10,9 mld zł – tyle mają już seniorzy na swoim koncie opóźnionych rat kredytów oraz pożyczek, a także nieopłaconych na czas bieżących rachunków. Wzrost ich zaległości przyspieszył. Średnio na osobę pow. 64 roku życia, która ma problemy z regulowaniem bieżących zobowiązań przypada już 28 215 zł długów. Na ich spłatę potrzeba zadłużonym seniorom 20 minimalnych emerytur.
– Choć seniorzy od 2019 r. dostają dodatkowe wsparcie w postaci 13. emerytury, a od 2021 również 14., która tym razem w wyższym wymiarze wpłynie na ich konta we wrześniu, to jednak nie widać szczególnie pozytywnego wpływu tych świadczeń na ich problemy finansowe widoczne w postaci nieopłaconych kredytów czy też bieżących rachunków. Niesolidni płatnicy w wieku 65 plus, kwotą przeciętnych przeterminowanych długów zaczynają doganiać ogół Polaków. Różnica między ich zaległościami i całego społeczeństwa systematycznie maleje, gdy na koniec 2017 r. było to ponad 23 proc. teraz jest już niecałe 7 proc. Seniorzy mają przeciętnie do zwrotu 28 215 zł, a średnia dla wszystkich wynosi 30 071 zł. Wyraźnie widać jednak, że przede wszystkim regularnie pogarsza się położenie osób, które już mają przeterminowane długi, a to jest od lat niezmiennie około 5 proc. populacji w wieku pow. 64 lat. Ciążące na nich zaległości cały czas zauważalnie rosną. Sam udział niesolidnych płatników grupy 65 plus w ogólnej liczbie dłużników, a także w swoim pokoleniu nie zmienia się tak zatrważająco. Obecnie kłopoty z płatnościami widoczne w bazach BIK i BIG InfoMonitor ma 5,4 proc. osób pokolenia 65 plus, wobec 4,8 proc. 6 lat temu. Średni odsetek niesolidnych płatników dla wszystkich grup wiekowych to niemal 9 proc., a wśród 45-54 latków blisko 12 proc. W sumie więc, tuż obok wchodzących w dorosłość 18-24 latków (5 proc. niesolidnych płatników) najstarsi zawodzą najrzadziej – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Jeśli już tak się dzieje, to jak zwracają uwagę seniorzy nie radzący sobie z bieżącymi płatnościami, dla jednej trzeciej z nich, główną przyczyną kłopotów finansowych jest drożyzna. Przede wszystkim przytłaczają ich rosnące rachunki za prąd, gaz oraz wodę (44 proc.), ale także zakupy żywności i leków (po 29 proc.), paliwa (27 proc.) oraz opłaty za czynsz (25 proc.).* Regulowanie rat kredytów i pożyczek stanowi problem dla 14 proc. ankietowanych. O ile jednak z danych widocznych w bazach BIG i BIK wynika, że 5,4 proc. populacji seniorów, ma kłopoty, to w badaniu o przynajmniej jednym nieopłaconym zobowiązaniu mówi już 11 proc. najstarszych respondentów. Dużo? W porównaniu z resztą, niekoniecznie, bo wśród pozostałych wspomina o tym od 16 do 29 proc. ankietowanych.
– Średnia zaległość osób od 65 roku życia – 28 215 zł – bez wątpienia jest wyzwaniem. Szczególnie, gdy weźmie się pod uwagę ich możliwości finansowe. Na spłatę ponad 28 tys. zł potrzeba dziś bowiem 20 emerytur minimalnych lub 8 przeciętnych. Dla porównania w grupie 45-54 latków, którzy mają najwyższą średnią kwotę przeterminowanych zobowiązań – 42 538 zł, konieczne jest 8 przeciętnych płac i ponad 15 minimalnych – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak.
Jak wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazie informacji kredytowych BIK, na problemy seniorów składają się przede wszystkim zobowiązania wobec banków oraz firm pożyczkowych – prawie 6,2 mld zł, pozostałe ponad 4,7 mld zł to nieuregulowane rachunki za telefon, media czy czynsz. Razem daje to 10,9 mld zł, o 0,5 mld zł więcej niż przed rokiem, czyli na koniec czerwca 2022. Spora zmiana biorąc pod uwagę, że rok wcześniej przybyło 0,2 mld zł. Z kolei liczba niesolidnych dłużników 65 plus, po znaczącym wcześniejszym wzroście, tym razem podwyższyła się w niewielkim stopniu, bo o 401 osób do 386 121.
*Badanie Quality Watch dla BIG InfoMonitor, przeprowadzone na próbie 1042 dorosłych Polaków techniką CAWI, 9-12 grudnia 2022 r.