Gwałtowne hamowanie cen używanych aut w USA

Paweł Majtkowski – analityk eToro
Paweł Majtkowski - analityk eToro

Nowe i używane samochody stanowią 7 proc. amerykańskiego koszyka inflacyjnego, jeszcze do niedawna spadały jednak aż za 1/3 wzrostu tamtejszej inflacji. Teraz ceny używanych samochodów w USA spadają za sprawą coraz mniej zasobnych portfeli konsumentów. W Polsce ceny używanych samochodów nadal rosną, ale nie wpływają na wzrost inflacji.

Gwałtownie rosnące ceny amerykańskich aut używanych, napędzały wzrost amerykańskiej inflacji. Problemy, spowodowane przez rozerwane łańcuchy dostaw części i samych samochodów, dały producentom i dealerom, bardzo rzadko występującą na wolnym rynku, moc ustalania cen. Teraz jednak ten stan zaczyna powoli się zmieniać, bo w portfelach Amerykanów jest przez inflację coraz mniej pieniędzy. Do tego, poza wyższymi cenami benzyny, amerykańscy konsumenci muszą się także zmagać z opóźnioną w tym roku wypłatą zwrotu podatku za 2021 rok.

Według danych firmy Manheim, zajmującej się globalnym hurtowym handlem samochodami, ceny amerykańskich aut używanych w marcu spadły o 3,3 proc. w stosunku do lutego, jednak wciąż są o 24,8 proc. wyższe niż rok wcześniej. W zeszłym roku ta sama firma zanotowała wzrosty cen samochodów powyżej 50 proc. r/r. Widać też duże różnice pomiędzy kategoriami samochodów. Najmniej, bo tylko o 10 proc. r/r, podrożały pickupy, podczas gdy najbardziej vany, bo aż o 38 proc. r/r. Hamowanie cen mniej dotyka także samochodów elektrycznych.

Spadki widać również w wynikach spółek z rynku motoryzacyjnego. CarMax, największy detaliczny sprzedawca samochodów w USA, w okresie od grudnia 2021 do lutego 2022 sprzedał o 5 proc. mniej samochodów niż rok wcześniej, wzrosły także jego koszty finansowe związane z nieściągalnymi kredytami samochodowymi.

Podobne problemy z popytem dotykają także rynku samochodów nowych. Prognozy dotyczące globalnej produkcji samochodów zostały obniżone z powodu utraconego popytu i zakłóceń w łańcuchach dostaw (pallad, neon, wiązki przewodów) spowodowanych kryzysem w Ukrainie, wyższymi cenami ropy i perspektywami wyższych stóp procentowych. Chińskie lockdowny także stanowią ryzyko dodatkowych zakłóceń. Jednak w tym roku na całym świecie zostaną prawdopodobnie wyprodukowane ponad 82 miliony samochodów. Stanowi to dwucyfrowy wzrost w porównaniu z 2021 rokiem, przy globalnym popycie obniżonym o około 10 proc. światowej produkcji, dokładnie z tych samych powodów, dla których słabnie wzrost cen samochodów używanych. Oczywiście spadki popytu nie rozkładają się równomiernie, co widać, po cały czas wysokim i niezaspokojonym, popycie na nowe samochody w Polsce.

W Polsce GUS tylko w ograniczonym zakresie uwzględnia w wyliczeniach inflacji wzrost cen używanych aut. Nie bierze pod uwagę transakcji między indywidualnymi konsumentami, które stanowią dużą część rynku. To dlatego w oficjalnych statystykach używane samochody w Polsce w okresie pandemii drożały tylko nieznacznie. Choć dane firm zajmujących się rynkiem wskazywały, że od jej początku ceny używanych samochodów także wzrosły nawet o 50 proc.

Producenci samochodów mają obecnie swój najlepszy okres związany z jednej strony z odradzaniem się gospodarki, przy wciąż utrzymujących się wysokich cenach. Przewiduje się, że producenci samochodów odnotują wzrost zysków trzy razy wyższy niż globalna średnia. Te dodatkowe środki pomogą im w wymagającym dużego kapitału procesie zwrotu w kierunku samochodów elektrycznych. Warto zatem przyjrzeć CopyPortfolio eToro @AutoIndustry. A także szerzej branży motoryzacyjnej, od samochodowych detalistów, takich jak CarMax, przez firmy finansujące zakupy samochodów, jak Ally, po wypożyczalnie samochodów, jak Avis.

Paweł Majtkowski, analityk eToro w Polsce