Szczepienia na choroby zakaźne powinny być standardem wśród seniorów. Na grypę szczepi się tylko 14 proc. z nich

Szczepienia na choroby zakaźne powinny być standardem wśród seniorów. Na grypę szczepi się tylko 14 proc. z nich

Osoby w wieku 65+ z uwagi na choroby przewlekłe i towarzyszącą temu osłabioną odporność mogą być bardziej narażone na infekcje. W związku z tym szczepienia przeciw chorobom zakaźnym są ważnym, jeśli nie najważniejszym, elementem profilaktyki zdrowotnej. Zalecane są szczególnie regularne szczepienia przeciw grypie oraz pneumokokom. – Szczepienia pozwalają uniknąć choroby albo powodują, że ma ona łagodniejszy przebieg. Korzyści zdrowotne są ewidentne, a powikłania notuje się bardzo rzadko – przekonują lekarze.

– W przypadku seniorów, podobnie jak właściwie w przypadku całej populacji, szczepienia przeciwko chorobom zakaźnym są najistotniejszym elementem profilaktyki zdrowotnej – mówi agencji Newseria Biznes dr hab. n. med. Andrzej Fal, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie.

Jak podkreśla specjalista, seniorzy z uwagi na przewlekłe schorzenia związane z układem krążenia, oddechowym czy pokarmowym mają zaburzoną odporność, więc podatność na zarażenie jest u nich dużo wyższa.

W związku z tym wśród osób w wieku 65+ szczepienia powinny być równie powszechne jak w przypadku małych dzieci. Dotyczy to szczególnie patogenów, które występują masowo. Do tych najpowszechniej występujących należą pneumokoki, które są przyczyną większości infekcji osób w wieku 65+ – dodaje Andrzej Fal. – Senior powinien szczepić się przeciw pneumokokom według kalendarza szczepień. Oznacza to, że konieczne są co najmniej dwa szczepienia, choć Amerykanie zalecają trzy dawki w odstępach pięciu–siedmiu lat jako pełne zabezpieczenie, w szczególności u osób z istotnymi chorobami przewlekłymi.

W katalogu szczepień dla seniora powinno znaleźć się także szczepienie przeciwko grypie. Osoby starsze, które cieszą się średnim zdrowiem, czyli nie mają poważnych problemów zdrowotnych, ale statystycznie cierpią na przynajmniej jedną chorobę przewlekłą, powinny szczepić się przeciwko tej chorobie co roku.

Problem seniora, który nie zaszczepi się przeciwko grypie czy pneumokokom, a zachoruje, jest dwojaki. Po pierwsze, najprawdopodobniej przebieg infekcji będzie cięższy. Zdecydowanie większy odsetek nieszczepionych seniorów po zachorowaniu na grypę czy infekcję pneumokokową trafia do szpitala, co samo w sobie jest już niebezpieczne dla zdrowia, a tym bardziej dla seniora podczas infekcji. Po drugie, sam fakt pojawienia się infekcji – o łagodnym czy ciężkim przebiegu – jest związany bezpośrednio ze stopniem wyszczepialności populacji seniorów, czyli z odsetkiem osób w populacji, który się zaszczepił – przekonuje specjalista.

Wśród Polaków zainteresowanie szczepieniami przeciw grypie jest wciąż niewielkie. Pod tym względem jesteśmy na jednym z ostatnich miejsc w Europie. Jak podaje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, w sezonie 2018/2019 przeciw grypie zaszczepiło się zaledwie 3,9 proc. Polaków, a w poprzednim – 3,64 proc. Najwyższy wskaźnik zaszczepienia odnotowano w Polsce w sezonie 2001/2002, kiedy szczepionkę otrzymało 10,57 proc. populacji. W kolejnych sezonach było już gorzej. W ostatnim sezonie epidemicznym najwyższy stan zaszczepienia – na poziomie 14,2 proc. – odnotowano właśnie wśród seniorów.

 Szczepienia są jednymi z bezpieczniejszych interwencji medycznych. Średnio w Polsce rejestruje się jedno powikłanie na 10 tys. podanych szczepionek. Wśród nich są najczęściej miejscowy obrzęk, dwutrzydniowa bolesność, zaczerwienienie. Z kolei poważne powikłanie notuje się średnio raz na pół miliona podanych szczepionek – dodaje Andrzej Fal. – Jeżeli ktoś używa penicyliny jako antybiotyku bądź aspiryny jako leku przeciwgorączkowego, też może doświadczyć bardzo ciężkich powikłań, ale to nie znaczy, że należy odradzić wszystkim używanie aspiryny.

Ryzyko powikłań poszczepiennych nie powinno być argumentem przeciw powszechnemu korzystaniu z profilaktycznych szczepień. Znacznie bardziej niepokojące są dane dotyczące zgonów w wyniku powikłań po grypie. Wprawdzie z danych epidemiologicznych NIZP – PZH wynika, że w sezonie 2018/2019 liczba zachorowań na grypę i zachorowania grypopodobne była niższa w porównaniu do lat poprzednich, ale odnotowano wyższą liczbę zgonów z powodu grypy i jej powikłań. W sezonie 2018/2019 było to 150 przypadków, czyli zmarło o ponad 100 osób więcej w porównaniu do sezonu 2017/2018. Zgony dotyczyły głównie osób po 65. roku życia.