Klauzula o zakazie konkurencji w umowach cywilnoprawnych w praktyce

Arkadiusz Furlepa, aplikant radcowski Kancelaria WW LEGAL Wądołowski i Wspólnicy
Arkadiusz Furlepa, aplikant radcowski Kancelaria WW LEGAL Wądołowski i Wspólnicy

W umowach cywilnoprawnych wielokrotnie kontrahenci korzystają z tzw. klauzuli o zakazie konkurencji. Najczęściej dotyczy ona umowy zlecenia lub umowy o dzieło (występujących powszechnie w obrocie gospodarczym), ale również umowy agencyjnej.

Postanowienie o zakazie konkurencji może mieć węższe lub szersze brzmienie i zgodnie z zasadą swobody umów strony mogą modyfikować tę klauzulę według założeń biznesowych. Jednak, czy na pewno konstrukcja zakazu konkurencji może mieć dowolny charakter i dowolny termin obowiązywania? Jak sformułować omawiany zakaz, aby zabezpieczyć się przed ryzykownym procesem sądowym? O tym będzie niniejszy artykuł.

Za aktywność konkurencyjną można uznać czynności kontrahenta, które mają zbliżony charakter z wykonywaną przez drugą stronę działalnością na podobnym terenie geograficznym.

Istnieją dwa sposoby ujęcia terminu obowiązywania tego zakazu. Klauzula ta może bowiem zostać zawarta na okres trwania umowy lub też dodatkowo po jej wygaśnięciu lub rozwiązaniu. Pierwszy przypadek jest bardziej uzasadniony i bezpieczniejszy w stosowaniu praktycznym. Ewentualne spory mogą się pojawić przy wprowadzeniu zakazu konkurencji również po upływie obowiązywania umowy. Taka treść klauzuli również może mieć dwie odmiany. W pierwszej odmianie strony mogą zastrzec ekwiwalent za dochowywanie braku działalności konkurencyjnej, w drugiej zaś strony mogą nie zastrzec takiego ekwiwalentu dla strony zobowiązanej.

Przykładowo, przy zastrzeżeniu ekwiwalentu strony mogą ustalić, że jedna ze stron zobowiązana będzie do dochowania zakazu konkurencji przez okres 12 miesięcy po wygaśnięciu lub rozwiązaniu umowy, a w zamian otrzyma ekwiwalent pieniężny w kwocie x za każdy miesiąc obowiązywania klauzuli.

Ta odmiana jest oczywiście bardziej neutralna, gdyż zabezpiecza interesy obu stron umowy. Druga odmiana (bez ekwiwalentu) wciąż jest przedmiotem sporów w doktrynie i judykaturze. Polskie sądy (w tym Sąd Najwyższy) wciąż nie wyprowadziły jednolitego kierunku w orzecznictwie na temat tego, czy wprowadzenie takiego zakazu po okresie obowiązywania umowy bez ekwiwalentu jest zgodne z zasadą swobody umów, czy jednak przekracza granice wskazane w art. 3531 Kodeksu cywilnego.

W polskim orzecznictwie istnieją aktualnie dwa poglądy. Ten nieco bardziej liberalny, tj. przyznający, że brak zastrzeżenia ekwiwalentu zawiera się w zasadzie swobody umów, został wprowadzony między innymi przez następujące wyroki SN:

  • wyrok Sądu Najwyższego z 2015 roku, sygn. IV CSK 804/14

brak jest podstaw do przyjęcia, że zakaz podejmowania działalności konkurencyjnej bez wynagrodzenia narusza swą treścią naturę umowy o świadczenie usług. To, że w kodeksie nie ma szczegółowej regulacji odnoszącej się do tego stosunku prawnego wprost świadczy o woli ustawodawcy dopuszczenia szerokiego zakresu swobody kontraktowej, która umożliwi ukształtowanie umowy w sposób odpowiadający celowi gospodarczemu i indywidualnym interesom stron”;

  • wyrok Sądu Najwyższego z 2013 roku, sygn. V CSK 30/13

z art. 3531 KC wynika przyzwolenie na nierówność stron umowy, nieekwiwalentność ich sytuacji prawnej. Ze względu na to, że wynika ona z woli stron, zasadniczo nie wymaga istnienia okoliczności, które tę nierówność miałyby usprawiedliwiać. Dotyczy to także dopuszczalności zawarcia w umowie tzw. klauzuli konkurencyjnej bez ekwiwalentu”;

  • wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 2017 roku, sygn. ACa 411/17

klauzula konkurencyjna, przy zastrzeżeniu kary umownej za jej naruszenie, mimo braku ekwiwalentu pieniężnego, nie traci sensu gospodarczego i mieści się w granicach lojalności kontraktowej”.

Z kolei bardziej konserwatywny pogląd w tym zakresie przedstawił Sąd Najwyższy w wyroku z 2003 roku o sygnaturze III CKN 579/01:

„Przede wszystkim inaczej należy ocenić skuteczność zobowiązania pozwanego do zaniechania podejmowania czynów ,,nieuczciwej konkurencji” w okresie związania umową zlecenia z powodami, inaczej zaś zobowiązanie do takiego zachowania przez okres trzech lat po ustaniu umowy. To drugie zobowiązanie nie jest ważne, gdyż narusza zasady współżycia społecznego. Nie można bowiem uznać, aby zgodne było z zasadami współżycia społecznego zobowiązanie zleceniobiorcy do niepodejmowania działalności konkurencyjnej przez trzy lata po ustaniu umowy, bez jakiegokolwiek ekwiwalentu.”

Warto pamiętać, aby przy sporządzaniu takiej klauzuli określić termin jej obowiązywania. Będzie ona miała wówczas charakter czasowo oznaczony, co spowoduje większe uzasadnienie prawne takiego rozwiązania.

Ponadto, niezależnie od kwestii ekwiwalentności i terminowości klauzuli o zakazie konkurencji, strony muszą ustalić zakres takiego zakazu. Przykładowo, czy wspomniany zakaz ma dotyczyć danego regionu geograficznego, danej działalności i podmiotów, na rzecz których usługi mają być świadczone.

Autor: Arkadiusz Furlepa, aplikant radcowski