Dyrektywa hipoteczna

Brałeś kiedyś kredyt hipoteczny? Procedura jego udzielania była nieczytelna? Sam produkt był skomplikowany? Kredytodawca, wykorzystując twoją niewiedzę, próbował ci sprzedać wraz z nim inny, powiązany, produkt, np. ubezpieczenie? Brzmi znajomo. W przyszłości takie sytuacje mają już nie mieć miejsca. Wszystko dzięki dyrektywie hipotecznej, której zadaniem jest lepsza ochrona kredytobiorców w kontaktach z bankami.

„Dyrektywa ma na celu przede wszystkim uporządkowanie relacji na rynku kredytów hipotecznych między kredytodawcami a kredytobiorcami” – mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl dr Mirosław Bieszki, doradca ekonomiczny Konfederacji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce. Chodzi o doprowadzenie do sytuacji, w której klient nie będzie miał problemu ze zrozumieniem, co tak naprawdę kupuje. Do tej pory nie zawsze było to normą.

W wyniku wprowadzenia postanowień dyrektywy hipotecznej zmieni się relacja między klientem a bankiem, ale również między klientem a pośrednikiem. Jest to o tyle ważne, że większość kredytów hipotecznych jest sprzedawana właśnie przez pośredników. Po wejściu w życie zmian będą oni podlegali kontroli Komisji Nadzoru Finansowego.

Bardzo istotną kwestią jest także powstanie rejestru kredytodawców kredytu hipotecznego. Ułatwi on nadzorowanie firm udzielających kredytów i sprawdzanie, czy przestrzegają przyjętych zasad dobrych praktyk. Przyczyni się to do podniesienia standardów obowiązujących na rynku.