Niemal co dziesiąty bezrobotny w Polsce posiada wykształcenie wyższe

Czy pracodawca może ściągnąć pracownika z urlopu?

Polska plasuje się w ścisłej światowej czołówce pod względem liczby absolwentów szkół wyższych. Jak wynika z raportu OECD „Education at glance”, odsetek osób w wieku szkolnym, które zdobyły wykształcenie wyższe wyniósł niemal 50 proc. (w 2008 r.), tym samym wyprzedziliśmy takie kraje jak Wielka Brytania oraz Stany Zjednoczone. Eksperci szacują, że w latach 2012-2014 studia ukończy kolejne 2 mln absolwentów. Jakie perspektywy mają zatem młodzi ludzie z dyplomem, skoro już teraz rynek pracy wydaje się być nimi nasycony?

Niemal 41 proc. studentów pracuje – wnika z raportu GUS „Wejście młodych na rynek pracy”. Najwięcej bo prawie 69 proc. pracujących studentów to studenci zaoczni, 41 proc. – studenci wieczorowi, a tylko 5 proc. – słuchacze studiów dziennych.– Studenci coraz częściej zdają sobie sprawę, jak ważne jest zdobywanie doświadczenia jeszcze w trakcie nauki, dlatego chętnie biorą udział w różnego typu praktykach i stażach. Zmienia się jednak nastawienie studentów, którzy nie chcą już tylko zaliczyć praktyk, lecz zdobyć praktyczną wiedzę i umiejętności, zgodne z kierunkiem swoich studiów. Coraz częściej oczekują także, że za praktyki otrzymają wynagrodzenie. Wśród części studentów panuje bowiem przekonanie, że firmy chcą ich jedynie maksymalnie wykorzystać, nie płacąc za odbycie praktyk czy stażu, po zakończeniu którego zostaną zastąpieni kolejnymi praktykantami. Wiele firm jednak posiada specjalne programy dla absolwentów gwarantujące stażystom nie tylko dobre wynagrodzenie, lecz również szereg dodatkowych świadczeń i możliwości podnoszenia własnych kwalifikacji – dodaje Fiona Harvey.

Aż 10 proc. absolwentów podejmuje pierwszą pracę za wynagrodzenie niższe niż 900 zł, z kolei połowa absolwentów zarabia w pierwszej pracy mniej niż 1486 zł, a kolejne 10 proc. powyżej 2760 zł miesięcznie – wynika z badania Departamentu Analiz Strategicznych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, opartego na bazie danych ZUS. – Pierwsza płaca zwykle nie kojarzy się z astronomicznymi kwotami, nawet w Europie Zachodniej. Dlatego zwykle nie należy się zrażać, a konsekwentnie realizować swój plan zawodowy. Obserwuję jednak, że zmienia się nastawienie młodych ludzi, dla których – owszem – ważne jest wynagrodzenie, ale coraz częściej to nie ono jest kluczowym kryterium wyboru pracy. Młodzi ludzie z tzw. pokolenia Y, którzy cenią równowagę pomiędzy pracą a życiem prywatnym, zwracają uwagę także na inne aspekty zatrudnienia, m.in. możliwość rozwoju, zdobywania doświadczeń, możliwość pracy z ciekawymi ludźmi, realizacji własnych zainteresowań, a dopiero w drugiej kolejności wysokość wynagrodzenia czy zawartość pakietu świadczeń dodatkowych – podsumowuje Fiona Harvey.