Wyższy odpis ulgi B+R pierwszym krokiem do dalszych zmian

Tomasz Stańczyk Ayming Polska
Tomasz Stańczyk, Kierownik projektu w Dziale innowacji, ulg i dotacji w Ayming Polska

Ministerstwo Finansów w projekcie ustawy o ulgach proinnowacyjnych zapowiedziało zmiany w uldze badawczo-rozwojowej. Wysokość odpisów dla Centrów Badawczo-Rozwojowych ma wzrosnąć ze 150 do 200 proc, a wszyscy podatnicy prowadzący działalność B+R będą mogli odliczyć aż 200 proc. kosztów osobowych. Wzrost wartości odliczeń to pozytywna wiadomość, choć przedsiębiorcy liczą również na rozszerzenie katalogu kosztów kwalifikowanych.

Wśród kolejnych pożądanych zmian, które uczyniłyby ulgę bardziej atrakcyjnym mechanizmem, znajduje się włączenie do katalogu kosztów kwalifikowanych kosztów związanych z amortyzacją środków trwałych, certyfikacją nowych produktów oraz konsultacjami technicznymi lub technologicznymi. Dalsze modyfikacje zakresu ulgi B+R są konieczne, gdyż pomimo pięciu lat jej obowiązywania, nadal niewielki odsetek rodzimych innowatorów korzysta z tej preferencji. Z badania* przeprowadzonego na zlecenie Ayming w 2021 roku wynika, że tylko 25 proc. firm prowadzących działalność badawczo-rozwojową choć raz skorzystało z ulgi.

Amortyzacja środków trwałych

Istotnym ułatwieniem dla podatników byłaby możliwość rozliczania amortyzacji środków trwałych wytworzonych lub ulepszonych w wyniku działalności badawczo‑rozwojowej. W obecnej formie mechanizm ulgi pozwala na zakwalifikowanie do niej kosztów odpisów amortyzacyjnych od środków trwałych (ŚT) lub wartości niematerialnych i prawnych (WNiP), które były wykorzystane w projektach B+R. Zapisy ustawowe pomijają sytuację, w której środki trwałe są wynikiem prac badawczo-rozwojowych, ale amortyzacja rozpoczyna się dopiero po zakończeniu projektu B+R.

Brak możliwości rozliczania tego kosztu jest niesprawiedliwy wobec części firm innowacyjnych. Za przykład niech posłuży proces wytwarzania prototypu będącego efektem działalności B+R. Jeśli ów prototyp staje się środkiem trwałym wraz z końcem realizacji projektu i pozostaje na stanie w przedsiębiorstwie, to podatnik w ramach ulgi B+R nie może rozliczyć kosztów związanych z jego wytworzeniem. Jednocześnie, jeśli przedsiębiorca zdecydowałby się uznać prototyp za WNiP, a nie ŚT, to mechanizm ulgi pozwala na rozliczenie odpisów amortyzacyjnych od takiego prototypu tłumaczy Tomasz Stańczyk, Kierownik projektu w Dziale innowacji, ulg i dotacji w Ayming Polska.

Certyfikacja nowych produktów

Istotną fazą działalności B+R jest doprowadzenie nowego produktu do etapu wdrożenia go do seryjnej produkcji. Jednak zanim to nastąpi, należy dokonać końcowej weryfikacji parametrów opracowanego rozwiązania, np. poprzez certyfikację w zewnętrznej jednostce uprawnionej do wydawania odpowiednich dokumentów. Etap finalnej walidacji jest nieodzownym elementem projektów B+R, ponieważ pozwala stwierdzić, czy opracowywany produkt należy dopracować, czy też spełnił wszystkie warunki pozwalające na jego produkcję i sprzedaż. Tymczasem koszty związane z uzyskaniem certyfikacji i zezwoleń nie są kwalifikowane i nie można ich rozliczyć w ramach ulgi B+R. Aczkolwiek od 2022 roku podatnicy uzyskają możliwość rozliczania m.in. kosztów przygotowania dokumentacji niezbędnej do uzyskania certyfikatu lub homologacji w ramach nowej ulgi na prototypy.

Karolina Łukasik Ayming Polska
Karolina Łukasik, Kierownik projektu w Dziale innowacji, ulg i dotacji w Ayming Polska

– Koszty związane z etapem końcowej weryfikacji i certyfikacji produktu obejmują m.in. przygotowanie dokumentacji niezbędnej do uzyskania certyfikatu, homologacji, znaku CE czy znaku bezpieczeństwa; uzyskanie lub utrzymanie zezwolenia na obrót oraz inne obowiązkowe dokumenty czy oznakowania związane z dopuszczeniem do obrotu lub użytkowania produktu. Rozliczanie tych kosztów jest możliwe m.in.
w Portugali (ulga obejmuje część audytów i certyfikacji) oraz w Czechach (certyfikacja wyników prac B+R)
– dodaje Karolina Łukasik, Kierownik projektu w Dziale innowacji, ulg i dotacji w Ayming Polska.

Konsultacje techniczne i technologiczne

Przedsiębiorcy postulują także o rozszerzenie katalogu kosztów kwalifikowanych o koszty dotyczące wydatków związanych z usługami takimi jak konsultacje techniczne czy profesjonalne doradztwo technologiczne. W obecnej formie są one kwalifikowane do rozliczenia w ramach ulgi B+R, jeśli za ich realizację odpowiadają wyłącznie jednostki naukowe. Pożądanym rozwiązaniem byłoby rozszerzenie katalogu takich instytucji o firmy wyspecjalizowane w doradztwie technicznym czy technologicznym.

Michał Murawski Ayming Polska
dr inż. Michał Murawski, Starszy specjalista w Dziale innowacji, ulg i dotacji w Ayming Polska

Takie rozwiązanie pozwoli podatnikom na odliczenie od podstawy opodatkowania kosztów związanych z korzystaniem z doświadczenia i wiedzy eksperckiej zewnętrznych specjalistów, którzy mogą zwiększyć efektywność prowadzonych w przedsiębiorstwie prac B+R. Umożliwi to znaczną redukcję ryzyka, którym są obarczone projekty badawczo-rozwojowe. Podobną preferencję stosuje się już np. we Włoszech. Tamtejsi podatnicy mogą rozliczać koszty zamówienia konsultacji technicznych od firm zewnętrznych – stwierdza
dr inż. Michał Murawski, Starszy specjalista w Dziale innowacji, ulg i dotacji w Ayming Polska.

* Badanie przeprowadzone techniką CATI przez firmę Opinia24 wśród 101 przedsiębiorstw. Zostało zrealizowane w okresie od 11 lutego do 9 marca 2021 roku. Zakwalifikowano do niego firmy zatrudniające od 30 pracowników, które działają w branżach prowadzących działalność badawczo-rozwojową. W zależności od wielkości przedsiębiorstwa na pytania odpowiadali: właściciel, CEO, dyrektor generalny, dyrektor finansowy lub dyrektor/manager ds. rozwoju. Więcej w raporcie „Biznes oddychający z ulgą. 5 lat ulgi B+R w Polsce”: https://bit.ly/5latUlgiBR.