Dotychczasowe orzecznictwo wskazuje na to, że w przypadku, gdy pracownik podatnika wystawił fałszywą fakturę z wykorzystaniem jego danych, zobowiązanym do zapłaty podatku jest przedsiębiorca. W świetle literalnego brzmienia art. 108 ust. 1 ustawy o VAT, taki obowiązek powinien jednak ciążyć na „wystawcy faktury”. Impulsem do przełomu i ugruntowania właściwej linii orzeczniczej może być oczekiwane orzeczenie TSUE. Obecnie pracownik nie podnosi żadnej odpowiedzialności podatkowej za wystawianie tzw. pustych faktur. Z kolei pracodawcę obciąża zaległość podatkowa. Do tego dochodzą sankcje karno-skarbowe. Są indywidualnie ustalane i liczone nawet w milionach złotych. Firma traci też wiarygodność jako podmiot gospodarczy. Ponadto samemu przedsiębiorcy grozi kara pozbawienia wolności, która może wynieść nawet do 25 lat.
Spis treści:
Oczekiwanie na przełom
W dotychczasowym orzecznictwie sądów administracyjnych można wyróżnić dwa poglądy na gruncie art. 108 ustawy o VAT. Zgodnie z pierwszym z nich, w przypadku podszycia się osoby trzeciej pod danego podatnika, on nie może zostać uznany za wystawcę faktury i obciążony obowiązkiem zapłaty podatku. Wynika to z tego, że jego dane zostały użyte bezprawnie. Wprost wskazują na to orzeczenia NSA z dnia 27 czerwca 2017 r. (sygn. FSK 1459/15), a także z 26 maja 2017 r. (sygn. I FSK 1872/15). Zgodnie z drugim poglądem, podatnik, którego danymi posłużył się pracownik lub umocowany pełnomocnik w celu wystawienia na jego rzecz tzw. pustej faktury, ponosi za to odpowiedzialność. Przykładem tego są wyroki NSA z dnia 10 kwietnia 2013 r. (sygn. I FSK 362/12) oraz z 24 października 2014 r. (sygn. I FSK 1717/13).
W kontekście drugiego z ww. stanowisk obecnie oczekiwane jest orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W sprawie rozpatrywanej przez Naczelny Sąd Administracyjny, w zakresie której skierował 26 maja br. do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytanie prejudycjalne, pracownica spółki, korzystając z udzielonych jej uprawnień przez pracodawcę i z zajmowanego stanowiska kierowniczego, prowadziła równoległą działalność, polegającą na handlu pustymi fakturami, wykorzystywanymi przez nabywające je podmioty w celu oszustw podatkowych. Odpowiedź TSUE w zakresie zagadnienia tzw. pustych faktur będzie miała doniosłe znaczenie dla interpretacji art. 108 ust. 1 ustawy o VAT i ukształtowania linii orzeczniczej na tym tle.
Sam przepis nic nie mówi o pracowniku, tylko o osobie wystawiającej fakturę. Poprzez fakt podległości służbowej sądy administracyjne i organy podatkowe dotychczas dochodziły do wniosku, że działa on na rzecz swojego pracodawcy. I z tej przyczyny, z uwagi na relację podległości pracownika, przerzucały odpowiedzialność za przestępcze działania na właściciela firmy, nawet jeśli o nich nie wiedział. Powyższa analiza przepisu mogła prowadzić do błędnych wniosków i niekorzystnych orzeczeń dla przedsiębiorców.
Brzmienie art. 108 ust. 1 ustawy o VAT wydaje się być jednoznaczne. Jednak zaistniałe spory z organami podatkowymi wskazują na istniejące wątpliwości interpretacyjne. Niezbędne byłoby wprowadzenie definicji „wystawcy faktury” albo ugruntowanie właściwej linii orzeczniczej, kładącej większy nacisk na uwzględnienie oszukańczego charakteru działania „wystawcy faktury”. Takim impulsem mogłoby być orzeczenie TSUE, gdyby było korzystne dla przedsiębiorców. Z pewnością ma ono szansę doprowadzić do przełomu w podejściu sądów administracyjnych, a na pewno – do jeszcze bardziej pogłębionej refleksji składów orzekających.
Stratny pracodawca
W sytuacji, gdy pracownik wystawił pustą fakturę, pracodawca może dowodzić dochowania należytej staranności w zakresie nadzoru i kontroli pracy w swojej firmie, zachowania norm bezpieczeństwa mających na celu niedopuszczenie do nadużyć i bezprawnego wykorzystania danych pracodawcy. Ma też prawo powołać się na zarzut firmanctwa, które jest przestępstwem na gruncie obecnego kodeksu karno-skarbowego. Co do zasady odpowiedzialność ta jest osobista i powinien nią zostać obarczony sprawca czynu zabronionego.
