Internet Rzeczy i Sztuczna Inteligencja czyli komunikacja w dobie globalizacji

Internet Rzeczy i Sztuczna Inteligencja w gospodarce mają wartość zbliżoną do obecności w niej człowieka i jego umysłu. Kiedyś relacje na rynku oparte były o komunikację między ludźmi, handel i świadczenie usług. Działania te rozrastały się z kontaktów lokalnych na znacznie większą skalę. Wymagało to zaadaptowania nowych narzędzi, jak m.in. tych związanych z transportem. Internet Rzeczy to podobna koncepcja.

– W dobie globalizacji ludzie nie nadążają z komunikowaniem się i prowadzeniem biznesu. Dlatego rzeczy, czyli poszczególne elementy, które stworzyli muszą wymieniać się informacjami i tworzyć przestrzenie biznesowe – powiedział serwisowi eNewsroom Aleksander Poniewierski, Partner/ Global IoT Leader w EY – Dawniej handel i wytwarzanie towarów opierało się na możliwościach ludzkiego umysłu. Teraz, kiedy mamy miliardy komunikujących się ze sobą urządzeń, człowiek jest na szczycie tej piramidy i musi decydować, co z czym będzie połączone. Dlatego potrzebna jest sztuczna inteligencja, czyli replikacja mózgu człowieka. To ona będzie w stanie stwierdzić, że jeżeli dane urządzenie się ze sobą komunikują – to na podstawie wcześniejszych doświadczeń mogą zawrzeć transakcję. Internet Rzeczy i AI działa więc tak samo jak handlowanie, wymiana informacji i komunikacja między ludźmi, ale dotyczy produkcji i wymiany towarów między urządzeniami – wskazał Poniewierski.