondentów dotyczące ich przychodów w 2021 r. są dość pozytywne. Ponad połowa CFO (59 proc.) przewiduje wyższy poziom przychodów firm, a tylko 16 proc. ich spadek. Umiarkowane wzrosty, na poziomie 1-5 proc. zakłada 28 proc. badanych, a 16 proc. – od 6 do 10 proc. Większy optymizm co do przychodów zaobserwowano wśród przedstawicieli ubezpieczycieli majątkowych niż wśród badanych z segmentu ubezpieczeń na życie (66 proc. vs 57 proc.). Z kolei o wzroście zysku netto mówi 56 proc. respondentów, a odmienne zdanie ma 23 proc. z nich.

Pomimo optymistycznych przewidywań dotyczących wyników finansowych, tylko 40 proc. amerykańskich firm ubezpieczeniowych zwiększy swoje budżety w porównaniu do 2020 roku. Niemal tyle samo, bo 39 proc. chce z kolei je zmniejszyć. Jedna trzecia badanych deklaruje natomiast, że do końca roku zintensyfikuje wydatki, ale niewiele mniej, bo 26 proc. je ograniczy. Z naszego badania wynika, że przedsiębiorstwa, które nawet w czasie pandemii utrzymały strategiczne długoterminowe inicjatywy, szybciej powrócą na ścieżkę wzrostu. Pozostali są jednak niepewni co do przyszłości i dlatego ostrożnie podchodzą do kwestii finansowych – mówi Marcin Piskorski, partner, lider sektora ubezpieczeń, Deloitte.

Zwiększenie nakładów na technologię

Z raportu Deloitte wynika, że aż 96 proc. amerykańskich ubezpieczycieli przyspiesza cyfrową transformację, a tylko 6 proc. zrezygnowało z prowadzenia długofalowych projektów technologicznych. Jednocześnie dwa najważniejsze działania, które ubezpieczyciele uznali za priorytetowe w celu wsparcia stabilności finansowej i operacyjnej w ciągu najbliższego roku, obejmowały wdrożenie nowych technologii. To zwiększenie efektywności (70 proc.) i budowanie doświadczenia klienta (68 proc.).

Takie podejście oznacza kolejne nakłady na inwestycje technologiczne. 68 proc. badanych zamierza wydać więcej na analizę danych, a 66 proc. na unowocześnienie systemów do zarządzania relacjami z klientami (CRM). Ubezpieczyciele chętniej inwestują także w sztuczną inteligencję (59 proc.).

Jak wskazują eksperci Deloitte, przejście na postpandemiczny model pracy to jedno z największych wyzwań, które stoi przed ubezpieczycielami w ostatnich miesiącach 2021 roku. Tylko 26 proc. badanych chce, żeby pracownicy wykonywali obowiązki zdalnie, a 27 proc. widzi ich całkowity powrót do biur w przyszłości. Najwięcej respondentów (47 proc.) mówi o hybrydowym modelu pracy.

Ankietowanych zapytano, jakie czynniki będą determinować decyzję o powrocie do biur. 32 proc. wskazuje, że to kwestia indywidualnych wyborów poszczególnych liderów. Z kolei 28 proc. chce, żeby pracownicy pojawiali się w biurze w wyznaczonych odgórnie dniach. Tyle samo ubezpieczycieli pozwoli, żeby pracownicy sami wybierali formułę pracy. 40 proc. badanych uważa, że ponad 50 proc. kadry będzie pracować zdalnie w perspektywie długoterminowej.

Klimat na pierwszym miejscu

W drugiej połowie 2021 roku ubezpieczyciele mogą stać się obiektem wzmożonych kontroli, których celem będzie weryfikacja zgodności ich działań rynkowych z obowiązującymi przepisami. Organy regulacyjne sprawdzą, czy w czasie, gdy większość interakcji miała charakter wirtualny, konsumenci byli odpowiednio i sprawiedliwie traktowani. Ponadto rynek jeszcze bardziej skupi się na kwestiach ESG – tak uważa dwie trzecie respondentów. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się obszar środowiskowy, a ubezpieczyciele podejmują dodatkowe kroki, żeby zminimalizować zmiany klimatu. Z tego powodu połowa respondentów zastanawia się nad modyfikacjami w strategiach inwestycyjnych.

Ze względu na swoją rolę jako menedżera ryzyka i jednego z głównych inwestorów, branża ubezpieczeniowa ma wyjątkową pozycję do promowania zrównoważonego rozwoju gospodarczego, społecznego i środowiskowego. Ogromne przepływy kapitałowe i długoterminowy horyzont związany z działalnością inwestycyjną i ubezpieczeniową mogą pomóc w przejściu od skupiania się na krótkoterminowych zyskach do budowy zielonej, sprawiedliwej i sprzyjającej włączeniu społecznemu gospodarki – mówi Irena Pichola, partner, lider zespołu ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i Europie Środkowej, Deloitte. – Jednocześnie branża ma potencjał do stworzenia odpowiednich produktów zapewniających z jednej strony właściwą ochronę dla klientów, a z drugiej odpowiednie stopy zwrotu dla inwestorów. Wiedza ubezpieczycieli w zakresie zarządzania ryzykiem klimatycznym plasuje ich na wyjątkowej pozycji, by wnieść znaczący wkład w debatę na temat zmian klimatycznych – dodaje.

W kontekście europejskim warto również zwrócić uwagę na bioróżnorodność, która będzie stałym punktem zainteresowania w kontekście ESG. Zmiany klimatyczne na nią oddziałujące będą wymagać jeszcze większego zaangażowania biznesu. Kierunki działania będą wyznaczać takie inicjatywy jak Taskforce on Nature-related Financial Disclosures, której celem jest dostarczenie instytucjom finansowym pełnego obrazu ich ryzyk środowiskowych. Należy jednak zaznaczyć, że ESG to także działania związane ze społeczną odpowiedzialnością i ładem korporacyjnym. W kwestiach społecznych działania europejskich ubezpieczycieli nie są tak widoczne, a powinny być równie ważnym punktem w agendzie.