SEPA na ostatniej prostej: płatności zagraniczne w euro w jednolitym standardzie, ale czy tańsze?

Radosław Jarema

Od 1 listopada 2016 r. polscy przedsiębiorcy będą realizować płatności w euro w jednolitym dla całej Europy standardzie SEPA. Choć system ulegnie pełnej harmonizacji i ujednoliceniu we wszystkich instytucjach świadczących usługi płatnicze, to opłaty za europłatności już nie. Radosław Jarema z instytucji płatniczej AKCENTA sądzi jednak, że wdrożenie systemu SEPA może skłonić banki do obniżenia kosztów przelewów SEPA, szczególnie, że część dostawców usług płatniczych je zlikwidowało.

Wdrożenie SEPA (ang. Single Euro Payments Area) oznacza, że na terenie Unii Europejski osoby prywatne, firmy czy inne podmioty będą mogły dokonywać bezgotówkowych transakcji w euro na takich samych zasadach i warunkach. Dotyczy to zarówno rozliczeń w granicach krajów członkowskich, jak i transgranicznych. Wycofane zostaną instrumenty rozliczeniowe działające jedynie na poziomie lokalnym.

SEPA ważna w handlu zagranicznym

Wg organizacji SEPA, która zbiera dane z 17. polskich banków, w samym I kw. 2016 r. Polacy wysłali przelewami SEPA 20 mld euro a wartość otrzymanych transakcji wyniosła 26,3 mld euro.[1] Wartości te mogą być w rzeczywistości jeszcze większe, bo europłatności realizują też instytucje płatnicze, które obsługują płatności walutowe np. dla polskich firm prowadzących działalność zagraniczną. – Standaryzacja i proste zasady jednolitych europłatności są bardzo ważne z punktu widzenia polskich eksporterów i importerów. Wynika to z dużej koncentracji naszej sprzedaży zagranicznej i importu na krajach europejskich: kierunek unijny ma aż 80 proc. udział w naszym eksporcie i 60 proc. w imporcie – mówi Radosław Jarema, szef AKCENTY w Polsce, międzynarodowej instytucji płatniczej realizującej i zabezpieczającej transakcje walutowe dla firm. W AKCENCIE klienci za pomocą płatności SEPA rozliczają aż 45 proc. wszystkich transakcji. Na pozostałych rynkach AKCENTY, w które nie należą do strefy euro ten odsetek wynosi 73 proc. w Rumunii, 63 proc. w Czechach i 52 proc. na Węgrzech.

Co się zmieni?

Radosław Jarema podkreśla, że część instytucji płatniczych i banków już wcześniej zaczęła rozliczać przedsiębiorcom transakcje w standardzie SEPA. – Sądzę, że teraz przyszedł czas, aby obniżyły się opłaty za tę usługę dla przedsiębiorców. W AKCENCIE już udostępniamy już opcję przelewów SEPA za darmo i sądzę, że powoli banki zaczną nas naśladować – mówi Jarema. W bankach opłaty za ten typ przelewu jest zależny od różnych czynników, w tym od wielkości firmy, ale średnia rynkowa zawiera się w przedziale 4 do 10 zł za dokonanie płatności. Korporacje i większe przedsiębiorstwa mogą zwykle negocjować stawki i pakiety, które obniżają koszty międzynarodowych transferów. Mniejszym firmom trudniej wynegocjować takie warunki z bankiem, choć właśnie MŚP najmocniej takie opłaty odczuwają, bo to one na ogół handlują w obrębie Europy.

3,2,1… SEPA!

Ostatni etap procesu tworzenia Jednolitego Obszaru Płatności w Euro, czyli SEPA zakończy się 31 października 2016 r. W państwach strefy euro pełna harmonizacja już nastąpiła. W pozostałych krajach Unii, w tym w Polsce, europłatności były dostępne u dostawców usług płatniczych na zasadzie dobrowolności. 1 listopada 2016 r. nowe regulacje wprowadzą obowiązek realizacji europłatności zgodnie z zasadami Rozporządzenia we wszystkich krajach unijnych i terytoriach zależnych oraz także w pozostałych krajach EOG (Norwegia, Lichtenstein, Szwajcaria, Islandia).

[1] Statystyki transakcji polecenia przelewu SEPA za 1Q 2016 r, http://www.sepapolska.pl/index.php/co-to-jest-sepa/statystyki-polecenia-przelewu-sepa.