Trudny rok na rynku kredytów mieszkaniowych

Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich
Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich

Zarówno liczba (176 tys.) kredytów udzielonych w roku 2013, jak i ich wartość (36,5 mld zł) była najniższa od 2005 roku. Oznacza to, że nawet najtrudniejszy rok w trakcie kryzysu, czyli 2009, był lepszy dla rynku mieszkaniowego. Ani niskie oprocentowanie kredytów hipotecznych, ani niskie atrakcyjne ceny nie skusiły większej liczby nabywców. Bieżący rok powinien być lepszy, ale program „Mieszkanie dla Młodych” nie spowoduje znaczącego odbicia na rynku mieszkaniowym- takie wnioski płyną z najnowszej 18. edycji Raportu AMRON-SARFiN opublikowanej na dzisiejszej konferencji prasowej.

W Konferencji wzięli udział Krzysztof Pietraszkiewicz, Prezes ZBP, Mieczysław Groszek, Wiceprezes ZBP, Jerzy Bańka, Wiceprezes ZBP, Jacek Furga, Prezes CPBiI, Przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości oraz Andrzej Olękiewicz z TNS Polska.

Raport AMRON-SARFiN: 2013 zgodnie z przewidywaniami – trudny rok na rynku kredytów mieszkaniowych.

Zgodnie z zapowiedziami miniony rok okazał się bardzo słaby dla rynku mieszkaniowego, był najgorszy od 2005 roku. Zarówno liczba (176 tys.) kredytów udzielonych w roku 2013, jak i ich wartość (36,5 mld zł) zamknęły się wynikiem słabszym nawet od tego uzyskanego w kryzysowym roku 2009 (odpowiednio –189 tys. kredytów na łączną kwotę 39 mld zł).

„Chciałbym mieć dobre informacje, ale niestety nasze przewidywania sprawdziły się i rok 2013 dla rynku mieszkaniowego był bardzo słaby. Wyraźnie widać, że rynek ten wymaga wsparcia i większej uwagi. Nie mam złudzeń, że program „Mieszkanie dla Młodych” wyraźnie poprawi sytuację, niestety w obecnej formie jego dostępność jest mocno ograniczona, a co za tym idzie nie może być uznawany za skuteczne rozwiązanie. Potrzeba znacznie szerszych i kompleksowych rozwiązań.”– mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, Prezes Związku Banków Polskich.

Sytuacji na rynku mieszkaniowym nie poprawiły nawet sprzyjające okoliczności. Zarówno wyjątkowo niskie oprocentowanie kredytów złotowych, jak i atrakcyjne ceny, które zdaje się osiągnęły w większości lokalizacji swoje lokalne minima nie były w stanie nakłonić potencjalnych nabywców mieszkań do zaciągnięcia długoterminowego zobowiązania hipotecznego. Nie zadziałał nawet „motywator” w postaci znowelizowanej Rekomendacji S, zgodnie z którą jedynie do końca minionego roku można było uzyskać kredyt w wysokości wartości inwestycji (LtV=100%).

Rok 2013 był okresem wyhamowania trwającego przez 5 lat spadku średnich cen lokali mieszkalnych w największych miastach Polski. Po kontynuacji trendu spadkowego w pierwszej połowie 2013 roku, średnie ceny transakcyjne na koniec roku 2013 we wszystkich analizowanych przez Centrum AMRON aglomeracjach były wyższe od tych z końca roku 2012. W przypadku Katowic, Białegostoku, czy Łodzi były to nieznaczne wzrosty cen – od 11 do 61 złotych za 1 m2 jednak dla Gdańska i Krakowa przekroczyły poziom 200 złotych za 1 m2.

„Analizując zmiany cen w ostatnich kilku kwartałach można stwierdzić, że osiągnęły one w większości analizowanych aglomeracji swoje minima i w najbliższych kwartałach będziemy świadkami ich nieznacznych wahań w górę i w dół, aż do otrzymania przez rynek wyraźnego impulsu wzrostu”– dodaje Jacek Furga, Przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości Związku Banków Polskich, Wiceprezes Zarządu Centrum Prawa Bankowego i Informacji.

Pengab: Dobre otwarcie roku

W środowisku bankowym umacnia się przekonanie o wyraźnym wzroście aktywności klientów banków na rynku finansowym. W lutym indeks Pengab osiągnął, podobną jak przed miesiącem, wartość 27,6 pkt. Wskaźnik wyprzedzający wzrósł jednak o 5,9 do 37,6 pkt. Z zachowaniem dotychczasowej dynamiki umacnia się wzrostowy trend na rynku kredytów konsumpcyjnych oraz mieszkaniowych. Za sprawą przyrostu depozytów terminowych poprawiła się struktura depozytów. 83 proc. placówek przewiduje wzrost popytu na kredyty złotowe – to najwyższy wynik od trzech lat. W półrocznym horyzoncie przewiduje się dalszą poprawę sytuacji na wszystkich monitorowanych rynkach. Malaje problem kredytów zagrożonych. Przewiduje się także dalszą poprawę przyszłej sytuacji ekonomicznej kraju, przedsiębiorstw oraz gospodarstw domowych.

Wyniki sondażu na temat koniunktury w sektorze bankowym w lutym podtrzymują obserwowane od kilku pomiarów optymistyczne prognozy wśród ankietowanych bankowców. Wskazania te są wyrazem oczekiwania dalszej poprawy sytuacji zarówno w kluczowych segmentach bankowości, jaki i w gospodarce, gdzie podobnie jak w poprzednim pomiarze obserwujemy bardzo wysokie wskaźniki sald prognozy sześciomiesięcznej, szczególnie kontrastujące z prognozami w analogicznym okresie roku poprzedniego.

Niewielka poprawa w zakresie dynamiki wzrostu ocen w segmencie klientów indywidualnych może natomiast wskazywać na faktyczne ożywienie rynku i wzrost aktywności klientów. Co istotne, zarówno wśród klientów indywidualnych, jak i przedsiębiorców mamy do czynienia z realną poprawą jakości portfela kredytowego.