Rekrutacja przejdzie do online nie tylko na czas pandemii?

Jerzy Czepiel, założyciel Universality
Jerzy Czepiel, założyciel Universality

Aktualna sytuacja sprawiła, że rekrutacje przenoszą się do online. W szczególności kolejne kroki po aplikacji, czyli sprawdzenie umiejętności czy rozmowy kandydatów z działem HR. Universality proponuje pominięcie tych etapów dzięki łączeniu firm z dokładnie dopasowanymi, już sprawdzonymi kandydatami. Cały proces rekrutacji staje się w efekcie znacznie szybszy. Z rozwiązania polskiej firmy skorzystało już blisko 20 tys. osób.

Poprawna ocena umiejętności kandydatów będzie w czasie recesji trudniejsza w zwykłym postępowaniu rekrutacyjnym ze względu na rosnącą liczbę osób poszukujących nowego zajęcia i zmniejszenie liczby ofert pracy (tylko w kwietniu o 28 proc. miesiąc do miesiąca). Na znaczeniu mogą zyskać nowe, wirtualne procedury rekrutacji. Opracowane na przykład przez Universality.

Testowanie kompetencji

Universality – firma z Krakowa – udostępnia darmową platformę, na której dostępne są zadania współtworzone we współpracy z firmami i dotyczące realnych problemów. Obecnie z Universality korzystają przede wszystkim studenci informatyki i młodzi programiści. Mogą budować swój profil, potwierdzać kompetencje, a do szlifowania umiejętności zachęca ich wprowadzony na platformie mechanizm grywalizacji. Wykładowcy mogą z kolei przygotować swoich studentów do rozwiązywania praktycznych zadań, z którymi zetkną się w firmach.

Platforma korzysta z mechanizmu opartego o sztuczną inteligencję, który umożliwia m.in. rekomendowanie konkretnych ścieżek rozwoju.

– Widzimy duże zainteresowanie naszym rozwiązaniem. W tym momencie korzysta z niego dwa tysiące prowadzących i 17 tysięcy studentów. Ta liczba podwaja się co semestr. Dzięki bazie kilku tysięcy praktycznych zadań student bez problemu może starać się o pracę mimo braku doświadczenia w branży IT, a pracodawca ma pewność, że informacja o umiejętnościach to nie tylko deklaracje – wskazuje Jerzy Czepiel, założyciel Universality.

Sprawdzanie predyspozycji

Firmy zyskują dostęp do bazy najbardziej dopasowanych kompetencyjnie kandydatów. – Firmy nie muszą angażować swoich doświadczonych pracowników w proces rekrutacji. Wszystkie umiejętności są już potwierdzone na etapie kontaktu z kandydatami. Ci ostatni też zyskują, bo w trakcie pierwszej rozmowy z potencjalnym pracodawcą wiedzą, że posiadają dokładnie te umiejętności, których on oczekuje. Połączenie ze sobą właściwych osób skraca do minimum czas wdrażania nowego pracownika – dodaje Jakub Folczak, menedżer ds. rozwoju Universality.

Ekspansja zagraniczna

Universality współpracuje obecnie między innymi z Uniwersytetem Jagiellońskim, Uniwersytetem Łódzkim, Uniwersytetem Śląskim, Politechniką Świętokrzyską czy Uniwersytetem Ekonomicznym we Wrocławiu. Firma rozpoczęła również współpracę za granicą. Wymieniła listy intencyjne m.in. z Gujarat Technological University w Indiach, gdzie studiuje 380 tys. osób, z Ministerstwem Edukacji Narodowej w Kirgistanie oraz podpisała umowę z rektorem Uniwersytetu w Równem na Ukrainie.

Nowe zastosowania platformy

Na ten moment Universality skupia się na rozwijaniu narzędzia do rekrutacji programistów i bazy zadań z zakresu IT. – Kolejnym krokiem będzie poszerzenie wachlarza materiałów o inne powiązane branże, np. finanse, bankowość, analitykę czy projektowanie gier – komentuje Jerzy Czepiel, założyciel Universality.

Upraktycznienie polskiej edukacji

Często można się spotkać z opinią, że polskie szkoły wyższe, szczególnie w zestawieniu z zachodnimi, nie przygotowują do tego, z czym studenci zetkną się po opuszczeniu uczelni i wejściu na rynek pracy. Czy tak jest – można toczyć długie akademickie dysputy. Bezspornym faktem jest, że Universality choć w części ten rozdźwięk między praktycznymi potrzebami rynku, a przesytem teorii w czasie studiów może zasypać, zderzając przyszłych pracowników z autentycznymi zadaniami, z którymi spotkają się w firmach.