Dziurawa kieszeń Polaków – Na rachunki wydajemy więcej niż na jedzenie

Polacy wolą zapłacić za prąd, niż kupić jedzenie – 75% z nas traktuje rachunki priorytetowo. 90% stara się planować swoje zakupy, ogromna większość uważa, że w pełni panuje nad swoim budżetem. W sprawach finansowych liczy się dla nas rozsądek, zaradność  i wymierny cel. Zdecydowanie bardziej wolimy oszczędzać na samochód, niż na emeryturę. Te i wiele innych ciekawych wniosków znalazło się w najnowszym raporcie platformy MAM „Dziurawa Kieszeń Polaka 2017”.

 Według statystyk publicznych, kondycja finansowa Polaków znacząco poprawiła się w ostatnich latach. Przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na 1 osobę w gospodarstwach domowych w 2016 r. wyniósł 1474,56 PLN i był wyższy aż o 7% w stosunku do roku 2015.

Mimo poprawiającej się sytuacji materialnej Polaków, wciąż daleko jednak nam do zachodnich sąsiadów. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy, jest nieproporcjonalna wysokość tzw. kosztów zakontraktowanych, czyli comiesięcznych rachunków, w stosunku do wynagrodzeń Polaków.

Jak pokazują dane zebrane w raporcie MAM „Dziurawa kieszeń Polaka” opłaty czynszowe, za wodę, za nośniki energii, takie jak za prąd i gaz oraz za usługi telekomunikacyjne, to ponad 1/4 budżetu każdego gospodarstwa domowego (25,2%). Na rachunki wydajemy więcej niż na jedzenie – żywność jest dopiero na drugim miejscu.

– Uwzględniając siłę nabywczą, ceny prądu i gazu w Polsce należą do najwyższych w Unii Europejskiej – mówi e rozmowie z MarketNews24 Jakub Jugo, ekspert MAM. Drożej jest tylko w Rumunii, Hiszpanii, Belgii, Niemczech i Portugalii.

Polacy bardzo przejmują się stanem swoich finansów i koniecznością opłacania comiesięcznych zobowiązań – dla 75% ankietowanych rachunki są najważniejszą kategorią wydatków. Jedynie 6% gospodarstw domowych pozwala sobie na zaległości w opłacaniu rachunków.

Ograniczone zasoby finansowe wywołują potrzebę sprawnego planowania domowego budżetu. Aż 90% ankietowanych stwierdziło, że przynajmniej połowa ich zakupów jest wcześniej zaplanowana. 43% Polaków planuje zdecydowaną większość zakupów. Aż 87% Polaków uważa też, że kontroluje swoje wydatki, nie pozwalając na „wycieki” środków spowodowane niegospodarnością.Jak_cz_sto_Polacy_planuj__swoje_zakupy

Pod tym względem drożej jest tylko w Rumunii, Hiszpanii, Belgii, Niemczech i Portugalii.Dziurawa Kieszeń Polaka 2017

Mimo wszystko jesteśmy zadowoleni

Mimo tego, że na tle innych narodów europejskich sytuacja finansowa Polaków wypada raczej słabo, stale poprawiające się warunki ekonomiczne w kraju wpływają pozytywnie na subiektywną ocenę stanu finansów gospodarstw domowych. 1/3 Polaków w badaniu GUS ocenia sytuację materialną swojego gospodarstwa domowego pozytywnie (33,5% deklarowało odpowiedzi „bardzo dobra” lub „raczej dobra”). Jako przeciętny stan swoich finansów ocenia ponad połowa badanych (53,5%). Jednie 12,9 % Polaków, z prawie 37 000 gospodarstw domowych biorących udział w badaniu, określało swoją sytuację materialną negatywnie. W statystykach GUS poziom zadowolenia z życia ogólnie rzecz biorąc deklarowało w 2016 r. ponad 80% Polaków[3]. Wykonane kilka lat wcześniej (2013) badanie Komisji Europejskiej “Quality of life in Europe: Subjective well‑being” potwierdza, że charakterystyczne dla Polaków zadowolenia z życia nie ma wiele wspólnego z ich sytuacją finansową. Poziom życiowej satysfakcji jest u nas podobny do obywateli dużo bogatszych krajów, takich jak: Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Belgia czy Irlandia. Mało tego – jesteśmy nawet bardziej zadowoleni niż np. Włosi lub Portugalczycy i najszczęśliwsi wśród wszystkich unijnych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Nasze zadowolenie zdaje się nie mieć powiązania z sytuacją finansową – entuzjazm jest deklarowany, gdy jednocześnie aż 41% gospodarstw domowych nie może pokryć nieoczekiwanego wydatku w wysokości 1150 złotych. W 1 na 10 gospodarstw domowych brakuje samochodu, właśnie z przyczyn finansowych. Aż 73% z 1000 badanych na potrzeby raportu MAM osób zarabiała poniżej lub w granicach średniej krajowej, osiągając dochody netto nie większe niż 3000 złotych.Na_co_oszcz_dzaj__Polacy

Kobiety zarządzają pieniędzmi… lepiej

Deklarowaną przez Polaków wiedzę i umiejętności sprawnego zarządzania finansami udowadniają kobiety. Przywiązują szczególnie dużą wagę do planowania zakupów. Aż połowa z nich dokonuje planów dotyczących większości swoich wydatków. To aż o 15% więcej od zdecydowanie bardziej spontanicznych mężczyzn. Powodem może być fakt, że to właśnie na kobietach spoczywa większość obowiązków związanych z opłacaniem stałych zobowiązań gospodarstwa domowego. Polki częściej niż mężczyźni są odpowiedzialne nie tylko za np. opłacanie domowych rachunków. To również kobietom rzadziej niż mężczyznom zdarza się zapomnieć o opłaceniu rachunków. Na koniec – to kobiety, znacznie częściej niż mężczyźni deklarują zdecydowaną zgodę ze stwierdzeniem, że w pełni panują nad swoim domowym budżetem.
Nie zaskakuje fakt, że bardziej skłonne do planowania są osoby posiadające dzieci. Aż 52% z nich (w stosunku do 32% dla bezdzietnych) stwierdziło, że większość ich wydatków jest zaplanowana. Zaradność finansowa Polaków ma też odbicie na wychowaniu ich dzieci. 76% polskich rodziców stwierdza, że uczy swoje dzieci rozsądnie zarządzać pieniędzmi.

Wszystko musi mieć swój cel

Polacy nie są skłonni do zmiany swoich nawyków, jeśli nie widzą jasnego, konkretnego i wymiernego celu. Do takiego wniosku można dojść, analizując deklaracje dotyczące oszczędzania zebrane w badaniu MAM „Dziurawa Kieszeń Polaka”. Bardzo mało z nas motywuje się do dyscypliny finansowej tak po prostu, oszczędzając na czarną godzinę (prawdopodobnie stąd wyjątkowo niska stopa oszczędności Polaków). Jeśli jednak pojawi się przed nami konkretny cel, jak np. kupno nowego samochodu, wówczas sytuacja zmienia się diametralnie.