Opodatkowanie spółek komandytowych mocno uderzy w sektor MŚP

Spółki komandytowe opodatkowane od 2021 roku. Północna Izba Gospodarcza krytycznie o tempie zmian w tym temacie.

Opodatkowanie spółek komandytowych staje się faktem w roku 2021. To fatalna wiadomość dla setek firm, szczególnie sektora MŚP, dla których forma komandytowa była najbardziej korzystną formą rozliczenia. Dlaczego Rząd RP zdecydował się na zmiany? W opinii ekspertów Północnej izby Gospodarczej jest to próba poszukiwania pieniędzy w kieszeniach przedsiębiorców w trudnych czasach pandemii koronawirusa. Efekt gospodarczy może być taki, że wiele firm straci stabilność finansową. Niektóre przestaną gromadzić kapitał i inwestować w rozwój, a jeszcze inne mogą stracić płynność finansową.

Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie od momentu ogłoszenia planu podwójnego opodatkowania spółek komandytowych aktywie działała w temacie lobbując za rozwiązaniami korzystnymi dla przedsiębiorców. Autorem izbowej koncepcji merytorycznej dla projektu zatrzymania rządowych planów był Michał Wojtas, ekspert podatkowy z Kancelarii EOL oraz członek prezydium Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

Spółki komandytowe opodatkowane w roku 2021. Głęboka ingerencja w system podatkowy, która mocno uderzy w sektor MŚP

Dyskusja nad reformą trwała zaledwie kilkanaście tygodni. Rząd RP nie wysłuchał głosu przedsiębiorców i w ostatnim możliwie terminie nowe przepisy zostały uchwalone. Wszystkie spółki komandytowe w roku 2021 staną się podatnikami podatku CIT, co oznacza, że dochody wspólników będą opodatkowane podwójnie: – Zmiany zostały wprowadzone w takim tempie, że nie jestem przekonany czy wszyscy wspólnicy spółek komandytowych mają świadomość, że od 2021 roku będą opodatkowani podwójnie. Jest to zmiana bardzo głęboko ingerująca w system podatkowy. Spółki komandytowe to bardziej zaawansowana forma działalności, ale nie tak jak spółki z.o.o czy akcyjne. Taką formę wybierały najczęściej firmy rodzinne, co jest prawdziwym dramatem, bo te zmiany podatkowe z zaskoczenia dotykać będą firmy, które mają kredyty, horyzont zaplanowanych zdarzeń i często sporo problemów wynikających z bieżącej sytuacji gospodarczej (pandemia). Jestem przekonany, że wprowadzona zmiana w znaczący sposób wpłynie na efektywność i zyski przedsiębiorców – mówi Michał Wojtas, ekspert podatkowy i członek prezydium Północnej Izby Gospodarczej.

Oczywiste jest, że Rządowi RP zależy na zwiększenie wpływów do budżetu Państwa, który jest mocno uszczuplony przez pandemię koronawirusa. Przedsiębiorcy czują się potraktowani niesprawiedliwie, bo używana jest argumentacja konieczności uszczelniania systemu właśnie w tej przestrzeni: – Te zmiany wprowadzane są tak dynamicznie, że przedsiębiorcy nie mieli szans na to, by się do nich przygotować, zebrać kapitał dodatkowy, zmienić formułę przychodów czy zrewidować swoje plany zarobkowe. Z dnia na dzień muszą wziąć pod uwagę w swoich zyskach zupełnie nowy podatek. To sięganie głęboko do kieszeni przedsiębiorców – mówi Michał Wojtas. – Firmy wybierają sposób prowadzenia działalności dopuszczony przez prawo, planują projekty z dużym wyprzedzeniem, wspólnicy zostali potraktowani partykularnie niczym oszuści podatkowi. Zarzucono niektórym firmom „unikania płacenia podatków” przez zagranicznych właścicieli, a to tak naprawdę 1% spółek komandytowych, których dotyczy cała sprawa – dodaje.

„Nie da się planować inwestycji i zaciągać zobowiązania mając wizję tego, że w miesiąc może zmienić się cały system podatkowy”

Północna Izba Gospodarcza bardzo aktywnie zabierała głos w tej sprawie od początku pojawienia się tematu w agendzie publicznej. Zorganizowaliśmy spotkanie Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego w tej sprawie. Aktywnie lobbowaliśmy u ekspertów ekonomicznych czy u posłów. Spotkaliśmy się także z Marszałkiem Senatu prof. Tomaszem Grodzkim: – Pomimo naszego ogromnego zaangażowania i ekspresowego tempa prac zespołu działającego przy Północnej Izbie Gospodarczej nie udało się zatrzymać rządowego ekspresu, który zdawał się zupełnie nie słuchać głosu przedsiębiorców. Liczyliśmy, że ten pomysł uda się anulować lub chociaż dać nam jeszcze rok byśmy dopasowali się do nowej formuły opodatkowania. Żyjemy w dynamicznych czasach, w podatkach zmiana jest pewną stałą, jesteśmy tego świadomi. Nie da się jednak planować inwestycji, zaciągać zobowiązania, rozwijać firmę, mając wizję tego, że w miesiąc może zmienić się cały system podatkowy. Tak nie może być, to nie sprzyja przedsiębiorczości – mówi Michał Wojtas.

Północna Izba Gospodarcza przeprowadziła dużą akcję informacyjną. Tematem zainteresowaliśmy osoby z naszego regionu, ale podjęliśmy także rozmowę z Rzecznikiem MŚP Adamem Abramowiczem. Podmioty z którymi podjęliśmy dyskusję bardzo pozytywnie oceniły nasze pomysły i zaangażowanie Izby w tym temacie. Efekt gospodarczy tej zmiany widoczny będzie szybciej niż się spodziewamy. Niestety prawdopodobnie negatywne.