Szumowski: Eksport to przyszłość polskiej branży alkoholowej

Brak stabilizacji prawa dla produktów alkoholowych, a dokładnie spirytusowych, jest największą barierą rynku wewnętrznego w Polsce. Powstają dysproporcje między kategoriami. Preferowane są słabsze alkohole, które mają też niższy podatek akcyzowy. Jeśli chodzi o rynek zewnętrzny, to przyszłością polskich alkoholi jest eksport.

– Powinniśmy koncentrować się na kierowaniu naszych produktów za granicę i odpowiedniej ich promocji – powiedział serwisowi eNewsroom Andrzej Szumowski, prezes Stowarzyszenia Polska Wódka – Stanowią one doskonały element narodowego prezentu. To także uzupełnienie polskiej oferty kulinarnej. Pod tym względem powinny być promowane, aby sięgać dalej. Rodzimy rynek jest już względnie nasycony i ustabilizowany. Problemem stają się obostrzenia legislacyjne i zaciskająca się pętla wokół alkoholu w myśl polityki prozdrowotnej. W tym przypadku znaczenie ma edukacja, a nie restrykcyjne prawo i regulacje. Polskie alkohole, a w szczególności wódka, stanowią rodzaj lodołamacza torującego drogę dla eksportu innych rodzimych towarów – niekoniecznie spożywczych. Kojarzy się ją z wysoką jakością i odpowiednią ceną. Do tego sięga przecież do kolebki – bo tradycja związana z wódką narodziła się przecież w Polsce, a nie w Rosji czy innych krajach – wyjaśnił Szumowski.