Trudno liczyć na jesienny wysyp debiutów na GPW. Na koniec lipca liczba wycofań przewyższała liczbę nowych spółek

1204321263_krzesiak_delisting.png

Trudno liczyć na jesienny wysyp debiutów na GPW. Na koniec lipca liczba wycofań przewyższała liczbę nowych spółek 1
Główny rynek GPW ulega dalszej marginalizacji zapoczątkowanej przez reformę OFE z lat 2011–2014 i wspartej przez zawieruchę polityczną ostatnich kilkunastu miesięcy. Do końca lipca z głównego parkietu polskiej giełdy zniknęło 14 spółek, debiutów było zaś 9. Zdaniem Bartosza Krzesiaka z DM Navigator oprócz ogólnej koniunktury i minorowych nastrojów kroplą, która przelała czarę goryczy, było wprowadzenie nowych obowiązków informacyjnych.

– W najbliższym czasie będziemy mieli sporo do czynienia z delistingiem – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Bartosz Krzesiak, dyrektor w Domu Maklerskim Navigator. – O ile wcześniej niektóre spółki mogły rozważać zamiar wyjścia z giełdy, np. dlatego że struktura akcjonariatu podpowiadała ruch w tę stronę lub spółki po prostu nie planowały w najbliższym czasie pozyskania kapitału przez giełdę, chociażby z powodu niskich wycen albo w ogóle kondycji rynku, to ostatnio nastąpiły dodatkowo pewnego rodzaju zmiany regulacyjne. Głównie myślę o zmianach w zakresie obowiązków informacyjnych, które spowodowały, że to może być dodatkowy bodziec do wyjścia z rynku.

Od 3 lipca obowiązuje unijne rozporządzenie MAR, na nowo definiujące obowiązki informacyjne spółek. W miejsce dotychczas obowiązującego katalogu sytuacji, w których spółka jest zobowiązana do publikacji raportu bieżącego, weszło w życie ujednolicone pojęcie informacji poufnej. Teraz każdorazowo zarząd spółki ma decydować, czy informacja spełnia te kryteria, czy nie, co zwiększa odpowiedzialność władz spółki.

– To czynnik niedecydujący, ale przeważający szalę w drugą stronę, powodujący, że na górze zapada decyzja o wycofaniu spółki z giełdy. I rzeczywiście wydaje się, że sporo takich procesów się otwiera. To są procesy dosyć długoterminowe, bo trwają przynajmniej kilka miesięcy, myślę, że potrzeba czterech–pięciu, żeby spółkę wyprowadzić z giełdy – zauważa Krzesiak.

Statystyki giełdowe na lipiec pokazują, że wycofań z rynku głównego było 14, zaś nowych debiutów dziewięć. W sierpniu zadebiutował jeszcze Medicap, natomiast podobnie jak w przypadku trzech innych spółek było to przejście z rynku NewConnect. Natomiast decyzję o wycofaniu akcji z giełdy podjęło walne zgromadzenie spółki TelForceOne. Wcześniej zniknęły z niej m.in. Duon, Midas, eCard czy Pani Teresa Medica.

Do chwili obecnej na głównym rynku GPW zadebiutowało 10 spółek. W ubiegłym roku było ich w tym momencie roku trzynaście, a w 2014 roku siedemnaście.

– W okresie wakacyjnym i tuż przedwakacyjnym spółki się przygotowują do przeprowadzenia emisji czy do debiutów i zazwyczaj mamy do czynienia z wysypem tego typu transakcji w okresie wrzesień–październik – komentuje dyrektor DM Navigator. – Natomiast wydaje się, że mimo że to jest okres uśpiony, to rok do roku powiedziałbym, że dzieje się trochę mniej niż zazwyczaj. Widać to chociażby po liczbie wniosków, które zostały skierowane do Komisji Nadzoru Finansowego o zatwierdzenie prospektów.