W 2021 roku wartość rynku ochrony w Polsce wyniesie ponad 11 mld zł

Obowiązek odprowadzania składek ZUS od umów zlecenia oraz podniesienie minimalnej stawki godzinowej nie wpłynęły na kondycję firm ochroniarskich

Krzysztof Bartuszek, prezes zarządu grupy Securitas w Polsce
Krzysztof Bartuszek, prezes zarządu grupy Securitas w Polsce

W 2017 roku wartość rynku ochrony osób i mienia w Polsce wyniesie około 10,12 mld zł, co oznacza wzrost o ponad 13 proc. rok do roku. W ciągu kolejnych lat będzie on rósł około 3 proc. rocznie, co oznacza, że w 2021 roku jego wartość sięgnie 11,4 mld zł. Jak wynika z raportu przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte w najbliższych latach należy się spodziewać konsolidacji rozdrobnionego rynku firm ochroniarskich oraz profesjonalizacji usług w oparciu o nowoczesne technologie.

– Rynek ochrony składa się z dwóch segmentów: security, obejmującego ochronę fizyczną i monitoring oraz usług cash-handlingowych, czyli obsługi gotówki obejmującej przewozy, liczenie i zasilanie bankomatów. Zdecydowanie większy jest segment security, którego udział w latach 2016-2017 wyniósł około 93 proc. – mówi Jacek Pogonowski, Prezes zarządu Konsalnetu.

Konsolidacja branży 

Segment security jest bardzo rozdrobniony. Dwaj najwięksi gracze mają po około 8 proc. udziału w rynku, a trzeci 6 proc. Łącznie, sześć największych firm ma około 30 proc. udziału w rynku. Zdaniem ekspertów w najbliższych latach należy spodziewać się jego konsolidacji, której inicjatorami będą największe firmy z tego sektora. Mniejsi gracze, by utrzymać się na rynku, będą szukać dla siebie nisz. Bardziej skonsolidowany jest rynek cash-handlingu, gdzie trzy największe firmy działające odpowiadają za blisko dwie trzecie obrotów.

Z badania Deloitte wynika, że w 2014 r. oba segmenty osiągnęły łącznie 8,01 mld zł obrotów, w 2015 r. – 8,16 mld zł, a w 2016 r. – 8,96 mld zł. W 2017 r. sięgną one 10,12 mld zł.

– Szczególną uwagę zwracają wzrosty na rynku security pomiędzy 2015 a 2016 r., o ok. 10 proc. i pomiędzy 2016 i 2017 r. kiedy zgodnie z prognozą Deloitte rynek urośnie o blisko 14 proc. Są one spowodowane zmianami regulacyjnymi, ozusowaniem umów zleceń (2016 r.) oraz wprowadzeniem minimalnej stawki godzinowej od umów cywilno-prawnych (2017), i stoją w sprzeczności z przewidywanymi wcześniej przez rynek spadkami – dodaje Jacek Pogonowski.

Według badania Deloitte oba segmenty będą nadal rosły – security z 9,45 mld zł szacowanych w 2017 r. do 10,64 mld zł w 2021 r., a cash-handling odpowiednio z 0,67 mld zł do 0,76 mld zł.

Korzystne nowe regulacje na rynku pracy

Wbrew obawom obowiązek odprowadzania składek ZUS od umów zlecenia oraz podniesienie minimalnej stawki godzinowej nie wpłynęły znacząco na kondycję branży ochrony. – Czekamy na kolejne zmiany.  Dotychczasowe uważamy za pierwszy krok. Jesteśmy za pełnym ozusowaniem w ochronie, gdyż doprowadzi to do pełnej przejrzystości branży w kwestii zatrudnienia, spowoduje profesjonalizację i lepsze postrzeganie pracownika ochrony – wskazał Krzysztof Bartuszek, Prezes zarządu Securitas.

Klienci, w szczególności duże korporacje, stosunkowo łatwo zaakceptowali wyższe ceny usług ochrony. Gorzej zareagował sektor publiczny, który nie zwiększył budżetów przeznaczanych na tego rodzaju usługi.

– Na przełomie 2016/2017 skala redukcji liczby roboczogodzin na rynku była mniejsza niż rok wcześniej. Klienci byli lepiej przygotowani do tej zmiany. W efekcie w tym roku rynek rośnie szybciej niż w 2016 r., bo wzrost ceny nie przełożył się na proporcjonalnie wyższy spadek kupowanych roboczogodzin – mówi Anita Bielańska, Starszy Menedżer w Dziale Konsultingu Deloitte. – Niektórzy klienci mieli ograniczoną możliwość, aby przeprowadzić kolejną redukcję z uwagi na wymogi regulacyjne oraz biznesowe. W kolejnych latach, w miarę wdrażania rozwiązań technologicznych, dalsze redukcje są jednak prawdopodobne – dodaje.

Nowoczesne technologie profesjonalizują rynek ochrony

Zdaniem ekspertów będą one miały coraz większy wpływ na kształt rynku ochrony i jakość świadczonych usług. Należy spodziewać się coraz większej digitalizacji, szerszego wykorzystania robotyki, Big Data, które pozwolą m.in. na lepsze dopasowanie usług do indywidualnych potrzeb klienta. – Dzięki analizie danych możemy przewidzieć np. jakiego rodzaju asortyment w sklepie ginie w poszczególne dni tygodnia albo w których miejscach ryzyko wystąpienia przestępstwa jest największe. Dzięki temu bez zwiększania nakładów możemy lepiej dopasować środki ochrony, a co za tym idzie zapewnić bezpieczeństwo klienta – wyjaśnia Krzysztof Bartuszek.

Jakie czynniki mogą negatywnie wpłynąć na rozwój rynku ochrony w Polsce? Zdaniem ekspertów wyzwaniem jest ograniczony dostęp do pracowników. – Na rynku coraz częściej zauważamy ograniczony dostęp do wykwalifikowanego personelu, którego w branży ochrony potrzebujemy m.in. w cash-handlingu, gdzie pracuje się z bronią – argumentuje Jacek Pogonowski.

Przed rynkiem rysują się jednak dobre perspektywy rozwoju. Wzorcem są kraje Europy Zachodniej czy Japonia, gdzie ochrona to nowoczesny sektor z większym udziałem wykwalifikowanych pracowników. – Dla branży szczególnie ważne jest budowanie świadomości u klientów, że obecne w Polsce firmy już dziś są w stanie zaproponować im zaawansowane technicznie usługi – podsumowuje Anita Bielańska.

O raporcie:

Estymacja została przygotowana w oparciu o rozbudowany model rynku tj. analizę danych statystycznych oraz wyniki ankiety internetowej wśród członków organizacji branżowych reprezentujących firmy z sektora ochrony. W sumie otrzymano 35 odpowiedzi od małych, średnich i największych firm. Dodatkowo Deloitte przeprowadził 20 wywiadów pogłębionych z klientami korzystającymi z usług ochrony i obsługi gotówki.

Raport został zaprezentowany podczas Debaty Eksperckiej ISBnews i Centrum im. A. Smitha pt. „Branża ochrony w Polsce i na świecie – perspektywy, szanse, zagrożenia”, która odbyła się 19 października br. w Warszawie.