Trybunał Konstytucyjny: Zniesienie limitu 30-krotności składek ZUS niezgodne z konstytucją

Trybunał Konstytucyjny ustalił, że ustawa znosząca limit 30-krotności składek ZUS nie jest zgodna z Konstytucją. Tym samym groźba kolejnego zwiększenia obciążeń wynagrodzeń została oddalona. Pracownicy, przynajmniej na razie, odetchnęli z ulgą.

Pracodawcy RP od początku podzielali wątpliwości Prezydenta RP dotyczące sposobu przeprowadzenia konsultacji społecznych w przypadku tej ustawy. Było jednak jasne, że ustawa przede wszystkim nie jest zgodna ze zdrowym rozsądkiem, rachunkiem ekonomicznym i potrzebami polskiej gospodarki. Budowanie nowoczesnych przedsiębiorstw i urzędów wymaga zatrudniania najbardziej kompetentnych pracowników. Ich wynagrodzenia są faktycznie dość wysokie jak na polskie warunki, ale i tak są raczej niskie, jeśli je porównamy z wynagrodzeniami w innych krajach, do których mogliby oni wyjechać. Efektem wprowadzenia ustawy byłaby nie tylko demotywacja najcenniejszych pracowników, ale także dodatkowa zachęta do poszukiwania pracy za granicą lub rezygnacji z etatu.

Nawet jeśli okazałoby się, że ustawa jest zgodna z Konstytucją, Pracodawcy RP i tak domagaliby się rezygnacji z jej wprowadzenia. Podstawowe zarzuty wobec niej dotyczyły bowiem nie tego, czy jest zgodna z prawem, ale tego, że w sposób oczywisty nie jest zgodna z ekonomicznym interesem Polski i Polaków. Mamy zatem nadzieję, że liczne argumenty podawane przez pracodawców i pracowników okażą się dla rządu przekonujące. Dzięki temu będzie można wrócić do konstruktywnych, wspólnych działań na rzecz wzrostu wynagrodzeń polskich pracowników.

Wyrok Trybunału jest bez wątpienia korzystny dla pracowników, bo nie podwyższa przymusowych składek na ZUS. Będą więc oni mogli wydać te pieniądze na towary i usługi, które sami uznają za najważniejsze dla siebie i swoich rodzin. Ważniejszy jednak niż osobisty interes jest w tym przypadku sposób wprowadzania zmian. Oczywistym jest to, że państwo realizując ambitne zadania potrzebuje na to środków. Na pewno jest możliwe wypracowywanie rozwiązań, które będą optymalne zarówno z perspektywy państwa, jak pracowników i pracodawców. Wymaga to jednak otwartego dialogu z udziałem wszystkich partnerów społecznych. Dlatego pozostaje mieć nadzieję, że przy kolejnych zmianach prawa głos pracowników i pracodawców będzie uwzględniany. Dzisiejszy wyrok potwierdził, że praca w pośpiechu nad bardzo ważnymi ustawami nie tylko nie przynosi pożądanych rezultatów, ale także nie jest skutecznym rozwiązaniem. Prowadzenie otwartego dialogu pozwala natomiast na wypracowanie takich rozwiązań, które są korzystne dla wszystkich i dzięki odwołaniu się do ekspertów – praktyków, nie zawierają błędów prawnych. Ustawa o zniesieniu limitu 30-krotności do takich z pewnością nie należała.