Pośrednicy kredytu hipotecznego chcą obniżenia opłaty za nadzór nad rynkiem

    Sąd prawo prawnik

    Rząd chce, w związku z pandemią koronawirusa, ulżyć pośrednikom kredytowym m.in. przesuwając termin płatności zaliczki na poczet opłaty za nadzór nad pośrednikami kredytu hipotecznego.

    Wysokość wpłat na pokrycie kosztów nadzoru nad pośrednikami kredytu hipotecznego reguluje rozporządzenie, które właśnie rząd konsultuje z branżą.

    – Przychody pośredników kredytu hipotecznego drastycznie spadły, a stawka za nadzór za rok 2020 została podwyższona o 100% i dodatkowo bazą naliczenia opłaty są przychody z tytułu sprzedaży kredytów hipotecznych uzyskanych w roku 2019, który był rekordowym. Obecny poziom stawki jest niedostosowany do negatywnych zmian na rynku, jakie nastąpiły w ostatnim czasie w związku z pandemią COVID-19. Apelujemy więc o jej obniżenie – mówi mec. Adrian Zwoliński, ekspert Konfederacji Lewiatan.

    Na skutek pandemii COVID-19 sytuacja branży pośrednictwa kredytowego jest najtrudniejsza od października 2008 roku. Klienci rezygnują z kredytów hipotecznych, bo boją się zarażenia wirusem podczas spotkań z ekspertami czy też pracownikami banków. Obawiają się też utraty dochodów (zarówno w przypadku osób pracujących na umowach o pracę, jak i prowadzących działalność gospodarczą). Obserwowany jest znaczny spadek liczby klientów interesujących się kredytami hipotecznymi.

    Według danych opublikowanych przez BIK wartość sprzedaży kredytów mieszkaniowych w kwietniu spadła o 23% rok do roku. Jeszcze mocniej obniżyły się przychody pośredników ze sprzedaży produktów gotówkowych, które są uzupełniającymi w dużych sieciach hipotecznych. Według danych BIK sprzedaż kredytów w kwietniu 2020 r. w stosunku do marca spadła o 40%.