Spółka Kolibro spodziewa się w tym roku wzrostu zamówień o ok. 30 proc. Firma specjalizująca się m.in. w tworzeniu intranetowych systemów komunikacji wewnętrznej w przedsiębiorstwach systematycznie zatrudnia nowych pracowników, po kilka osób miesięcznie.
– To był bardzo dobry kwartał, bo wielu naszych partnerów biznesowych wprowadzało systemy z końcem roku, więc teraz mamy pełne ręce roboty – powiedział agencji informacyjnej Newseria Inwestor podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach Aleksander Sala, prezes zarządu Kolibro.
Jak oczekuje, spółkę czeka dobry rok. Wskazuje na to rosnący portfel zamówień. Początek roku dla firmy oznaczał finalizację wielu prowadzonych projektów, a spółka cały czas zatrudnia nowych pracowników.
– Mamy stałą dynamikę wzrostu zamówień na poziomie 20-25-40 proc. W tym roku spodziewamy się jej na poziomie 30 proc., więc ten trend na pewno się utrzymuje – podkreśla i dodaje: – Dzisiaj do Kolibro przyszły dwie nowe osoby, w przyszłym miesiącu myślę, że trzy, także to jest taka dynamika trzy do czterech osób miesięcznie.
Obecnie Kolibro prowadzi prace w kilku spółkach skarbu państwa. Wkrótce rozpocznie montaż dwóch dużych sieci intranetowych w firmach z sektora logistycznego. Jak deklaruje prezes spółki, będą to jedne z największych intranetów w Polsce w tej branży.
– Dzisiaj mówimy o 2015 roku, ale rynek komunikacji wewnętrznej i intranetów odrabiał swoją pracę przez ostatnie 7 lat, więc dzisiaj perspektywa jest bardzo dobra, dlatego że dzisiaj mamy szansę rozmawiać realnie z szefami komunikacji i IT, którzy wiedzą, co zamawiać – ocenia Aleksander Sala. – 9-12 lat temu ludzie zamawiali tak naprawdę wszystko, a dzisiaj nasi konsultanci dostają konkretne zapytania o dobry intranet, to nas cieszy.
Inwestycja w sieć intranetową oznacza zwykle przygotowania do restrukturyzacji, a potem ekspansji i rozwoju przedsiębiorstwa. Dzięki dobrze zbudowanej sieci rośnie bowiem konkurencyjność spółek i instytucji. Kolibro na razie poza projektami w Polsce działa głównie w Europie Zachodniej, ale w perspektywie kilku lat liczy na rozkwit rynków wschodnich.
– Dla nas terenem działania jest jeszcze Europa Zachodnia, trochę Stany Zjednoczone, my tam jesteśmy tańsi, natomiast bardzo powoli rusza Europa Wschodnia – wylicza prezes Kolibro. – Intranety najpierw rodzą się tam, gdzie są duże organizacje, duże spółki, a tych jest jeszcze mniej za naszą wschodnią granicą. Przewidujemy, że w ciągu trzech lat tam również nastąpi boom.
Prezes Aleksander Sala liczy na to, że 2015 rok będzie spokojniejszy od poprzedniego pod względem sytuacji geopolitycznej. Mniejsze napięcie na arenie międzynarodowej oznacza – jego zdaniem – więcej zamówień w gospodarce i szybszy rozwój.
– Na pewno będzie rozluźnienie tych lęków, które są lękami politycznymi, to powstrzymało kilku zamawiających. Mamy też klientów, którzy choć mają siedziby w Rosji, to myślą już pozytywnie, więc patrzymy bardzo dobrze na ten następny rok.