Jednak w tego typu sprawach pracownik zazwyczaj broni się działaniem w imieniu i na rzecz pracodawcy, na podstawie przyznanych mu uprawnień czy też udzielonych pełnomocnictw. Często też wskazuje, że łączy go z pracodawcą stosunek podległości służbowej i w związku z tym działał, wykonując nałożone na niego obowiązki pracownicze.
Pracodawca, uznany za odpowiedzialnego za wystawienie fikcyjnej faktury, będzie zobowiązany do zapłaty wynikającego z niej podatku VAT wraz z odsetkami. Mogą zostać nałożone na niego także sankcje karno-skarbowe, mogące wynieść nawet do 720 stawek dziennych (art. 62 § 2, art. 56 kks). Ich wysokość jest ustalana indywidualnie, przy czym sąd bierze pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste, rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe. Stawka dzienna nie może być niższa od jednej trzydziestej części minimalnego wynagrodzenia ani też przekraczać jej czterystukrotności. W niektórych przypadkach suma może być liczona w milionach złotych.
Oprócz sankcji ekonomicznych sąd może nałożyć na przedsiębiorcę karę roku pozbawienia wolności. Wskazuje na to art. 62 § 2 kks. Co więcej, kodeks karny przewiduje za wystawienie pustej faktury karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 (art. 271a § 1 kk). W przypadku faktur zawierających kwotę należności ogółem, której łączna wartość jest większa niż dziesięciokrotność kwoty określającej mienie wynoszące 10 mln zł, sprawca podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 5 lat albo wynoszącej 25 lat (art. 277a kk).
Przedsiębiorca może również stracić wiarygodność jako podmiot gospodarczy. Organ podatkowy może doszukiwać się dalszych nieprawidłowości w firmie. Trudno oszacować straty po stronie podmiotu okrytego złą sławą. Taki przedsiębiorca traci wizerunkowo na każdym polu. Inni profesjonalnie działający, uczciwi podatnicy mogą rezygnować ze współpracy z podmiotem, w imieniu którego działają pracownicy wystawiający fikcyjne faktury. Świadomość przedsiębiorców co do konieczności zachowania należytej staranności w obrocie gospodarczym mocno wzrosła w ostatnich latach.
Odpowiedzialność pracownika
W przypadku zastosowania art. 108 ustawy o VAT względem pracodawcy z powodu nieuczciwego działania pracownika, przedsiębiorca może wystąpić z roszczeniem odszkodowawczym względem zatrudnionego na podstawie kodeksu pracy. Odpowiedzialność pracownika na gruncie kodeksu pracy jest ograniczona do wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia, przysługującego mu w dniu wyrządzenia szkody.
Jednak na mocy art. 122 kodeksu pracy, jeżeli zatrudniony umyślnie wyrządził szkodę, jest obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości. Na gruncie kodeksu karnego natomiast odpowiada sprawca danego czynu.
Podobnie na gruncie kodeksu karnego skarbowego odpowiada sprawca, za którego powinien zostać uznany ten, kto wystawił „pustą fakturę”. Dotychczasowa praktyka stosowania przepisów wskazuje jednak, że skoro to pracodawca jest najczęściej uznany za „wystawcę faktury”, również i pracodawca (np. członek zarządu) będzie uznany za sprawcę na gruncie kks.
Możliwe rozwiązanie
Warto podkreślić, że ryzyko wystawiania pustych faktur przez pracowników nie jest większe ani mniejsze w żadnej branży. Jest to możliwe w każdym sektorze. Zależy tylko i wyłącznie od pomysłowości oraz możliwości, które dostrzeże nieuczciwa osoba. Do ww. działania mogłaby ją jednak skutecznie zniechęcić świadomość poważnych konsekwencji finansowych, których obecnie brakuje.
Jeżeli TSUE orzeknie, że odpowiedzialność za fikcyjną fakturę spoczywa na pracowniku, który przekroczył swoje uprawnienia, to będzie on musiał zapłacić podatek VAT z tytułu fikcyjnej faktury, a to może spowodować dalsze konsekwencje karne czy też karno-skarbowe po jego stronie. Dotąd pracownik mógł nie czuć takiego zagrożenia, gdyż orzeczenia sądów były niekorzystne dla przedsiębiorców.
Nie ma takiej możliwości, aby pracownik nie wiedział, że wystawia pustą fakturę, jeżeli pracodawca go instruuje, w jaki sposób następuje prawidłowe fakturowanie w firmie. Dlatego można uznać, że korzystne dla przedsiębiorców orzeczenie TSUE byłoby jednocześnie bezpieczne dla uczciwych pracowników.
Podsumowując, można stwierdzić, że każdy przypadek powinien być oceniany, na podstawie kompleksowego materiału dowodowego, zebranego w konkretnej sprawie. Jeśli pracodawca dochował należytej staranności w organizacji działania swojego przedsiębiorstwa, powinien to być argument za tym, że to nie on odpowiada za podatek VAT z tzw. fikcyjnej faktury.