Waluty rynków wschodzących kontynuują wzrosty

Enrique Diaz-Alvarez – Ebury
Enrique Diaz-Alvarez

Ubiegły tydzień przyniósł umocnienie polskiego złotego w parze z euro do najwyższego poziomu od ponad roku. Złotemu pomaga poprawa sentymentu, która wspiera również pozostałe waluty rynków wschodzących.

Niskie rentowności obligacji w krajach G10 w ubiegłym tygodniu sprawiły, że inwestorzy w większym stopniu zaczynają interesować się inwestowaniem na rynkach wschodzących, które oferują wyższe stopy zwrotu. W minionym tygodniu waluty G10 stabilizowały się względem siebie, natomiast waluty rynków wschodzących doświadczały aprecjacji. W ostatnich dniach najwięcej zyskały rupia indonezyjska, rupia indyjska, a także rand południowoafrykański. Euro zakończyło ubiegły tydzień na niemal niezmienionym poziomie w parze z dolarem amerykańskim, a funt brytyjski po raz kolejny cierpiał z powodu niepewności inwestorów – związanej oczywiście z Brexitem.

W tym tygodniu na rynku walutowym najpewniej nadal dominować będzie kwestia spadku napięcia w relacjach handlowych między Chinami i USA, co powinno nastąpić po weekendowym szczycie grupy G20. Postęp w relacjach powinien sprzyjać bardziej ryzykownym aktywom, zwłaszcza walutom rynków wschodzących.

W kalendarzu ekonomicznym dla tego tygodnia na pierwszy plan wysuwa się publikacja raportu z amerykańskiego rynku pracy. Dane o stopie bezrobocia i kreacji miejsc pracy pozwolą na zweryfikowanie, czy rynki finansowe nie przesadziły z wyceną pełnego cyklu czterech obniżek stóp procentowych Rezerwy Federalnej.

PLN

Podobnie jak inne waluty rynków wschodzących, polski złoty zakończył ubiegły tydzień umocnieniem w relacji do głównych walut, co w istotnym stopniu związane było z poprawą sentymentu do ryzyka. W parze z euro złoty znalazł się na najwyższym poziomie od ponad roku.

Wśród informacji z Polski z minionego tygodnia warto zwrócić uwagę szczególnie na dane o inflacji CPI w czerwcu, które pokazały niespodziewane przyspieszenie dynamiki cen do poziomu 2,6%. Tym samym, inflacja CPI jest najwyższa od listopada 2012 roku i po raz pierwszy od końcówki 2017 roku przekracza cel inflacyjny NBP. W tym kontekście warto obserwować kolejne działania Rady, przed decydentami stoi bowiem trudne zadanie: czy docelowo zacieśniać politykę monetarną (biorąc pod uwagę wysoki wzrost cen) czy jednak utrzymywać stopy procentowe na niezmienionym poziomie (biorąc pod uwagę utrzymujące się ryzyka, powodujące ostatni zwrot retoryki najważniejszych globalnych banków centralnych)?

GBP

Doniesienia prasowe o tym, że faworyt w wyścigu o posadę lidera Partii Konserwatywnej, Boris Johnson, przygotowuje projekt budżetu na wypadek tzw. Brexitu bez umowy raczej nie pomoże brytyjskiej walucie w tym tygodniu. O ile informacje z zeszłego tygodnia potwierdziły, że dane o wzroście brytyjskiej gospodarki były lepsze od wstępnych oczekiwań (około 2% w ujęciu zanualizowanym), rynki finansowe obecnie skupiają się przede wszystkim na ryzyku „no dealu”.

W tej kwestii nadchodzący tydzień nie przyniesie żadnych rozstrzygnięć. Z kolei odczyty wskaźników aktywności biznesowej PMI, które poznamy w pierwszych trzech dniach tygodnia, pokażą nam, jak duży wpływ na oczekiwania przedsiębiorstw ma ponowny wzrost niepewności związanej z Brexitem.

EUR

Wstępny odczyt czerwcowej dynamiki cen w strefie euro przyniósł stosunkowo optymistyczne wieści. Bazowy wskaźnik inflacji, wykluczający z koszyka ceny najbardziej zmiennych dóbr (czyli energii i żywności), wzrósł do poziomu 1,1%. To nadal znacznie poniżej celu inflacyjnego EBC, aczkolwiek wciąż jest to wzrost rocznego indeksu o 0,3 p.p. w ciągu jednego miesiąca, co daje nam pewną nadzieję, że w końcu zaczniemy obserwować trend wzrostowy indeksu.

Biorąc pod uwagę ogromną wartość pozycji spekulacyjnych przeciwko euro, spodziewamy się, że jakiekolwiek dobre odczyty wskaźników makroekonomicznych w bloku walutowym powinny przełożyć się na umocnienie wspólnej europejskiej waluty.

USD

Reprezentanci Rezerwy Federalnej wydają się wykluczać możliwość obniżki stóp procentowych FOMC o 50 punktów bazowych w lipcu, co pozwoliło rentownościom 10-letnich obligacji skarbowych USA na utrzymanie się nieco powyżej poziomu 2%, a także doprowadziło do umiarkowanego wsparcia USD w parach z pozostałymi walutami G10.

Wśród danych makroekonomicznych z tego tygodnia szczególną uwagę warto zwrócić na piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy w czerwcu. Pozwoli on stwierdzić, czy znaczny spadek w danych z ubiegłego miesiąca jest jednorazowym zaburzeniem w statystykach, czy też w amerykańskiej gospodarce faktycznie rozpoczyna się spowolnienie. Jeżeli majowa słabość okaże się w istocie jednorazowa, liczymy na znaczny spadek w (naszym zdaniem przesadnej) wycenie prawdopodobieństwa obniżek stóp procentowych w USA.

Autor: Enrique Diaz-Alvarez, Ebury