PPP i energetyka – szansa na obopólne korzyści dla partnerów

odnawialne źródła energii

Według oficjalnej bazy przedsięwzięć związanych z programem Partnerstwo Publiczno-Prywatne (PPP) prowadzonej przez Ministerstwo Funduszy I Polityki Regionalnej, na 132 zamierzeń inwestycyjnych, tylko 1 związany jest z energetyką. W przypadku podpisanych umów w ramach PPP jest nieco lepiej, bo mamy 3 projekty energetyczne na 151 zawartych umów. Teoretycznie PPP powinno być dla wielu gmin naturalnym wyborem w projektach energetycznych z uwagi na bardzo duże obciążenia finansowe za nimi stojące, w praktyce jednak po obu stronach istnieje wiele obaw i barier, co skutkuje znikomym zainteresowaniem podmiotów publicznych tym sposobem realizacji inwestycji.

W związku z  polityką klimatyczno-energetyczną w UE, która zakłada ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, wiele instalacji ciepłowniczych w Polsce będzie zmuszona w krótkim czasie odejść od węgla i przestawić się na odnawialne źródła energii. Wiąże się to z dużymi obciążeniami finansowymi, które będą rozłożone też na kolejne lata. Zdaniem ekspertów, w sytuacji gdy podmioty odpowiedzialne za inwestycje w ciepłownictwie, np. lokalny MPEC, nie będzie dysponował środkami na ich realizację – PPP może być chętniej wykorzystywany niż dziś.

„Głównym źródłem finansowania inwestycji w energetyce od kilku lat są dotacje oparte o środki unijne, których lwia część znajdują się w gestii Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), oraz środki Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Często też, takie inwestycje realizuje się w oparciu o kredyty komercyjne, które mają wpływ na zadłużenie gmin czy podmiotów celowych. PPP ma tą zaletę, że środki inwestowane przez partnera prywatnego, co do zasady nie są ujmowane jako zadłużenie. Niestety praktyka banków często wymusza na partnerze publicznym deklaracje w zakresie spłaty zobowiązania zaciągniętego na potrzeby realizacji przedsięwzięcia, a taka klauzula już musi być ujęta jako zadłużenie podmiotu publicznego, niwelując jedną z zalet PPP” – tłumaczy Małgorzata Dobrzyńska-Dąbska, z kancelarii DABSKA.LEGAL.

Samorządy mogą też przychylnie patrzeć na program PPP, w przypadku podwyższenia efektywności energetycznej, gdzie wynagrodzenia partnera prywatnego jest powiązane z realnymi oszczędnościami. Przykładowo, w Ząbkach zmodernizowano w 2018 r. oświetlenie uliczne. Koszty modernizacji pokrył podmiot prywatny, który miasto wyłoniło w postępowaniu konkurencyjnym i z którym zawarło umowę na 8 lat, a koszt inwestycji i koszty utrzymania instalacji (tj. ok. 5,5 mln) są spłacane z oszczędności uzyskanych ma kosztach energii w okresie obowiązywania umowy.

Z kolei w miejscowości Ruciane Nida wyłoniono już partnera prywatnego, który otrzymał koncesję na modernizację systemu grzewczego kotłowni. Co istotne, tamtejsze Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej (PEC) pozostało stroną umów z użytkownikami końcowymi, a wartość sprzedanej energii cieplnej jest rozliczana pomiędzy PEC i partnerem prywatnym.

„PPP jako alternatywny sposób przeprowadzenia inwestycji, mógłby być wykorzystywany częściej, ale na przeszkodzie stają obawy samorządowców np. dotyczące utraty kontroli nad majątkiem. Dodatkowo realizacje inwestycji z wykorzystaniem dotacji i finansowania pomostowego, samorządy i spółki celowe realizują z powodzeniem od kilku lat, więc jest to z reguły pierwszy wybór dotyczący finansowania. Praktyków, którzy ze strony samorządów i spółek celowych zetknęli się z PPP jest zdecydowanie mniej, jednak ten sposób finansowania inwestycji może być rozważany w momencie, gdy z różnych względów środki dotacyjne są dla podmiotu publicznego nieosiągalne” – dodaje ekspert.

Największym projektem realizowanym w ramach PPP w Polsce jest budowa instalacji termicznego przekształcania odpadów wraz z odzyskiem energii do zapewnienia dostaw ciepła do miejskiej sieci ciepłowniczej w Olsztynie, o wartości 850 mln zł. Projekt zaliczono co prawda do kategorii gospodarowania odpadami, jednak pokazuje ścieżkę jaką mogą iść inne  podmioty publiczne. Inwestycję realizuje MPEC Olsztyn, a jako partner prywatny występuje spółka Dobra Energia dla Olsztyna Sp. z o.o. powołana przez Meridiam Eastern Europe Investments oraz Urbaser Sau. W projekcie wykorzystano też dotację z NFOŚiG, w wysokości 172 mln zł. Partner prywatny będzie spalarnią zarządzać przez 25 lat, a inwestycja ma przyczynić się do zmniejszenia zużycia węgla do produkcji energii cieplnej z 98% do 36%. Prace budowlane, które już ruszyły, mają się zakończyć za około 2,5 roku.

„Wynagrodzeniem partnera prywatnego przy inwestycjach energetycznych mogą być opłaty za dostarczone ciepło oraz przekształcone termicznie odpady komunalne oraz opłaty za energię elektryczną uzyskane z rynku. Partner prywatny zapewnia też wkład finansowy w projekt. Choć taka duża inwestycja  oznacza wiele ryzyk zarówno u partnera prywatnego jak i po stronie publicznej, to korzyści w postaci realizacji celów klimatycznych i uniknięcie skokowego wzrostu zadłużenia mają istotne znaczenie dla spółek komunalnych, które będą z uwagą obserwować rozwój tego projekty” – podsumowuje  Dobrzyńska-Dąbska.