Rynek czeka na rozwój wydarzeń w kontekście wojny handlowej

Roman Ziruk, analityk Ebury
Roman Ziruk, analityk Ebury

Ostatnie dni przyniosły dość sporo danych makroekonomicznych oraz wieści z zakresu polityki monetarnej istotnych dla nas banków centralnych. Uwaga rynku w sporej mierze cały czas jednak skupia się na relacjach handlowych USA i Chin.

SPOJRZENIE NA GŁÓWNE WALUTY

EUR

Kurs EUR/PLN w czwartek spadł o 0,2%, wahając się w widełkach 4,26-4,27. Kurs EUR/USD również zakończył dzień na minusie, para kontynuowała spadki z ostatnich dni.

Po garści lepszych danych z pierwszej części tygodnia, wczoraj nadeszło lekkie rozczarowanie w postaci słabszego odczytu produkcji przemysłowej w Niemczech we wrześniu – produkcja w ujęciu miesięcznym spadła o 0,6%. W górę jednak zaktualizowano szacunek z poprzedniego miesiąca, co trochę balansuje gorszy wrześniowy odczyt.

GBP

Kurs GBP/PLN w czwartek spadł o 0,3%, wahając się w widełkach 4,93-4,96. Wczorajsza słabość brytyjskiej waluty miała związek ze spotkaniem Banku Anglii, który wprawdzie zdecydował się utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie, jednak – co zaskoczyło rynek – decyzja nie była jednogłośna. Dwóch z dziewięciu członków komitetu decyzyjnego BoE głosowało za natychmiastową obniżką stóp o 25 punktów bazowych. Dodatkowo, Bank Anglii obniżył projekcje wzrostu gospodarczego. Otrzymaliśmy również sugestię, że brak poprawy sytuacji w kontekście Brexitu, czy też globalnego wzrostu może zmusić decydentów do cięcia stop procentowych.

USD

Kurs USD/PLN w czwartek zakończył dzień na niemal niezmienionym poziomie, wahając się w widełkach 3,84-3,86. W kontekście USA uwaga inwestorów cały czas skupia się na amerykańsko-chińskiej wojnie handlowej. Ostatnie dni przyniosły poprawę nastrojów, co wspierało również umocnienie juana chińskiego, który – w parze z dolarem amerykańskim – w tym tygodniu po raz pierwszy od trzech miesięcy przebił psychologiczną granicę 7 juanów za dolara.

We wtorek Financial Times donosił, że USA rozważają zniesienie części ceł na chińskie produkty. Z kolei w czwartek poznaliśmy informację z Chin o tym, że oba państwa zgodziły się na wycofywanie ceł w ramach pierwszej fazy porozumienia ws. handlu, na której podpisanie liczymy w kolejnych tygodniach.

Sygnały z USA są jednak mieszane. Doradca Białego Domu, Larry Kudlow, stwierdził wczoraj, że ustępstwa w kontekście handlu nadejdą, jeśli uda się osiągnąć fazę pierwszą porozumienia. Inny doradca, Peter Navarro jednak ogłosił, że w tym momencie nie ma porozumienia w sprawie znoszenia obowiązujących taryf celnych, a decyzję w tym kontekście może podjąć tylko prezydent Trump.

Czekamy więc na kolejne informacje – szczególnie te ze strony Donalda Trumpa. Rynek powinien otrzymać kolejny pozytywny impuls, jeśli prezydent USA potwierdzi, że USA i Chiny będą stopniowo wycofywać się z – przynajmniej części – obowiązujących ceł.

KLUCZOWE PUBLIKACJE

16:00 – wskaźnik nastrojów konsumentów według Uniwersytetu Michigan w USA w listopadzie

Autor: Roman Ziruk, Ebury Polska