Upadłość konsumencka członka zarządu spółki z o.o.

Filip Kozik
Filip Kozik z KL Law Polska Sp. z o.o.

Ostatnie kilkanaście miesięcy wprowadziło spore zamieszanie w powszechnym obrocie gospodarczym. Rządowe obostrzenia, zamknięcie wybranych branż wywołały ogromną niepewność wśród przedsiębiorców. Brak stabilizacji i nieustanne wachlowanie kolejnymi lockdown’ami skutkowało zaburzeniem płynności finansowej nie tylko wśród firm w skali mikro, ale też większych podmiotów – spółek kapitałowych. Z natury rzeczy, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością ma na celu… ograniczenie odpowiedzialności za jej zobowiązania. Co do zasady, jej „właściciele” nie odpowiadają za długi spółki. Ich odpowiedzialność ogranicza się do wysokości wniesionego kapitału. Nie oznacza to jednak, że spółka z o.o. dają całkowitą swobodę w nadmiernym zadłużaniu. Organem, który może zostać pociągniętym do odpowiedzialności majątkiem prywatnym za długi spółki jest zarząd. Ten ma możliwość uniknięcia tejże odpowiedzialności m.in. poprzez terminowe złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości. Upadłość spółki z o.o. jest jednak tematem odrębnym, który zasługuje na kolejne opracowanie.

Przedmiotem niniejszego artykułu jest stan faktyczny, w którym zarząd spółki wykazał się biernością w obliczu katastrofy finansowej firmy. Warto zatem skupić się na tym jakie opcje mają członkowie zarządu, gdy zostaną pozwani z art. 299 kodeksu spółek handlowych.

Wspomniany przepis wprowadza zasadę, wedle której zarząd spółki z o.o. ponosi odpowiedzialność za jej zobowiązania, gdy egzekucja wobec niej okaże się bezskuteczna. Kierując się jednak „polityką drugiej szansy” ustawodawca wprowadził mechanizm, który pozwala na uniknięcie tejże odpowiedzialności. Ma ona związek z zaangażowaniem ze strony zarządu i poniekąd motywuje do tego, aby bacznie czuwać nad płynnością finansową przedsiębiorstwa. Członek zarządu może uwolnić się od odpowiedzialności majątkiem prywatnym, jeśli:

  1. we właściwym czasie zgłosi wniosek o upadłość spółki;
  2. w czasie właściwym dla zgłoszenia wniosku o upadłość zostanie otwarte postępowanie restrukturyzacyjne;
  3. wykaże, że na skutek braku wniosku o upadłość lub otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego wierzyciel nie poniósł szkody;
  4. lub niezgłoszenie wniosku o upadłość nie nastąpiło z winy członka zarządu.

W swojej codziennej praktyce bardzo często spotykam się z sytuacjami, w których członkowie zarządu spółki nie mają wiedzy w zakresie tego, jakie czynności podejmować, gdy ich spółka traci finansowy grunt pod fasadami. Często skutkuje to prawomocnym wyrokiem zobowiązującym członka zarządu do zapłaty. Gdy wierzytelność względem zarządu przekracza ich możliwości zaczynają się problemy.

Jedną z opcji, która umożliwia wyjście z finansowych tarapatów jest upadłość konsumencka członka zarządu. Liberalizacja przesłanek umożliwiających ogłoszenie upadłości konsumenckiej z marca 2020 r. w dużej mierze ułatwiła życie wielu zadłużonym członkom zarządu spółek. Przed zmianą przepisów dochodziło bowiem do weryfikacji, czy dłużnik (w tym także członek zarządu spółki) złożył wniosek o upadłość, jeśli był do tego zobowiązany poprzez zaistnienie stanu niewypłacalności jego firmy (np. spółki z o.o.). Bierność dłużnika w tym zakresie mogła skutkować oddaleniem wniosku o upadłość konsumencką. Wyjątkiem były sytuacje umożliwiające wykorzystanie tzw. klauzul rozsądku, czyli względów słuszności lub humanitarnych. Zmiana w prawie upadłościowym z marca 2020 r. znacznie ułatwiła byt osób będących w zarządzie spółki starających się o upadłość konsumencką. Na chwilę obecną do ogłoszenia upadłości należy wykazać kilka okoliczności. Warto również wspomnieć, iż w toku konsumenckiego postępowania upadłościowego może dojść do umorzenia zobowiązań prywatnych (np. kredyt hipoteczny), a także tych wynikających z wcześniejszej aktywności biznesowej.

Autor: doradca restrukturyzacyjny Filip Kozik z KL Law Polska Sp. z o.o.