Nawet 40 tys. zł dopłaty do kredytu hipotecznego na energooszczędny dom

Smart home – do roku 2022 na globalnym rynku będzie blisko 500 urządzeń, które mogą znaleźć zastosowanie w inteligentnym domu

Nawet 40 tys. zł dopłaty do kredytu hipotecznego mogą otrzymać ci, którzy zamierzają wybudować energooszczędny dom lub kupić mieszkanie o podwyższonym standardzie energetycznym. Trwają właśnie konsultacje projektu dopłat z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Łącznie Fundusz ma na ten cel 300 mln zł, pochodzące z opłaty zastępczej URE.

– Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej rozpoczął konsultacje programu dopłat do kredytów hipotecznych na domy energooszczędne – informuje Jan Rączka, prezes NFOŚiGW. – Zamierzamy przeznaczyć 300 mln złotych na wsparcie tych inwestorów, którzy chcieliby osiągnąć ambitne standardy energetyczne swoich nowo budowanych domów i mieszkań.

Jak podkreśla prezes Funduszu, dopłaty nie będą przyznawane na zainstalowanie konkretnych urządzeń, ale za osiągnięcie ambitnego standardu.

Zgodnie z założeniami programu, z dopłat będą mogły skorzystać osoby fizyczne budujące lub kupujące domy jednorodzinne bądź mieszkania w domach wielorodzinnych od deweloperów. NFOŚiGW szacuje, że zostanie nim objętych 16 tys. domów i mieszkań, które powstaną w okresie 2013-2018.

Pomysłodawcy wskazują, że skorzystanie z programu oznacza nie tylko niższe rachunki za energię, ale również wzrost wartości nieruchomości i obniżenie kosztów kredytu.

Konsultacje programu potrwają dwa miesiące. W sierpniu projekt powinien trafić do zarządu i rady nadzorczej NFOŚiGW.

– Potem będziemy rekrutować banki do tego programu oraz firmę inżynieryjną, która będzie nadzorowała projekty. Mamy nadzieję, że z początkiem przyszłego roku oferta będzie w okienkach bankowych – zapewnia Jan Rączka.

Program zyskał już poparcie Ministerstwa Środowiska. Zdaniem przedstawicieli Funduszu, znajduje on również uznanie wśród deweloperów i branży budowlanej.

Program dopłat do energooszczędnych domów to już trzeci podobny projekt Funduszu. W poprzednich programach dopłaty kierowano dla kupujących kolektory i przydomowe oczyszczalnie ścieków.

300 mln zł przeznaczone na dopłaty do zielonych domów pochodzą z tzw. opłaty zastępczej, narzucanej przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.

– To opłaty pobierane od dystrybutorów elektryczności, którzy nie wypełnili limitu dostaw energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii – wyjaśnia prezes NFOŚiGW.

Pozostała część środków z opłat URE zostanie przeznaczona na kolejne programy wsparcia, przygotowywane przez Fundusz.

– Pracujemy nad programem wsparcia dla inteligentnych sieci energetycznych. Zamierzamy przeznaczyć 340 mln zł na dopłaty do teleinformatycznej warstwy nałożonej na warstwę energetyczną, rozproszonych i odnawialnych źródeł energii, magazynów energii i infrastruktury dla samochodów elektrycznych oraz inteligentnego oświetlenie ulicznego w miastach – wymienia Jan Rączka.

Program będzie adresowany m.in. do samorządów i przedsiębiorców, którzy zajmują się dystrybucją lub sprzedażą energii. Przewiduje dotacje w wysokości 70 proc. kosztów kwalifikowanych na tzw. działania „miękkie”, w tym również o charakterze informacyjno-edukacyjnym.

Zdaniem Jana Rączki, program powinien zostać zatwierdzony przez Radę Nadzorczą NFOŚiGW jeszcze w tym miesiącu.

– Mam nadzieję, że konkurs zostanie ogłoszony w trzecim kwartale tego roku – dodaje prezes Funduszu.