Nasdaq Composite – hossa czy bańka?

Wall Street – Nasdaq

Amerykański indeks giełdowy Nasdaq Composite, w którym główną rolę odgrywają spółki z sektora technologicznego, takie jak chociażby Apple czy Facebook, pokonuje kolejne rekordowe szczyty.

Wall Street - NasdaqMotorem napędowym ostatnich wzrostów była spółka Google, która pochwaliła się zaskakująco dobrymi wynikami finansowymi za zakończony kwartał. Spółka po raz pierwszy od sześciu lat pokonała projekcje analityków, tym samym przyczyniając się do wyznaczania przez indeks Nasdaq Composite kolejnych historycznych rekordów notowań. Świetny raport finansowy spółki, która jest jedną z największych w całym indeksie pod względem kapitalizacji rynkowej, pozwolił inwestorom na kontynuację zakupów akcji przedsiębiorstw wchodzących w skład indeksu Nasdaq. Stopa zwrotu tego indeksu od początku roku wynosi około 11%, z czego ponad 5% wzrostu zostało osiągniętych tylko w lipcu.

Po zakończeniu wtorkowej sesji na amerykańskiej giełdzie, kolejni giganci branży technologicznej przedstawili wyniki finansowe za zakończony kwartał, które jednak w przeciwieństwie do publikacji raportu spółki Google, zostały potraktowane przez rynek w kategorii rozczarowania. Spółka Apple, mimo przedstawienia lepszych od oczekiwań analityków wyników przychodu oraz zysku na akcję, zanotowała gorszy poziom sprzedaży telefonów iPhone, czyli flagowego produktu odpowiadającego za lwią część generowanego zysku. Inwestorom nie pomogły informacje o 38% wzroście zysków w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej, a wśród analityków pojawiają się opinie, że szczyt sprzedaży telefonów iPhone został już osiągnięty. W reakcji na opublikowane wyniki finansowe, akcje Apple traciły prawie 7% podczas handlu posesyjnego.

Kolejnym rozczarowaniem są wyniki finansowe przedstawione przez firmę Microsoft, która odnotowała najwyższą w historii istnienia stratę kwartalną w wysokości 3,2 miliardów dolarów oraz spadek sprzedaży o około 5% do poziomu 22 miliardów. Słaby rezultat giganta branży technologii informacyjnych to przede wszystkim efekt odpisów związanych z zakupem od Nokii działu telefonów komórkowych. Ich wartość w zakończonym kwartale wynosi około 7,5 miliardów USD. Przedstawione wyniki finansowe przyczyniły się do prawie 4% spadku notowań producenta popularnego systemu Windows, w trakcje handlu posesyjnego.

Aktualna wartość indeksu Nasdaq Composite jest już wyższa od szczytu osiągniętego przed krachem dot-comów, jak popularnie nazywane jest pęknięcie bańki na akcjach spółek technologicznych w 2000 roku. Najistotniejsza różnica w porównaniu do tamtego wydarzenia polega jednak na zupełnie innym poziomie rozwoju spółek, które wtedy odpowiadały za wzrosty, a które teraz mają największy wpływ na osiąganie kolejnych rekordowych poziomów notowań. Przedsiębiorstwa posiadające obecnie największy udział w indeksie Nasdaq Composite to światowi giganci branży technologicznej, chociażby Google, Facebook, Apple czy Amazon, a wzrost wartości ich akcji jest poparty realnym rozwojem tych spółek, które każdego roku kontynuują ekspansję w skali globalnej, poprawiając wyniki finansowe. Początek XXI wieku, podczas którego nastąpiło załamanie na rynku dot-comów, upływał pod znakiem szaleństwa zakupowego akcji wszystkich spółek, których profil działalności chociaż w minimalnym stopniu wpisywał się w branżę „nowych technologii”. Po fakcie okazywało się jednak, że część z tych przedsiębiorstw nie wytworzyła w historii swojej działalności żadnego produktu.

Bieżące wyceny fundamentalne indeksu Nasdaq Composite przemawiają za tym, że kolejna bańka na tym rynku nam raczej nie grozi. Według prognoz zebranych przez agencję Bloomberga na zakończenie tego roku wskaźnik C/Z dla tego indeksu ma wynieść 22,66, a dla porównania podczas krachu dot-comów była to wartość na poziomie 190. Porównanie wycen Nasdaq do pozostałych indeksów na amerykańskiej giełdzie – gdzie wskaźnik C/Z na koniec roku dla S&P500 prognozowany jest na poziomie 17,87, a dla Dow Jones w okolicach 16 – może budzić pewne obawy wśród inwestorów, jednak należy pamiętać o tym, że szybko rozwijające się spółki technologiczne charakteryzują się wyższymi wskaźnikami C/Z.

Jedynym zagrożeniem na horyzoncie, które w dłuższej perspektywie mogłoby powstrzymać dalsze wzrosty indeksu Nasdaq Composite jest możliwe rozpoczęcie procesu zacieśniania polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną, która może zdecydować się na pierwszą podwyżkę stóp procentowych już we wrześniu tego roku. Silniejszy dolar, który byłby wynikiem takiej decyzji, wraz z wyższym kosztem pieniądza, miałby negatywny wpływ na cały rynek akcji w Stanach Zjednoczonych, nie tylko na indeks Nasdaq Composite.

Robert Pietrzak, HFT Brokers