Strony internetowe kilku wojewódzkich komend policji zostały zaatakowane przez rosyjskich hakerów. To ataki DDoS, których celem jest zablokowanie serwerów ofiary. Eksperci Check Point Software ostrzegają – ataków może być więcej, a celem kradzież danych osobowych obywateli.
W czwartek 15 lipca br. niedostępne były witryny kilku wojewódzkich komend policji. Nie działały strony m.in. małopolskiej, świętokrzyskiej, kujawsko-pomorskiej, pomorskiej, śląskiej i lubuskiej policji. Problemy miały też strona główna Komendy Policji oraz komendy stołecznej. To ataki typu DDoS skierowane na systemy komputerowe lub usługę sieciową, uniemożliwiające poprawne działanie poprzez zajęcie wszystkich wolnych zasobów. Ataki DDoS wykorzystywane często w ramach szantażu – hakerzy grożą atakiem w zamian za okup – podkreślają eksperci firmy Check Point Software.
Potwierdza to policja. – Chwilowe niedostępności poszczególnych serwisów związane były z atakami DDoS na przedmiotowe serwisy, oraz skuteczne działania ochronne podejmowane przez zespoły cyberbezpieczeństwa – mówi insp. Mariusz Ciarka, rzecznik Komendanta Głównego Policji.
To pierwszy, tak poważny i ujawniony atak cyberprzestępczy na policję. Tymczasem zaledwie przed tygodniem, w Chinach, doszło prawdopodobnie do największego cyberataku na policję w historii. Dane osobowe niemal jednej siódmej populacji świata zostały wykradzione! Możliwe to było dzięki przejęciu kartotek chińskiej policji i żądania za niego zaledwie 10 bitcoinów, czyli około 200 tys. dolarów.
– Ataki na bazy policyjne są bardzo rzadkie lub rzadko nagłaśniane. W zeszłym roku rosyjscy hakerzy włamali się m.in. do komputerów policji w Waszyngtonie, wykradając ponad 250 gigabajtów danych! W zeszłym miesiącu strona internetowa włoskiej policji była niedostępna z powodu ataku prorosyjskich hakerów z ugrupowania Killnet – tego samego, które w związku z wojną na Ukrainie zaatakowało Polskę oraz Litwę – mówi Wojciech Głażewski, country manager firmy Check Point Software.
Według informacji w sieci (rosyjskie strony propagandowe) za atakiem na polską policję mogła stać rosyjska grupa przestępcza Killnet, która miała chwalić się sukcesem ataku na polską policję. Grupa ta już w maju br. wypowiedziała cyberwojnę 10 krajom, w tym Polsce.