Skąd brać motywację do codziennej pracy?

Stres

Codzienne wyzwania i odpowiedzialność spoczywająca na barkach menedżera są – z jednej strony – motywujące. Z drugiej – mogą szybko wypalać. Jak to zrównoważyć i skąd brać codzienną motywację? I czy w ogóle warto na siłę szukać motywacji?

Wydawałoby się, że ze znajdowaniem motywacji nie powinniśmy mieć problemu. Do wyboru mamy liczne książki, artykuły, warsztaty, czy chociażby popularne wystąpienia na TEDx na ten temat. Jednak po chwilowym przypływie energii, szybko wracamy do poprzedniego stanu.

Aby trwale poradzić sobie ze spadkiem własnej motywacji, trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie: co tak naprawdę napędza mnie do działania? Samodzielne szukanie odpowiedzi nie jest jednak łatwe, ponieważ możemy mieć nieco zafałszowane wyobrażenie na swój temat.

Sposobem na sprawdzenie źródeł swojej motywacji może być analiza 16 podstawowych potrzeb, zwanych też motywatorami życiowymi, opisanych przez amerykańskiego psychologa klinicznego prof. Stevena Reissa http://reissprofile.pl/. Prof. Reiss na podstawie swoich wieloletnich badań naukowych opisał 16 takich potrzeb. Są to: władza, status, gromadzenie, niezależność, ciekawość, uznanie, honor, idealizm, porządek, rodzina, kontakty społeczne, rewanż, piękno, aktywność fizyczna, jedzenie i spokój.

Każda z tych potrzeb występuje u nas w różnym stopniu natężenia, co wpływa również na nasze życie zawodowe. Przykładowo: osoba z silną potrzebą władzy będzie w roli menedżera czuła się bardzo komfortowo – to wręcz stanowisko stworzone właśnie dla niej. Są jednak menedżerowie, dla których zajmowane stanowisko szybko zaczyna być źródłem dyskomfortu. Takie osoby chętnie wróciłyby na stanowisko specjalistyczne lub takie, które pozwalało na współpracę w grupie, a nie zarządzanie. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że test prof. Reissa wykazałaby u tych osób niską potrzebę władzy.

Inny motywator, którego niezaspokojenie może skutkować brakiem motywacji do pracy jest spokój. Motywator ten podpowiada nam, na ile dla danej osoby ważne jest ryzyko, a na ile przewidywalność. Osoby z dużą potrzebą spokoju będą źle czuły się na stanowisku z dużą odpowiedzialnością. Praca szybko stanie się dla nich źródłem stresu, a wszelkie poradniki dotyczące zwiększania swojej motywacji zadziałają jedynie na krótko.

Oczywiście, może to działać też odwrotnie. Osoba z niską potrzebą spokoju będzie potrzebować wyzwań, świetnie sprawdzi się w dynamicznie zmieniających się warunkach, będzie mieć potrzebę ryzyka, zmian i intensywnych przeżyć. Jeśli zajmowane stanowisko nie dostarcza takich bodźców, wówczas wewnętrzna motywacja również zaczyna kuleć.

W ten sposób, analizując krok po kroku kolejne motywatory, jesteśmy w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie: czy moja praca zaspakaja daną potrzebę? Czy raczej z nią koliduje i jest źródłem napięcia? Czy sposób, w jaki pracuję jest na pewno zgodny z moim profilem motywacyjnym? Jeśli od dłuższego czasu czujemy, że z naszą motywacją wewnętrzną jest „coś nie tak”, jest prawdopodobne, że odpowiedzi na te pytania mogą przynieść zaskakujące refleksje.

Analiza motywatorów pomoże też podjąć decyzję w sytuacji, gdy zastanawiamy się nad porzuceniem etatu i założeniem własnej firmy. Osoby, które z sukcesem prowadzą własne firmy to najczęściej osoby o wysokiej potrzebie kontaktów społecznych (lepsze kontakt z klientami, brak obaw przed nawiązaniem kontaktu), niskiej potrzebie uznania (tj. niska potrzeba otrzymywania informacji zwrotnych wynikająca z wysokiej samooceny, a tym samym, brak lęku przed krytyką) oraz niska potrzeba wspomnianego już spokoju. Ta kombinacja nie jest oczywiście gotową receptą na sukces, ale w dużej mierze minimalizuje ryzyko utraty motywacji do własnego biznesu.

Dzięki prof. Reissowi wiemy, że motywacja nie jest towarem, który – w sytuacji deficytu – możemy sobie dokupić. Pracę z motywacją należy rozpocząć więc od pytania: co mogę zmienić, żeby tę motywację ponownie poczuć?

Ewa Jochheim – CEO i współzałożycielka Instytutu Durkalskiego RMP Polska, coach, trener. Kreatywna optymistka z niewyczerpalnymi pokładami energii. Pracując przez ostatnie 10 lat z ludźmi nad ich rozwojem zrozumiała, że nic w życiu nie daje satysfakcji, jeżeli nie mamy motywacji i pasji do tego co robimy.