Wartość Giełdowego Indeksu Produkcji na koniec lipca wyniosła 857.61 punktów – 1.97 proc. niżej niż przed rozpoczęciem pierwszego miesiąca wakacji

Dzwon giełdowy GPW

Wartość Giełdowego Indeksu Produkcji (GIP60) na koniec lipca wyniosła 857.61 punktów –  1.97 proc. niżej niż przed rozpoczęciem pierwszego miesiąca wakacji. Nienajlepsza sytuacja na warszawskim parkiecie i coraz gorsze nastroje w przemyśle przekreśliły szanse na odbudowę wartości przez GIP60 i sprowadziły go na najniższy poziom od początku roku.

Analitycy z DSR podsumowali Giełdowy Indeks Produkcji (GIP) za miesiąc lipiec. Więcej w poniższym komunikacie.

DR Maciej Zaręba z DSR – analityk i współtwórca GIP podaje: „W pierwszej połowie tego roku najlepszą inwestycją okazały się akcje spółek z indeksu SWIG80, którego wartość wzrosła w tym czasie o 11.8 proc., podczas gdy indeks WIG wzrósł o 4.3 proc., a WIG20 o 2.2 proc. Również druga połowa roku zaczęła się najkorzystniej właśnie dla małych spółek. W lipcu SWIG80 powiększył swoją wartość o kolejne 1.2%, i jako jedyny utrzymał się nad kreską. Indeks szerokiego rynku WIG stracił w lipcu 0.9 proc., a indeksy największych (WIG20) i średnich (MWIG40) spółek stopniały odpowiednio o 2.2 proc. i 3.2 proc.”

Mogłoby się wydawać, że jest to dobry czas dla spółek z GIP60, których znaczna część pochodzi z indeksu SWIG80, ale niestety jest zgoła inaczej i akcje polskich spółek produkcyjnych od dłuższego czasu są jednymi z najsłabszych na warszawskim parkiecie.

Większość branż pod kreską

Najsilniej nad spadkiem wartości GIP60 w lipcu pracowały spółki z branży meblarskiej, których akcje straciły na wartości średnio 7.01 proc. m/m, ale także producenci materiałów budowlanych (-6.92 proc.), spółki motoryzacyjne (-6.37 proc.) i spółki branży tworzyw sztucznych (-5.26 proc.). Pozytywnie na indeks oddziaływały w tym czasie akcje spółek farmaceutycznych (+11.06 proc. m/m), przede wszystkim dzięki imponującemu wzrostowi na akcjach spółki BIOTON S.A. na poziomie 38.16 proc. m/m, co dało jej tytuł zwycięzcy lipcowego rankingu GIP60. Drugie miejsce przypadło spółce LUBAWA S.A. (13.85 proc. m/m), natomiast na trzecim miejscu uplasowała się spółka BORYSZEW S.A. (11.75 proc. m/m).

BIOTON to znany polski producent leków, który nie  po raz pierwszy wyróżnia się na tle pozostałych spółek z Giełdowego Indeksu Produkcji. Tym razem na cenę akcji spółki niemały wpływ miały pozytywne rekomendacje analityków, którzy docenili dobre wyniki spółki, ale także potencjał związany z wprowadzeniem do portfela analogów insuliny i współpracę z firmą Yifan Pharmaceutical, zapewniającej pełne finansowania tego projektu. Spółka ma za sobą okres intensywnej reorganizacji i optymalizacji struktury całej grupy kapitałowej. Działania te pozwoliły jej ustabilizować sytuację finansową, co zostało docenione przez rynek.

LUBAWA S.A. to wieloletni polski producent technicznych tkanin powlekanych, namiotów, hełmów i kamizelek kuloodpornych oraz zapór przeciwpowodziowych, a nawet łodzi ratowniczych. W związku z tym odbiorcami produktów spółki są głównie służby mundurowe, ale bogate portfolio sprawia, że spółka znajduje odbiorców także w branży turystycznej. Informacja o nowych zamówieniach na kamizelki kuloodporne z KGP, oddziaływała silnie na cenę akcji spółki, od połowy czerwca niemal do końca lipca.

BORYSZEW jest jedną z największych grup przemysłowych w Polsce, specjalizującej się w produkcji komponentów do samochodów, ale także w przetwórstwie metali niezależnych i chemii przemysłowej. To największy polski producent w branży motoryzacyjnej i największa prywatna grupa kapitałowa w Polsce, która posiada 38 zakładów produkcyjnych i centrów R&D, zlokalizowanych na kilku kontynentach. Kolejny sygnał zwiastujący powiększenie się grupy to przejęcie spółki Impexmetal S.A., który stał się głównym kołem zamachowym wzrostu ceny akcji BORYSZEWA w lipcu.

Przemysł zwalnia tempo

Najwięcej polskich spółek produkcyjnych notowanych w ramach Giełdowego Indeksu Produkcji pochodzi z indeksu SWIG80, a jednak od początku kwietnia GIP60 systematycznie traci na wartości. Gdzie zatem należy poszukiwać źródeł słabości akcji polskich spółek produkcyjnych? Wskaźnik PMI® od drugiej połowy 2018 roku sygnalizuje spowolnienie w polskim sektorze przemysłowym, a od kwietnia konsekwentnie spada w dół, co skorelowało się z przeceną akcji polskich spółek produkcyjnych. Jednak to jeszcze nie wszystko, bo o ile do niedawna twarde dane nie podzielały negatywnego obrazu sytuacji w polskim przemyśle, o tyle w czerwcu sytuacja uległa zmianie i GUS zaanonsował spadek produkcji przemysłowej o 2.7 proc. r/r (-5.9 proc. m/m), co nie umknęło uwadze inwestorów.

Czerwcowy wynik produkcji przemysłowej po części mogą tłumaczyć efekt kalendarzowy (2 dni robocze mniej niż przed rokiem) oraz wyjątkowo niesprzyjająca pogoda (najcieplejszy czerwiec w historii badań temperatury w tej części świata). Ale nawet biorąc poprawkę na oba czynniki należy stwierdzić, że spowolnienie w przemyśle stało się faktem, a spowolnienie w Niemczech zaczęło wpływać na sektory eksportowe (m.in. branża motoryzacyjna i meblarska). Nie przesądza to jeszcze kierunku w jakim gospodarka podąży w pozostałej części roku, ale rosnąca niepewność na rynku globalnym, która objawiła się we wzroście wartości złota, franka szwajcarskiego i innych tzw. bezpiecznych przystani inwestorów na niepewne czasy, nie wróży najszczęśliwszego scenariusza dla akcji polskich spółek produkcyjnych – podsumowuje Maciej Zaręba.