Inwestorzy dopiero wracają

Niewiele działo się wczoraj na rynkach finansowych. Giełdy w USA jeszcze nie działały, choć parkiet w Warszawie umacniał się. Natomiast eurodolar dryfował w kierunku południowym.

Wczorajszy handel na rynku forex rozpoczął się dość późno, bo dopiero w godzinach porannych europejskiej sesji. Nic dziwnego, bowiem dzień wolny od handlu dotyczył takich państw jak Chiny, Wlk. Brytania, Szwajcaria, Rumunia, Nowa Zelandia, Kanada, Australia, USA oraz Japonia. Mimo tego eurodolar stracił w ciągu tego dnia 0.6%. Spośród głównych par walutowych właśnie EUR/USD odnotowała największe zmiany. Na rynkach towarowych nie mieliśmy handlu wczoraj wcale.

Dziś kolejny dzień wolny w Japonii. Spośród publikowanych danych wyróżnić można informacje o inflacji CPI, publikowane we Francji oraz następnie w Niemczech. Nieco wcześniej z Niemiec napłyną też dane o aktualnym bezrobociu. W tym kontekście najważniejsze będą jednak dane z czwartku i piątku, kiedy to dowiemy się jak kształtuje się sytuacja na amerykańskim rynku pracy.

eurgbp03012017r

Kurs EUR/GBP po odbiciu się od poziomu 0.84 natrafił na pierwszy opór nad 0.86. Na szczęście dla byków, wskaźnik RSI pokonał poziom 50 punktów, dając tym samym szansę przynajmniej na trend boczny. Teoretycznie odbicie może mieć miejsce już teraz, z poziomu 0.85. Jeśli się to nie uda, następna szansa będzie przy 0.84. Ale nawet gdyby i to się nie udało, to w chwili obecnej rynek najdalej może zejść jedynie na 0.83.

Sylwester Majewski


Forex-Desk