W 7 spośród 16 województw w Polsce produkuje się węgiel kamienny lub brunatny. Skala wydobycia nie jest jednak równomierna – górnictwo węgla koncentruje się głównie w dwóch województwach – śląskim w którym wydobywa się 55 z 64 mln ton węgla kamiennego, oraz łódzkim z którego pochodzi 41 z 53 mln ton węgla brunatnego. Jednocześnie, wyraźnie zauważalne są tendencje w kierunku przyspieszenia przemian przemysłowego krajobrazu regionów górniczych. W latach 2015-2019 zatrudnienie w sektorze górnictwa węgla kamiennego spadło o 9,5 proc. Dużym wyzwaniem dla transformacji energetycznej jest istotne zróżnicowanie gospodarcze i społeczne regionów górniczych. W 2018 r. bezrobocie w przebadanych powiatach wahało się od 1,7 do 15 proc., z kolei w okresie 2010-2017 rozpiętość zmiany PKB per capita wyniosła 10-70 proc. wobec średniej krajowej na poziomie 38 proc. Największą odpornością na transformację wykazują Katowice, Gliwice i Jaworzno – twierdzą autorzy przygotowanego przez Polski Instytut Ekonomiczny raportu „Wskaźnik wrażliwości regionów górniczych na transformację energetyczną”.
W przygotowanym przez Polski Instytut Ekonomiczny wskaźniku wrażliwości regionów górniczych na transformację nie zatrzymujemy się na poziomie województw, ale przyglądamy się także sytuacji na poziomie podregionów i powiatów. Wskaźnik pozwala na pogłębioną diagnozę różnic na poziomie poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego, a w konsekwencji na lepsze zaadresowanie konkretnych wyzwań w ramach polityki publicznej nakierowanej na realizację sprawiedliwej transformacji. W naszym wskaźniku wyodrębniliśmy dwa kluczowe elementy: odporność regionów na szoki zewnętrzne oraz skalę szoku jakim będzie odejście od górnictwa w danym regionie – mówi Aleksander Szpor, kierownik zespołu energii i klimatu Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Zróżnicowane perspektywy transformacji energetycznej
Wydobycie węgla w Polsce koncentruje się w dwunastu podregionach o zróżnicowanej sytuacji gospodarczej. W relatywnie najlepszej sytuacji są podregiony lubelski i katowicki, których poziom PKB wynosi 130 proc. wobec średniej w ich regionach. Z kolei
w najsłabszym położeniu są podregiony jeleniogórski i koniński, dla których ten wskaźnik jest na poziomie 70 proc. średniej dla województwa.
Patrząc z poziomu poszczególnych powiatów, w najtrudniejszej sytuacji w kontekście nadchodzącej transformacji energetycznej znajdują się miasta typowo górnicze: Jastrzębie-Zdrój, Bytom i Zabrze. W przypadku Jastrzębia-Zdroju istotnym czynnikiem jest wysoki poziom zatrudnienia w górnictwie w stosunku do ogółu pracujących. Z kolei
w przypadku Bytomia i Zabrza zagrożenie wiąże się przede wszystkim z czynnikami społecznymi oraz niskim poziomem rozwoju gospodarczego. Jednocześnie, w przypadku wszystkich trzech miast wpływ na pogorszenie wskaźników społeczno-gospodarczych miała dokonana lub rozpoczęta likwidacja kopalni. W trudnej sytuacji znajdują się także Ruda Śląska, Mysłowice, Świętochłowice oraz powiaty wodzisławski, rybnicki, włodawski, chełmski i pszczyński.
Jeżeli chodzi o powiaty, które zaliczono do grupy wyróżniających się pod względem perspektyw związanych z transformacją górnictwa, to należy tu wymienić przede wszystkim Gliwice, Katowice i Jaworzno. Regiony te nie ucierpiały w znaczący sposób na likwidacji kopalń, ich struktura gospodarcza jest zdywersyfikowana, a udział pracowników kopalń w relacji do ogółu pracujących jest relatywnie niewielki. Z podobnych przyczyn, dobrymi perspektywami w kontekście transformacji górnictwa odznaczają się Dąbrowa Górnicza i Tychy, a także powiaty bełchatowski, wadowicki, bolesławiecki, cieszyński, świdnicki oraz krakowski.
Ewolucja roli górnictwa w ostatnich latach przyspiesza
Spadająca rola górnictwa w lokalnym krajobrazie społeczno-gospodarczym jest obserwowana od kilku lat i można ją prześledzić m.in. na przykładzie ewolucji struktury rynku pracy. W latach 2015-2019 największy spadek zatrudnienia wystąpił w grupie wiekowej 46-55 lat (o 20 proc.) oraz 56-65 lat (o 14 proc.), a więc w grupach wiekowych, którym przysługuje prawo do emerytury górniczej. Co ciekawe, jedyną grupą, w której odnotowano wzrost liczby osób aktywnych zawodowo, są emeryci (65+).
Biorąc pod uwagę duże zróżnicowanie w zakresie uwarunkowań społeczno-gospodarczych między poszczególnymi powiatami górniczymi, bardzo ważne będzie przygotowanie „szytych na miarę” rozwiązań odpowiadających na poszczególne wyzwania oraz wykorzystanie obecnej perspektywy finansowej w ramach środków UE. Obok przeznaczonych w co najmniej 37 proc. na zieloną transformację funduszy
w ramach Next Generation EU, do rozdysponowania jest 17,5 mld EUR z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji oraz środki w ramach Funduszu Modernizacyjnego, które także można przeznaczyć na transformację regionów węglowych. Z perspektywy utrzymania ich konkurencyjności, ta dekada będzie decydująca – mówi Adam Juszczak, analityk zespołu energii i klimatu PIE.