M. Stebakow (DM BPS): drogi dolar i niepewna pogoda pogorszą wyniki spółek odzieżowych

rp_8ddf4f5ccf_1899175363-stebakow-prognozy-OK.png

Inwestowanie w spółki z branży odzieżowej będzie w tym roku wymagać rozwagi, przestrzegają analitycy. Kluczowe dla ich wyników będą notowania dolara oraz pogoda. To zaś oznacza, że nie będzie to czas łatwych zysków. Szczególnie po dobrych wynikach z 2014 roku.

Osłabienie złotego do dolara niekorzystnie wpłynie na rentowności niektórych spółek – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Marcin Stebakow, dyrektor Departamentu Analiz DM Banku BPS. Najwięksi detaliści, jak LPP i CCC, mogą mieć problemy z realizowaniem marż porównywalnych do tych, które mieli w 2014 roku, przynajmniej w I połowie roku, ze względu na wzrost kursu dolara, jaki obserwowaliśmy w ostatnich miesiącach. Spółki te mają sporą ekspozycję walutową, dlatego wyższy koszt zakupu dolara wpłynie negatywnie na ich wyniki.

Dotyczy to także spółki Bytom, która importuje część towarów z Azji, podobnie Monnari i Solar, które za 80 proc. kolekcji musi zapłacić producentom w dolarach. Amerykańska waluta jest obecnie droższa niż w I połowie 2014 roku o jedną czwartą i zgodnie z przewidywaniami analityków i ekonomistów, będzie się jeszcze umacniać.

Spółkom z tej branży nie pomoże też napięta sytuacja międzynarodowa. Ich klienci na Ukrainie i w Rosji raczej nie będą mieli w najbliższych miesiącach głowy do kupowania modnych strojów, a to oznacza, że rynek się skurczy. Sprzedaż osłabia także słaby rubel, a koszty – z powodu drożejącego dolara rosną. Ucierpi na tym głównie lider rynku,czyli spółka LPP.

Dodatkowym elementem niepewności w przypadku spółek odzieżowych jest pogoda.

– Spółki detaliczne zawsze mogą powiedzieć, że jakąś tam wymówką dla wyników jest pogoda – zwraca uwagę Marcin Stebakow. – One jednak nie działają w próżni i muszą liczyć się z tym, że konsumenci realizują swoje decyzje zakupowe, kierując się m.in. pogodą, tym, czy jest ciepło, czy zimno.

W poprzednim roku większość spółek odzieżowych mogła się pochwalić zupełnie przyzwoitymi wynikami. Sprzedaż Bytomia wzrosła np. o 25 proc., Monnari o ponad 20 proc., LPP o 15 proc., a Redanu o ponad 7 proc. Teraz kolejne wyniki porównywane będą z dobrymi zeszłorocznymi i by zaimponować inwestorom, powinny być jeszcze lepsze.

 Pierwsze półrocze z racji czynników takich jak ewentualnie zwyżka na dolarze będzie niekorzystne – ocenia dyrektor Departamentu Analiz DM Banku BPS. – Do tego pojawia się niepewność, jaka będzie tak naprawdę wiosna tego roku, czy przyjdzie późno, czy wcześnie. W 2014 roku zimy praktycznie nie było, więc można było handlować i już realizować wysokie marże. Teraz jest wysoka baza i wysoki dolar, a to może niekorzystnie wpływać na wyniki rok do roku.

Dla notowań spółek na warszawskiej giełdzie kluczowe będą w tym roku decyzje inwestycyjne TFI. Te jednak szukać będą raczej spółek o dobrych fundamentach, które dają nadzieję na dobre wyniki także w dalszej perspektywie. Mniejsze znaczenie będą miały jednorazowe sukcesy.

– Pojawia się zatem pytanie o perspektywy spółki, ocenę jej wartości i wpływu na portfel danego akcjonariusza – podkreśla Marcin Stebakow z Departamentu Analiz DM Banku BPS.Myślę, że inwestorzy nie będą się już koncentrowali na tym, że jest jakiś pozytywny element, który można wykorzystać, tylko będą starali się kupować te spółki, które generują jakąś wartość i mają np. wysoki zwrot z kapitału zainwestowanego.