Pogarszają się nastroje w europejskim sektorze produkcyjnym

analizy raporty

Przez ostatnie dwa tygodnie nie pojawiło się wiele znaczących danych makroekonomicznych. Warto jednak wspomnieć o niezbyt optymistycznym wyniku indeksu PMI. W strefie euro indeks ten zanotował spadek do poziomu 51,4 pkt., co sugeruje spowolnienie wzrostu gospodarczego. W Polsce znalazł się na poziomie 47,6 pkt. i jest to najgorszy wynik od 2013 r.

Na sytuację w całej gospodarce europejskiej składają się ryzyka lokalne – we Francji protesty tzw. żółtych kamizelek, w Niemczech nowe regulacje ekonomiczne, w Wielkiej Brytanii utrzymująca się niepewność związana z Brexitem, a we Włoszech długoterminowy niestabilny rozwój gospodarczy i polityczny. Polska jest silnie związana gospodarczo z Europą, więc pozostaje pod wpływem negatywnego sentymentu na Starym Kontynencie. Jednak trzeba podkreślić, że w Europie na razie doszło tylko do spowolnienia wzrostu gospodarczego, ale nie do jego zahamowania. Oszacowanie przyszłego rozwoju gospodarczego jest obecnie bardzo ciężkie, ponieważ wiele kluczowych dla niego decyzji pozostaje w rękach polityków. Ich decyzje mogą być zaskakujące i nie do przewidzenia. Z drugiej strony, jeśli pojawiające się problemy zostaną rozwiązane w sposób konstruktywny, to pozytywnie odzwierciedli się to we wskaźnikach, takich jak np. PMI.

W tym tygodniu złoty stosunkowo się umocnił i w piątek rano jego kurs notowany był na poziomie 4,29 EUR/PLN. Eurodolar wynosił 1,14 EUR/USD.

AKCENTA CZ a.s.